Witam,
nie udzielam się za bardzo na tym forum, bardziej na innym ale opiszę ku przestrodze pewną sytuację.
Dotyczy ona firmy VISATEX z Wrocławia, autoryzowanego dealera kilku znanych marek na polskim rynku.
Ponieważ na allegro VISATEX wystawia dużo sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach opowiem Wam moja historię ... może na przyszłość każdy forumowicz pomyśli zanim od Nich coś kupi.
W dniu 4 czerca 2013 roku zakupiłem na allegro parę kolumn Harbeth SHL5 w cenie 7.990 zł:
http://allegro.pl/harbeth-super-hl5-okazja-25-salon-wroclaw-i3291420037.html .
Ponieważ aukcja zniknie kiedys do archiwum zamieszczę poniżej całkowity opis:
"HARBETH SUPER HL5
Tylko teraz od 01.06 do 30.06 kupisz u nas najwyższej jakości sprzęt HI-END na wyprzedaży z rabatem do 30% !
Skorzystaj z okazji, następna taka już się nie powtórzy.
Na tej aukcji wyprzedajemy Herbeth HL5, cena rynkowa ok. 10 200 zł, tylko u nas para za:
7 990 zł brutto
Na pozostałych aukcjach znajdziesz inne produkty, które wyprzedajemy po okazyjnej cenie, zapraszamy na odsłuch do naszego salonu w centrum Wrocławia."
Kolumny zaznaczone w kategorii jako NOWE.
Cena bardzo atrakcyjna o czym wspominał sam sprzedający porównując do listowej 10.200 zł. Dzisiejsza cena listowa to 12.800 zł. Przed dokonaniem zakupu zadzwoniłem więc do Wrocławia i Pan po długim ociąganiu i wyciąganiu z niego informacji raczył mnie poinformować, że sprzet nie jest nowy tylko to tzw. exdemo. Ponieważ tego własnie sie spodziwałem żadna czerwona lampka sie nie zapaliła choc podejście sprzedawcy pozostawiało pewien niedosyt. Kliknąłem Kup Teraz i dokonałem zapłaty przez PayU całej kwoty wraz z transportem. Dzwoniąc nastepnego dnia usłyszałem, że towaru nie wyślą dopóki płatnośc nie potwierdzi się na ich koncie. Podczas rozmowy nt. przesyłki dostałem informację, że kolumny przyjadą DHLem, w fabrycznym opakowaniu o dodatkowymi osłonami kartonowymi w środku. Dalej brak powodu do czerwonej lampy, zachowanie jak najbardziej poprawne i standardowe.
Po tygodniu, w piątek kurier zapukał do moich drzwi i wtaszczył dwa pudła. Obejrzałem dokładnie, czy kartony nie były otwierane i czy nie są uszkodzone. Nie były, wszystko było w porządku. Podpisałem protokół odbioru.
No to zabrałem się do otwierania. Po otwarciu górnej części moim oczom ukazała się kolumna zapakowana w gruby foliowy worek. Szczerze mówiąc po doświadczeniach z Dynaudio spodziwałem sie od Brytyjczyków lepszego pakowania. Ponieważ pomiędzy ściankami kartonu i kolumny jest mało miejsca wyjąłem kolumne w jaknajbardziej "standardowy" dla kolumn sposób czyli ciągnąc do góry za worek. Z drugą postapiłem tak samo. Po wyjęciu z foli pierwsze oględziny nie wykazały żadnych rys, obtarć czy wgnieceń na skrzynkach obudów. Kolumny przeniosłem do salonu gdzie miały być ustawione na miejscu moich dotychczasowych 30-o letnich Harbeth Monitor HL MkIII. BTW SHL5 jest jego bezpośrednim kolejnym nastepcą w wymiarowo identycznej obudowie. Standy były przygotowane. Przed ich ustawieniem postanowiłem zdjąć maskownice i obejrzeć przetworniki, bardziej z ciekawości niz dla sprawdzenia ponieważ moje sa dwudrożne z pilpropylenem na dole i tekstylna kopułką na górze, a nowe z Radialem na dole i dwoma metalowymi kopółkami na górze. Po ostroznym uchyleniu maskownic, a zdejmuje i zakłada się je w dość specyficzny sposób, moim oczomo ukazała się kopulka superwysokotonowa ... WGNIECIONA !!! Przeżyłem szok !!! Nigdy nie zdazyło mi sie kupić nowego sprzetu elektronicznego uszkodzonego czy nie działającego. Z drżeniem rąk zdjąłem druga maskownicę tam przetworniki były w porządku. Tak to wyglądało:
Zrobiłem kilka zdjęć i siadłem do komputera aby natychmiast napisać mail do sprzedawcy. Oto on:
<@wp.pl>
Do:
visatex-allegro@wp.pl,
biuro@visatex.plKolumny Harbeth SHL5 zakupione na allegro, aukcja nr 3291420037 - reklamacja
"Szanowni Państwo,
w dniu dzisiejszym kurier DHL przywiózł mi zakupione od Was kolumny Harbeth SHL5.
