Odpowiadasz na wpis >> -Pawel-, 2013-04-18 09:34:50 Odkryłem przy okazji ciekawą rzecz. Mówi się, że przetworniki armaturowe nie podlegają tzw. procesowi wygrzewania. Jednak dałbym sobie łapę uciąć, że przez pierwsze 10, może 15min te słuchawki sypały sybilantami i aż dzwoniło w uszach od niektórych uderzeń talerzy, następnie zjawisko to po prostu wyparowało. Teraz jest gładko i przyjemnie, a nawet mogłyby mieć tej góry znacznie więcej w moim odczuciu.
-------------------------
Popelniles amatorski blad i nie wykonales przed wygrzewania okablowania przy pierwszym uruchomieniu dlatego sialy Ci sybilantami. Teraz te sluchawki juz sie do niczego nie nadaja.....