Audiohobby.pl

Spotkanie Słuchawkowe 14 kwietnia 2012

lancaster

  • Gość
15-04-2012, 15:47
Ortho zaprezentowały się ciekawie. Pierwsze wrażenie było takie że Staxy są sporo lepsze. Za tym ze staxy grały z fajnego skądinąd DAC Calyxa (7Kzł ?), przez wzmacniacz Staxa (5-6Kzł ?) lub niemiecka konstrukcję chreesa (4Kzł ?) a w odtwarzaczu były umieszczane staranne audiofilskie realizacje.

za to ortho grały z kombajna DAC-amp w cenie 300zł a materiał muzyczny to łojenie zrealizowane średnio.
O ile DAC w tym combo wypadł całkiem obiecująco to wzmacniacz potworem żadnym na pewno nie był i co tu dużo gadać ortho gorasa słyszałem lepsze z jego domową amplifikacją.

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 15:53
Yamahy podłączyłem do dziurki w Benchmarku. Może nie jest to specjalnie wysublimowana dziurka ale prądu z niej wystarczy nawet dla Beyerów T1.  Z tej dziurki Yamahy zagrały dla mnie ciekawie. Na małym kombajnie lepiej wypadły Fostexy 50. Na Benchmarka miałem już spore wątpliwości czy aby małe Yamahy nie były lepsze.

marcow

  • 1045 / 5538
  • Ekspert
15-04-2012, 16:55
Na początku chciałbym podziękować za miły wieczór i za przywiezienie ciekawych eksponatów.
Dla mnie też najlepsze były 507- ki.
A który wzmacniacz grał lepiej mógłbym ocenić dopiero po dłuższym słuchaniu.

Wielu producentów wzmacniaczy i przedwzmacniaczy robi z zasilacza osobny element zestawu,
i bardzo często w instrukcjach jest napisane aby ten zasilacz ustawić jak najdalej od
właściwego urządzenia.Jeżeli się go ustawi blisko - to często wydatnie wzrastają szumy.
Napewno są też inne zakłócenia które wpływają na dźwięk.
Pierwszą myślą jak zobaczyłem po raz pierwszy wzmacniacz Chreesa było to, dlaczego
kabel łączący dwie części jest taki krótki ?
Czy te wtyczki można podłączać tylko w jednej pozycji ?
Bo jeśli tak to waro by pomyśleć o wymianie kabla na dłuższy.

Dj

  • 1088 / 4857
  • Ekspert
15-04-2012, 17:24
chrees
pewnie skraca długość toru;P

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 17:43
>> marcow, 2012-04-15 16:55:32
Bo jeśli tak to waro by pomyśleć o wymianie kabla na dłuższy.

Dokładnie.

Przyznam, że akurat u mnie zarówno sam kabel jak i zastosowane wtyczki zrobiły niezbyt korzystne wrażenie.
Trochę tak jak od radzieckiej koparki albo od niemieckiej łodzi podwodnej z okresu II wojny światowej.

Cały wzmacniacz OK ale samo połączenie jest kontrowersyjne.

Goras

  • 20 / 5470
  • Użytkownik
15-04-2012, 18:14
Jeśli dorobię się kiedyś samochodu (albo wzmacniacza ważącego mniej niż 15 kg radzącego sobie z ortho) to prościej będzie pokazać co w tych zabawkach drzemie. Mój DAC/AMP sam ich nie napędza jak powinien. Producent mógł sobie sekcję wzmacniacza w ogóle odpuścić.

