Z mojego doświadczenia wygląda to tak że większość systemów gra dźwiękiem odchudzonym gdzie często pojęcie tzw.poprawności barwy dźwięku rzadko kiedy istnieje.
Chodząc po sklepach sprzęty/systemy grają:
a> szybko,dynamicznie ale w sumie chudo i męcząco,
b> miękko, bułkowato w sumie nudno,wszystko miś,
c> coś po środku ale bez większego przekonania,
Systemów wybitnych jest strasznie mało, trzeba się nieźle nachodzić aby coś dobrać.
Czasem wystarczy jakiś klamot pomiędzy klamotami który to poukłada, nie chodzi tu o nirwanę ale o ułożenie harmonicznych tak aby dźwięk był po prostu strawny czasem ktoś powie homogenny.
Czasem to pomoże a czasem popsuje.