Audiohobby.pl

Op-ampy dyskretne jako słuchawkowce

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
30-12-2010, 23:27
>> NE5532

Próbowałem naimowych tricków- nie słyszałem różnic.
Zasilanie- zwykłe nieregulowane, bez bypassów.
Największe zmiany przyniosły: zmiana pojemności kondensatora kompensacyjnego VAS, zmiana napięcia zasilającego i zmiana rzędu wielkości rezystorów w pętli sprzeżenia zwrotnego.
Próboałem też zmiany typów tranzystorów, ale tu nie jestem w stanie wychwycić różnic- za duży odstęp czasu i za dużo niewiadomych.

Przy czym część zmian była słyszalna na jednym z DAC-ów(PCM56, TDA1541) inna na drugim (Lampucera z opami lub tubami)

Mam dość specyficzne wymagania co do sposobu grania (plastyczność dzwięku-nawet kosztem innych aspektów) i ten wzmak podoba mi się najbardziej w tandemie z DAC-em na TDA1541.


Vinyloid

  • 2470 / 5318
  • Ekspert
31-12-2010, 01:40
>> Cypis, 2010-12-30 20:08:54


Przepraszam z góry za mały OT, jednak ciśnie mi się na klawiaturę pytanie. Wielokrotnie czytuję, że "kable grają", "wzmacniacz gra", itd. Dlaczegóż to ludziom z audiofilskim zacięciem (nie melomanom a może i im również) zależy na tym by "modelować brzmienie" by coś zagrało (czyt. wniosło coś do przekazu)? Czyż nie podstawowym priorytetem powinno być dążenie do wierności przekazu (a nie wyobrażeniu o wierności przekazu)? Tor audio, cały, powinien być przezroczysty dla sygnału. Jeśli tak nie jest to należy do tego dążyć a nie "modelować brzmienie". Brzmienie modelował muzyk wespół z realizatorem dźwięku a nam pozostaje tylko tego posłuchać.
Jeśli mamy modelować brzmienie to dużo łatwiej jest to zrobić korektorem graficznym (pasmowym) albo jakimś DSP. Po co tyle zachodu z wymianą elementów dyskretnych? Czegoś nie rozumiem?



Audiofile modelują dźwięk bo:

1. Nie istnieje żaden wzorzec "przezroczystego" toru audio

2. Próbują niwelować niedoskonałości (prawdziwe lub urojone) elementów własnego toru audio lub po prostu dopasowują jego brzmienie  do swoich preferencji

3. Wierności przekazu nie sposób stwierdzić o ile nie było się przy nagraniu w studio lub na sali koncertowej

4. Korektory i DSP są dość uciążliwe w użytkowaniu bo nagrania różnią się od siebie i należałoby nieustannie zmieniać ich ustawienia. Dlatego szuka się "złotego środka", który da akceptowalne efekty w różnych gatunkach muzyki i sposobach realizacji nagrań. Sama idea korekcji w torze audio nie jest moim zdaniem niczym złym, o ile stosuje sie ją w rozsądnych granicach.

Haka

  • 2996 / 5391
  • Ekspert
31-12-2010, 02:08
>4. Korektory i DSP są dość uciążliwe w użytkowaniu bo nagrania różnią się od siebie i należałoby nieustannie zmieniać ich ustawienia.


Idąc tym tokiem rozumowania : przewody głośnikowe i IC  też trzeba by wymieniać co  płytę , bo to nic innego,  jak filtry pasywne.

Vinyloid

  • 2470 / 5318
  • Ekspert
31-12-2010, 02:59
Dlatego napisałem, że szuka się złotego środka. Inaczej można by wymieniać cały tor zależnie od nagrania.

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
31-12-2010, 11:01
Odnoszę nieodparte wrażenie,że globalne NFB jest wam do zbawienia koniecznie potrzebne.Bo po nic innego....