Ogólnie zgadzam się z opiniami: na ten moment moje najlepiej grające słuchawki to Yamaszki HP50 i Fostex T50RP. Yamaszki seryjne (poza kablem, oryginalny był mono i przerywał), Fostexy trochę grzebane. Jedne i drugie potrafiłyby dać więcej gdyby tylko mieć czas się nimi zająć.
Jak to się ma do Stax? Nijak. Inne brzmienie, chociażby kwestia konstrukcji zamkniętej vs otwartej. Do słuchania spokojniejszej muzyki bez wahania Stax. 507 konkretnie. Tam, gdzie dzieje się sporo (a na dodatek mastering nie powala na kolana delikatnie mówiąc) już nie. A jeśli już koniecznie to 407, bardziej bezpośrednie i kremowe, wybaczające więcej.
Najlepiej byłoby mieć to i to, zależnie od materiału muzycznego, nastroju, warunków odsłuchowych.

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 19:08

>> mikelllo, 2012-04-15 19:04:11
Gustaw:
...Ortodynamiki były...
Jakie/które ?

Halo ! Halo ! Czy ktoś czytuje wątek i ogląda zdjęcia ? ;-)


Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 19:39
>> mikelllo, 2012-04-15 19:18:04
>Gustaw:
...Ortodynamiki były...
To liczba pojedyńcza czy mnoga?

Mnoga, szanowny mikello.
Był lewy ortodynamik i prawy ortodynamik.

1 ortodynamik + 1 ortodynamik = 2 ortodynamiki. :)

P.S. Były jeszcze inne niż Yamahy ale to specjalne kombinacje kolegi Gorasa.

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 19:50
>> mikelllo, 2012-04-15 19:44:52
>Gustaw

Z orthodynamicznych słuchawek były tylko Yamahy,dobrze rozumiem?


Były jeszcze ruskie ortodynamiki (kopie Yamah ?) i zdaje się, że jeszcze jedne - driwery z innych Yamah wpakowane do obudów Panasoniców. Niestety szczegółów nie pamiętam i dlatego wymieniłem Yamahy, które grały znacznie lepiej od tych dwóch pozostałych.

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 19:59
>> mikelllo, 2012-04-15 19:55:31
Czyli były nieprodukowane słuchawki orthodynamiczne i produkowane/w ofercie Stax ? Dobrze rozumiem?

Tak.

Sim1

  • 1829 / 6046
  • Ekspert
15-04-2012, 21:18
Tak dla nieupierdliwego uściślenia zabawnej dyskusji o liście orthodynamików - Fostex T50rp, o ile nie wywalono z niego oryginalnych driverów (nie podejrzewam by się tak stało) jest współcześnie produkowanym orthodynamikiem przeznaczonym na rynek profi.

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 21:31
>> Sim1, 2012-04-15 21:18:22
Fostex T50rp, o ile nie wywalono z niego oryginalnych driverów (nie podejrzewam by się tak stało) jest współcześnie produkowanym orthodynamikiem przeznaczonym na rynek profi.

Byłem przekonany, że to dynamik. :-) Dzięki.

Sim1

  • 1829 / 6046
  • Ekspert
15-04-2012, 22:00
A już tak apropos orthodynamików - jak widzę po wrażeniach potwierdza się moja obserwacja co do HP50A/S  (A to wersja mono dołączana do klawiszy yamahy, S to wersja stereo) czy HP-3 (model bazowy dla HP50) to tzw. econopower wśród yamah :) tanie jak barszcz słuchawki, z których można zadziwiająco dużo wycisnąć... przy tym lekkie i wygodne.

Goras

  • 20 / 5470
  • Użytkownik
15-04-2012, 22:36
Gustaw - z przetwornikiem dynamicznym miałem tam tylko jedną parę Sony, których nikt poza Tobą chyba nawet nie posłuchał (wiele nie stracili, chociaż potencjał tam jest, tylko dobrych padów wyraźnie brakuje) i na upartego AKG K340, chociaż to tak nie do końca. Cała reszta ortho.

mikelllo - poszukaj, może je gdzieś w kraju sprzedają ale wolę nie myśleć z jakim narzutem.

Gustaw

  • Gość
15-04-2012, 22:41
No tak. Człowiek słucha bez świadomości jaki to rodzaj konstrukcji.
Zaraz się dowiem, że te STAXy to też ortodynamiki ;-)