Audiohobby.pl

jakie są najlepsze techniki łączenia elementów

bezfazowy

  • 47 / 4878
  • Użytkownik
22-07-2011, 00:53
 Mam do Państwa Ekspertów parę pytań, które nurtują mnie od długiego czasu:

1. Czy istnieją alternatywne techniki wykonywania połączeń elementów elektronicznych - poza typowym lutowaniem cyną?

W gonitwie za doskonałym przekazem sygnału wykorzystuje się coraz bardziej doskonałe i wyrafinowane podzespoły, są one wykonane z możliwie najlepszych materiałów pod względem przewodności ale i tak ostatecznie te wszystkie wspaniałości lutuje się cyną, która swą opornością bardzo grzeszy.
Skrajny przypadek to wszelkiego rodzaju systemy połączeń między poszczególnymi składnikami systemu audio. Nawet wspaniały, gruby srebrny przewód lutowany jest do równie wspaniałych wtyków cyną. Czy ktoś przejmuje się tym faktem? Czy istnieją firmy, które wykonują cały kabel - przewód i wtyki - z jednego kawałka metalu (srebra) bez udziału cyny? Wydaje się takie rozwiązanie jak najbardziej logiczne i właściwe ale czy jest praktykowane?
W przypadku kabli sprawa wykonania lutowania twardego czyli łączenie srebra lutowiem prawie czysto srebrnym jest stosunkowo prosta i łatwa do przeprowadzenia. Rzecz ma sie gorzej gdy trzeba łączyć elementy np. wzmacniacza - układy scalone, kondensatory itd. Twarde lutowanie odpada. Czy wszystkie elementy uległyby zniszczeniu gdyby stosować zgrzewanie indukcyjne czy spawanie elektryczne lub laserowe?

2. Jeśli stosowane są powszechnie techniki lutowania miękkiego bazujące na lutach cynowych to, które z nich odznaczają się najlepszymi właściwościami jeśli chodzi o ich przewodność?

Jakich producentów, które typy należy polecić.

Będę wdzięczny na odpowiedź na powyższe pytania lub chociaż na próbę rozmowy na ten temat - ciekawy, trudny i mało popularny choć śmiem twierdzić, że bardzo istotny.


 

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
22-07-2011, 01:32
Łącza optyczne, zaciski.

bezfazowy

  • 47 / 4878
  • Użytkownik
22-07-2011, 01:56
optyka na kable sygnałowe ale nadal pozostaje problem wszystkich innych połączeń

zaciski są zdrowe?

przecież pole styku zawsze różne, iskrzenia, korozja

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
23-07-2011, 11:07
Ad 1. Kleje przewodzące, pasty przewodzące rozpływające się od temperatury, podstawki wciskane lub z dociskiem mechanicznym. Wszystko to jest gorsze od lutowania. Przewody można spawać np. palnikiem wodorowym - metoda tylko do drutów, estetyka koszmarna. Zaletą jest skład chemiczny lutowia niemal tożsamy z materiałem przewodu.

Dobrze wykonany lut nie stanowi żadnego problemu z punktu widzenia sygnału, ponieważ przejście między materiałami ma charakter płynny. Na krawędzi cyny i podłoża tworzy się stop, to nie jest sytuacja jak w styku mechanicznym. Nausznie nie stwierdziłem żadnych różnic między rodzajami cyny, a mam ich kilka rodzajów - klasyczną PB 60%, Cu 1%, Ag 4%, jakąś mieszankę 4 stopów Cardasa. Różnice są w temperaturze topnienia i sposobie rozpływu. Najlepiej zachowuje się fizycznie ołowiowa. Bezołowiowe potrzebują wyraźnie wyższej temperatury, żeby się nie zachowywały jak błoto. Audio Note używa fajnej cyny - ma podobno 4,7% srebra i rozpływa się genialnie. Miałem okazję przekonać się robiąc znajomemu upgrade wzmacniacza zestawem przesłanym przez producenta z UK, gdzie cynę też dorzucili, żeby była ta sama co użyta w produkcji urządzenia.

Przewodność cyny to jest sprawa marginalna jeśli popatrzymy jak krótki jest odcinek, gdzie prąd płynie przez cynę. Ponadto jego przekrój w takim miejscu jest często większy niż doprowadzeń. Narażanie elementów na duże pola magnetyczne to głupota, gdyż w strukturze układów półprzewodnikowych też jest metal, choćby wyprowadzenia z kości krzemowej. Wysokiej temperatury znowu nie bardzo lubią obudowy z tworzywa. Elementy są specyfikowane do procesów przemysłowych, gdzie przebywają np. 10 sekund w temperaturze 420 stopni i to wytrzymują z racji pojemności termicznej.

Ad 2. To można policzyć. Dane przewodności pierwiastków są w Wikipedii, reszta wyjdzie z proporcji. Na pewno bezołowiowa ze srebrem przewodzi lepiej od tej z miedzią, bo srebro ma nieco większą przewodność i jest go 4x tyle w lutowiu co miedzi. Co do SnPb, to nie liczyłem, ale ołów chyba nie przewodzi znacząco lepiej od cyny.

>Jakich producentów, które typy należy polecić.

Ja biorę Cynel, bo te mają w sklepach. Firmówki typu WBT są strasznie drogie, a nie spodziewam się, żadnych korzyści wynikających z ich użycia poza innym zapachem topnika. ;)