Opakowania nie były naruszone. Po wyjęciu kolumn z opakowań (w sposób profesjonalny tzn. ciągnąc do góry za worek foliowy, w którym kolumny były zapakowane) dokonałem oględzin. Po uchyleniu maskownicy od góry w jednej kolumnie zauważyłem wgniecioną kopułkę górnego głośnika czyli głośnika superwysokotonowego. Po dokonaniu zdjęcia zdjąłem obie maskownice i dokonałem oględzin i zdjęć wszystkich przetworników ze szczególnym uwzględnieniem uszkodzonej kopułki.
Załączam zdjęcia.
Czekam na Państwa propozycje załatwienia tej sprawy.
Pozdrawiam serdecznie."
Podpis
Po wysłaniu maila zadzwoniłem na jeden z podanych numerów komórkowych. Pan odebrał, po wysłuchaniu mojej opowiesci i informacji że wysłałem maila z reklamacją, Pan skonstatował, że to na pewno ja uszkodziłem głosnik podczas wyjmowania kolumny z kartonu, Po opisaniu mu sposobu wyjęcia kolumn z kartonów, opisanego powyżej, Pan stwierdził że to raczej niemozliwe żeby kolmny przyszły uszkodzone ale sprawdzi z pracownikiem, który je pakował do wysyłki i skontaktuje się ze mną w poniedziałek lub wtorek. A poza tym te kolumny mają tak atrakcyjna cenę, że On już nic nie będzie do tego dopłacać. Pierwsza czerwona lampa własnie mi sie zapaliła.
Siadłem do komputera i napisałem mail:
<@wp.pl>
Do:
visatex-allegro@wp.pl,
biuro@visatex.plRe: Kolumny Harbeth SHL5 zakupione na allegro, aukcja nr 3291420037 - reklamacja
Szanowni Państwo,
w związku z dzisiejszym Państwa telefonem dotyczącym mojej reklamacji wnoszę o odpowiedź w formie pisemnej lub mailowej na moje pismo reklamacyjne.
Jednocześnie nadmieniam, że w związku z oskarżeniami, które usłyszałem w związku z moją reklamacją podczas rozmowy telefonicznej przypominam, że po Waszej stronie leżeć będzie ich udowodnienie. A prawda ma to do siebie że zgodnie z przysłowiem zawsze wychodzi na wierzch. przypominam, że składanie nieprawdziwych zeznań i oświadczeń ma swoje skutki prawne.
Do Państwa odpowiedzi ustosunkuję się po jej otrzymaniu jak wyżej.
Swoją droga nie spodziewałem się z Państwa strony takiego podejścia do klienta.
Z poważaniem."
Podpis
W poniedziałek rano zadzwoniłem do Audio Systemu, oficjalnego dystrybutora Harbetha na Polske i opisałem całą sytyuacje i zapytałem jakie sa mozliwości płatnej lub nieodpłatnej wymiany głośnika na nowy. Pan odpowiedział, że skontaktuje się z Visatexem i żebym w tej sprawie kontaktował się z nimi. W drugiej rozmowie mailem dostałem wycenę głosnika, 500 zł brutto. Podobnej ceny sie spodziwałem, w granicach 100 EUR płaciłem kilka lat temu za nowy głosnik wysokotonowy z kopułka metalową do moich Thieli CS 3.6.
W poniedziałek po południu dostałem z Vistaexu telefon. Pan w bardzo niemiły i nieprzyjemny sposób stwierdził, że:
- kolumny zostały spakowane i wysłane w stanie nienaruszonym
- to ja uszkodziłem głosnik
- na pewno grzebałem przy głosniku ponieważ dwie śróbki mocujące są nieoryginalne.
Na pytanie jaki ma na to dowód odpowiedział opryskliwie, że dowodem są zdjęcia przedmiotu sprzedaży na allegro. Na taktowne pytanie kiedy zdjęcia zostały zrobione odpowiedział, że przed wystawieniem kolumn na aukcję. Na moja uwagę, że od tatmego czasu do czasu ich spakowania i wysyłki przez Vistaex mineło ok. 10 dni nie odpowiedział nic.
Poprosiłem jeszcze grzecznym choć już dość zdenerowanym głosem o przesłanie mi tych odpowiedzi, których własnie udzielił na piśmie. Pan ze złościa odpowiedział że on na pismie nic nie musi i zrobic tego nie zamierza. Stado czerwonych lamp własnie mi sie zapaliło. Juz nie informowałem Go ze jest wbrew prawu panującemu w naszym kraju ale brak odpowiedzi pisemnej to jego problem nie mój. Wszystkie czerwone lampy pulsowały jaskrawo w mojej głowie.
