bo obok czystego spiewania jest jeszcze sens slow , charyzma , wyglad , umiejetnosc przekazu , porywanie ludzi
dlaczego muzycy wyksztalceni najczesciej sluchaja jazzu lub muzyki powaznej ?
bo tam maja gwarancje ze nie bedzie falszywych nut , falszu , gwiazdorstwa
ja powiem szczerze byc muzykiem to strasznie meczace , ja gram od 5 roku zycia praktycznie codziennie , siedze , tworze itd , jestem niewolnikiem dzwiekow ,
dzisiaj bylem w kosciele po dlugima czasie na mszy ......... i zamiast sluchac kazania myslalem o nutach jakie gral organista , w myslalach mialem pieciolinie i pisalem nuty ktore gra ..........
dlatego jak slucham spiewajacych aktorow to mam takie samo poczucie jak np
Jan Nowicki ktory wypowiadal sie o Mroczkach w TV ..........
te szkoly muzyczne porostu tresuja ludzi , moj umysl jest jakby wytresowany i przez to cierpie czesto ......
sluchajac np takiego wykonania " konika na biegunach "
pamietam zawsze mine jaka mial znajomy gitarzysta z ktorym bylismy na koncercie ........ jego mina to mina srajacego kota nad przepascia . ............
poprostu muzyk nie znosi falszujacych wokali