>> pastwa, 2014-02-20 16:50:12
Przycichlo bo sie juz ludziom opatrzyl ten model, teraz kazdy czeka na kolejny flagowiec, wowczas dyskusja ruszy ponownie"
W ramach "zaliczania" flagowców miałem dzisiaj okazję przymierzyć się do Edition 12. Umowa była, że biorę na kilka dni, ale... kolejny raz okazało się, że moje plebejskie uszyska nie są stworzone do hajendowych zabawek.
Niestety...
Estetyka i wygoda na plus, ale brzmienia nie potrafię rozsądnie opisać. Plusz, lekko ciemnawo, kłopot ze zrozumieniem zjawisk przestrzennych w tych słuchawkach, przejrzystość poniżej wzorcowej (jestem tu bardzo wymagający).
Raz nawet zdarzyło mi się dość głośno zakląć pod nosem kiedy założyłem Edition 12 zaraz po T90. Te drugie grają bardziej zwiewnie, mają skromniejszą podstawę basową, tonacyjnie są przesunięte w górę, no i cykają tak jak lubię oferując bardzo dobrą przejrzystość.
Tak mi się Beyerki spodobały, że se je wziąłem do kolekcji. :-)
A ile kapuchy w portfelu zostało ! ;-)