Allo!
-Nippońskie trafo przybyło-, a ja po 700 km maratonie po ukochanej ojczyźnie nie mogłem nie odpalić go w moim systemie nocą.
Wrażenia po jakimś czasie bo po 2 godzinach słuchania może być mocno złudnie.
Jednak przy odpałce wyszedł mi haczyk , którego prostowanie zajęło mi koło godziny, a logiczne wytłumaczenie zaistniałej sytuacji musi wykonać analogowy spec ,a nie taki –lajkonik- jak ja.
Na początek powiem ze nigdy , przenigdy nie miałem problemów z masą, cokolwiek było montowane w kolumnach i podwieszane pod ramionami po uruchomieniu układu było ciche jak przysłowiowa mysz pod miotłą, (a każdy element to zupełnie inna fabryka) ,tłumaczyłem sobie to w ten sposób że producent gramofonu jak i ci od ramion(okablowanie dedykowane)wkładek i pre ,jednak musieli znać się na rzeczy ,choć trochę.
Po podłączeniu japońskiego trafa pojawił się delikatny brum, kurcze nie był to koniec świata ,ale do dobrego człowiek się przyzwyczaja szybko i ciężko iść w jakieś półśrodki .
Nastąpiła chwila konsternacji i sięgniecie po instrukcję, a tam czarno na białym z rysunkiem dla nie czytatych:
-masę ramienia łączymy z gnd trafa ,a z niego ciągniemy masę na gnd pre
Tak zobiłem –brumi
Dalej, producent podaje druga opcję
-masę ramienia łączymy bezpośrednio z gnd pre pomijając gnd trafa
Jest lepiej, ale ciszą bym tego nie nazwał.
Nic to ,kombinowałem że może trafo wymaga specjalnej absorbującej podstawy albo -filskiego kabla ,ale o tym nie było ani słowa ;)))
,więc stwierdziłem ,że zanim się pogrążę w zakupach wystarcza 2 mery linki o przekroju 0,5 i próba znalezienia zagubionej masy ,nie będę opowiadał gdzie wkładałem odizolowana końcówkę ;)
efekt tych zabiegów to cisza „absolutna” tylko to połączenie ją powodujące jest dla mnie niezrozumiałe.
Aby brum zamilkł trzeba było podać masę pre gramofowego na obudowę mikrosterownika kontrolujacego obroty!
Masa do trafa i z trafa nie podłączona, a podkreślę to jeszcze raz wszystkie ramiona i wkładki podłączane do pre nie powodowały żadnych ekscesów,a mikrosterownik i silnik nie mają żadnego kontaktu z gramofonem-silikonowa gumka) a już aupełnie z pre.
Normalnie jazda bez trzymanki – ale efekt osiągnięty
i gra
ładnie;)
Pozdr.