Pod względem konfiguracji to wzmacniacz stanowi MOSfetowy układ SRPP sterowany z FETowego wtórnika źródłowego w celu obniżenia wpływu pojemności wejściowej MOSfeta.Całość objęta jest napięciowym ujemnym sprzężeniem zwrotnym.Jestem przekonany,że zadziała wyśmienicie.Problem stanowi konieczność użycia dużych pojemności jako kondensatory elektrolityczne,co zawsze prowadzi do degradacji transparentności przekazu.Można pójść w kierunku wysokoomowych głośników i wówczas stosować wielokrotnie niższe pojemności tak jak w układach lampowych na kondensatorach PIO lub foliowych.Można też zrezygnować z odtwarzania basów przez te wzmacniacze i zasilać nimi satelity wysokośredniotonowe,a basy z konwencjonalnego fabrycznego wzmacniacza o dobrym basie.Wówczas również można zastosować niskie pojemności.Zastosowanie kondensatorów niepolarnych zarówno sprzęgających jak i zasilających pozwoli temu układowi rozwinąć cały swój potencjał,który niweczą elektrolity.