Audiohobby.pl

Musicmask - przerywa ciąże, krawaty wiąże.

Ahmed

  • Gość
31-03-2011, 13:24
Ludzie to jednak mają wyobraźnię co do robienia pieniędzy. Zazdroszczę takiej pomysłowości. Serio :-)

Musicmask
http://www.mymusicmask.com/en/home.html

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
31-03-2011, 13:29
To jest precyzyjny przykład na to, że audiofile jako target rynkowy są traktowani jak idioci,...a może to prawda?

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

  • Gość
31-03-2011, 13:35
Oczy szeroko zamknięte :)

  • Gość
31-03-2011, 13:36
Taniej wyjdzie zamalować gogle plakatówką :)

  • Gość
31-03-2011, 13:38
Nagły Atak Spawacza

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5563
  • Ekspert
31-03-2011, 13:39
>> Rolandsinger, 2011-03-31 13:29:32
>To jest precyzyjny przykład na to, że audiofile jako target rynkowy są traktowani jak idioci,...a może to prawda?


Dla czego?

niektórzy są tak zajęci bogaceniem się że nawet nie mają czasu zamknąć na chwilę oczu ;)

W sumie to prosty efekt znający  fizjologię człowieka. Kapitalnie mi się słucha muzyki w wannie z ciepła wodą i słuchawkami na uszach. Dobrze dobrana temperatura (ok 37stopni C) zgaszone światło rewelacyjnie poprawiają nasza percepcję. Od czasu podtopienia słuchawek (drzemka) jakoś rzadziej stosuję tę bajeczną według mnie metodę :)

No ale zaraz XYZ napisze nam że jest tak szkaradny ze nie musi używać wanny :)

Ahmed

  • Gość
31-03-2011, 13:41
>> Rolandsinger, 2011-03-31 13:29:32
To jest precyzyjny przykład na to, że audiofile jako target rynkowy są traktowani jak idioci,...a może to prawda?

Tak samo możesz napisać o wielbicielach starych samochodów, znaczków, modeli samolotów albo rowerów.

Kupiłem sobie np. ostatnio nowy rower. Dodałem kilka stów za markę i za wygląd. Czy to przestępstwo ?

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
31-03-2011, 14:03
STARY rower, zegarek, znaczek, skrzypce, najczęściej rzadkie, to NIE to samo, co NOWE, tandetnie wykonane słuchawki Grado, vibrapody, demagnetyzery, kable z kriogenicznej miedzi monokrystalicznej przebywającej w stanie nieważkości przez 3 lata,  wzmacniacz Krella za milion $ z podzespołami za 50 $ w środku.

Czy Ty tej KOLOSALNEJ różnicy nie dostrzegasz???


Gdybyś kolekcjonował CD Sony z serii ES w stanie fabrycznym, byłoby to interesujące hobby dokumentujące historię japońskich CD, natomiast, gdy kupujesz NOWY, produkowany seryjnie odtwarzacz za 50 000 zł ze względu na jego "wyjątkowe brzmienie", którego w ABX nikt nie potrafi odróżnić od CD za 4000 zł, to jest - najdelikatniej mówiąc - absurdalna decyzja zakupowa.

Masz do niej prawo, możesz się nią szczycić, ekscytować, ale nie wmawiaj światu, że zrobiłeś świetny interes i że wystarcza Ci SUBIEKTYWNE przekonanie, że on gra lepiej od takiego za 4000 zł. Tobie takie przekonanie może oczywiście wystarczyć, ale ludziom, którzy dopiero szukają sprzętu do słuchania muzyki i jeszcze nie są audiofilami taki pogląd może nieźle namącić w głowie.

To jest właśnie przykład samonapędzającej się audiofilskiej legendy, która infekuje zdrowe, racjonalne umysły wrażliwych na eufuistyczne poematy audiofilskie laików, zewnętrzny marketing jest tu zbędny...

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
31-03-2011, 14:16
>>Kupiłem sobie np. ostatnio nowy rower. Dodałem kilka stów za markę i za wygląd. Czy to przestępstwo ?<<

Czy kosztował tyle, co samochód średniej klasy??

Są rowery kosztujące takie kwoty, a nawet więcej, ale one FIZYCZNIE różnią się od tych za 1/100 ich ceny. To są parametry wymierne.

Np. http://rowery.pinger.pl/m/1189850/najdrozszy-rower-swiata

Tymczasem, czym się różni wzmacniacz za 200 tys. zł od tego za 5000 zł? Producent i audiofile uważają, że brzmieniem, w obiektywnych testach nie potrafią tego jednak dowieść, a zatem rzekoma różnica ma charakter METAFIZYCZNY.

Mamy więc do czynienia z fideizmem, a nie empiryzmem.  

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

  • Gość
31-03-2011, 15:25
>> Ahmed, 2011-03-31 13:24:58
Ludzie to jednak mają wyobraźnię co do robienia pieniędzy.

To nie wyobraźnia to lata cieżkiej naukowej harówy : - "Scientific research shows that removing visual stimuli increases the perception of music."


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

kuben

  • 488 / 5515
  • Zaawansowany użytkownik
31-03-2011, 15:40
Najlepsza (dla mnie) pora na sluchanie muzyki jest noc, wiec od dawna zastanawiam sie nad zakupem czegos takiego (oczywiscie bez kamyczkow Swarovskiego)

--------------------------------------------------------------

WaldeK

  • 188 / 5607
  • Aktywny użytkownik
31-03-2011, 15:45
>> Rolandsinger, 2011-03-31 14:03:02


....wzmacniacz Krella za milion $ z podzespołami za 50 $ w środku.

Czy Ty tej KOLOSALNEJ różnicy nie dostrzegasz???



Zaraz zaraz!

To chyba moja prywatna sprawa na co wydaje swoje własne pieniądze.
A i motywacja do ich wydawania to tez moja sprawa .


WaldeK

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
31-03-2011, 15:48
Oczywiście, że Twoja prywatna sprawa i najświętsze Twoje prawo!!!

Niemniej, moim prawem jest wyrazić swoją opinię nt. tego typu klientów.

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

WaldeK

  • 188 / 5607
  • Aktywny użytkownik
31-03-2011, 15:55
> Rolandsinger, 2011-03-31 15:48:40
Oczywiście, że Twoja prywatna sprawa i najświętsze Twoje prawo!!!

Niemniej, moim prawem jest wyrazić swoją opinię nt. tego typu klientów.



Zatem i ja mogę wyrazić opinie o takich, którzy z upodobaniem zaglądają w cudze portfele?



WaldeK

Ahmed

  • Gość
31-03-2011, 16:13
Hmm.....z  drugiej jednak strony pamiętam, sprzed kilku lat,  jednostkowy wpis pewnego usera na AS, który zajmuje się naukowo psychologią słyszenia.  Otóż wspominał on o tym, że najbardziej optymalna jest sytuacja kiedy człowiek słucha w pół-mroku. Całkowite odcięcie dopływu światła nie jest wskazane dla percepcji dźwięków. Więc może coś jest w tych Matrixowych ustrojach audiofilskich