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
31-12-2010, 11:10
>> almagra

Co ja biedny poradzę, że w moim konkretnym przypadku (patrz piewszy wpis) globalne NFB "zagrało" lepiej niż jego brak :)


Masz jakiś konkretny pomysł na tranzystorowy wzmacniaczyk tylko z lokalnymi sprzężeniami lub ich brakiem w ogóle?

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
31-12-2010, 11:15
Im mniej krzemu tym lepiej.I raczej Fety.Hybryda złożona ze stopnia SRPP sterującego wtórnikiem źródłowym FET.

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
31-12-2010, 11:20
Pomysł fajny ale czy zbudowany i porządnie odsłuchany?

Teoretycznie sprytna lampka 6s45p (parametry lepsze niż każde SRPP)  powinna zjeść w kilka sekund banalnego trazystorowca- a tu zagwozdka...

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
31-12-2010, 12:44
6c45p pomimo rewelacyjnych parametrów jest moim zdaniem absolutnie nieprzydatna w audio.Zapewnia dobry bas,ale środek i góra jest zamazana.Taka dźwiękowa pulpa.Jest to zarazem dowód na niewspółmierność parametrów stałoprądowych i efektów brzmieniowych.Parametry są warunkiem koniecznym,ale niewystarczającym dla dobrego brzmienia.

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
31-12-2010, 12:56
ZŁA LAMPA BEZ NFB MOŻE GRAĆ GORZEJ OD TRANZYSTORA Z NFB.OD DOBREJ LAMPY BEZ NFB NIC NIE GRA LEPIEJ.p.s. jeżeli kiedykolwiek znajdę takie cudo to dam znać i odszczekam solennie...

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
31-12-2010, 13:34
>> almagra
"6c45p pomimo rewelacyjnych parametrów jest moim zdaniem absolutnie nieprzydatna w audio.Zapewnia dobry bas,ale środek i góra jest zamazana.Taka dźwiękowa pulpa.Jest to zarazem dowód na niewspółmierność parametrów stałoprądowych i efektów brzmieniowych"

Ciekawe rzeczy piszesz.

Opinie wielu słuchających (w tym moja)tej lampy są zupełnie odmienne.
Np.:
http://www.head-case.org/forums/headphone-amplification/2394-trafomatic-audio-headphone-amplifier.html

  • Gość
31-12-2010, 16:14
Nie ma złych lamp, ani złych tranzystorów - są tylko mniej lub bardziej udane aplikacje w jakich te elementy pracują.

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
31-12-2010, 21:08
Oczywiste,ze sa zle i dobre lampy i tranzystory,jak rowniez zle i dobre aplikacje.

  • Gość
31-12-2010, 23:15
Czytaj koleś ze zrozumieniem, napisałem wyraźnie - są tylko złe aplikacje w których nawet dobre lampy, czy tranzystory zagrają koszmarnie, a Ty odwracasz kota ogonem chcąc być mooondżejszym*.

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
01-01-2011, 03:55
Sa zle i dobre aplikacje,jak rowniez sa elementy,ktore do audio sie nie nadaja.Lampy tego samego typu o jednakowych parametrach moga brzmiec diametralnie inaczej.Niektore wykonania brzmia rewelacyjnie,a inne do bani.Istnieja tez typy lamp o dobrze rokujacych parametrach,ktore w zastosowaniach audio wypadaja tragicznie.Istnieja rowniez lampy ktore skonstruowano do zastosowan zgola innych,a doskonale brzmia.Zjawisko to jest wytlumaczalne na gruncie mechanicznych wzbudzen konstrukcji lampy pod wplywem pola elektrostatycznego.Ale elektronicy technicy udaja,ze tego nie ma,bo nigdzie o tym nie uczyli...Tranzystory o zblizonych parametrach tudziez moga byc audiofilskie jak i zupelnie nieaudiofilskie.Roznica np. bedzie wynikala z innych pojemnosci zlacz,albo roznic krzywizny charakterystyk.