Nastepnego dnia, czego się spodziewałem dostałem odpowiedź:
najpierw taką:
BIURO
Do: Piotr Malicki <@wp.pl>
Re: Kolumny Harbeth SHL5 zakupione na allegro, aukcja nr 3291420037 - reklamacja
"Witam Pana,
w odpowiedzi na Pana reklamację o"
potem taką:
BIURO
Do: Piotr Malicki <@wp.pl>
Re: Kolumny Harbeth SHL5 zakupione na allegro, aukcja nr 3291420037 - reklamacja
"Witam Pana,
w odpowiedzi na Pana reklamację po konsultacji z pracownikiem ,który pakował kolumny w o becności obcej osoby oświadczamy że kolumny wyjechały w nienaruszonym stanie na co mamy dowód w postaci zdjęcia na którym widać kolumnę z nieuszkodzonym głośnikiem,co więcej na Panu spoczywa obowiązek sprawdzenia przesyłki w obecności kuriera i podpisanie odbioru towaru w stanie nienaruszonym i nie uszkodzonym.Podpisując ten dokument kurierowi pozbawił się Pan możliwości roszczeń z tego tytułu. Takie jest nasze stanowisko w tej sprawie i uważamy ją za zamkniętą.
Dariusz Szafiński-kierownik VISATEX"
No cóż. Szczerze mówiąc niczego innego sie nie spodziewałem. Historię opisałem, korespondencję zamieściłem. Każdy czyteklnik może osądzić sam.
Mam dwa wyjścia:
- skierować sprawę na drogę sądową. Oprócz zdjęć wysłanych do Visatexu mam jeszcze inne twarde dowody w postaci świadków, którzy byli podczas rozpakowywania kolumn. Zawsze mogę zasięgnąć opinii biegłego, czy głosnik był rozkręcany czy uszkodzenie nastapiło mechanicznie przez wgniecenie bez ingerencji do wenątrz obudowy. Jesli takie było to zapewnę sa na głosniku odciski palców "sprawcy", a mozna je porównać z np. moimi czy pracowników Vistaexu. TYLKO PO CO ??? !!! ??? Dla 500-et złotych ??? Prawnicy i jazdy do Wrocławia kosztowac mnie będa więcej. Zostaje droga druga:
- upublicznic sprawę, poinformować konsumentów na wszelkich forach związanych z treściami audio, stereo i audio video, na facebooku ... . Co niniejszym czynię. Własnie VISATEX "zakupił" sobie u mnie darmową antyreklame i antyPR ... za cene 500 zł. Uważam, że taka "kara" będzie dotkliwsza i bardziej wymierna i przełozy się bezpośrednio na ich wyniki. Ostatnia sprawa z platformą nc+ pokazuje siłe takich działań.
Napiszę wprost: ZOSTAŁEM PRZEZ VISATEX OSZUKANY !!! I ostrzegam wszystkich przed zakupami w tej firmie, szczególnie przez allegro, szczególnie bez odbioru osobistego. Decyzje i wnioski pozostawiam Wam.
BTW dziwi mnie troche postawa Audio Systemu. Poprosiłem aby własciciel zadzwonił do mnie w celu porozmawiania o tej sprawie. Bez odzewu. Choć od strony prawnej z tą sprawą nie ma On nic wspólnego, jedynie cierpi troszkę jego marka i marka Harbeth.
Znam co najmniej kilka firm z branzy audio i video, sam prowadzę portal www.hdtvpolska.com (gdzie ta informacja też się pojawi, może z jakimś banerkiem "reklamowym"?), gdzie takie załatwienie sprawy nie miałoby miejsca.
A wiecie co jest najsmutniejsze ? ... że nikt nie zrobił rzeczy najprostszej ale jakże ważnej ... nie użył magicznego słowa ... przepraszam. Czegoś co powinno sie zrobić na samym początku: "drogi kliencie, jest nam niezmiernie przykro, że doszło do takiej systuacji. Mamy nadzieję, że zostanie rozwiązana ku obopólnej korzyści. Przepraszamy bardzo". Czy jakoś tak w tym stylu.
Jednym słowem wg. VISATEXU to ja jestem oszustem, uszkodziłem czy zniszczyłem głosnik i śmiem sie od nich domagać naprawy.
Czy tak to wygląda ??
500 zł ??? Pieprzyc to ... stać mnie.
Pozdro
EDIT:
Do kilku firm, które Vistaex w Polsce sprzedaje wysłałem także takiego maila:
<@wp.pl>
Do: xxx
Visatex z Wrocławia
"Szanowni Państwo,
ponieważ firma Visatex z Wrocławia, będąca Waszym dealerem, wyprzedaje na allegro sprzęt pochodzący z Waszej dystrybucji pragnę zapoznać Was z sytuacją, która miała miejsce ostatnio i jest opisana tutaj: http://www.audiostereo.pl/visatex-z-wroclawia-klub-antymilosnikow-zdecydowanie-odradzam_104114.html .
Mam nadzieje, że takie działania i zachowania Visatexu więcej się nie powtórzą i nie narażą Was i reprezentowanych przez Was marek na popsucie wizerunku.
Z poważaniem."
Podpis.
Pozdro