Myślę że jako przenośny sprzęt sprawdzi się. To co na pewno jest w nim super to to że jest \'dead silent\' kiedy nie ma sygnału ze źródła. Np taki Cayin albo Asgard, na dzień dobry lekko brumią/szumią z moimi Beyerdynamicami T70, więc podejrzewam że z większością IEM też byłby taki problem. Mnie to irytowało na tyle że odpuściłem sobie zakup Cayin\'a.
Na bateryjce potrafi długo pograć, ja w moim zestawie ładuję go co 3-4 dni a słucham codziennie po kilka godzin pracując.
Cena jest super. To bez dwóch zdań. Co prawda nie wydaje mi się żeby to było ostatnie słowo w temacie wzmaka ale jest na prawdę niezły. Mnie w zasadzie tylko nieco brakuję masy przy niższym środku. Bo z moimi jasnymi słuchawkami po prostu czasem brak mięcha, które słyszę na moim drugim wzmacniaczu (pre do Hi Fi - w całości na elementach dyskretnych, starszy sprzęt raczej - za to tam brak detali i panoramy)
Teraz bardzo zainteresował mnie Violectric V200... Ale trzeba pozbierać trochę.