To nie wiem, czy dam radę :D Jak obiecasz, że wytrzymasz porównanie choćby jednego kawałka bez docinek, to luz. Jakbyś mi jeszcze wytłumaczył powód używania DSP w odtwarzaczu, to byłbym wdzięczny. Jakoś z moich doświadczeń wynika, że wszelka ingerencja w sygnał, filtry itp, psuje dźwięk. W studio, to inna sprawa, ale po co kolejny raz w domu "mieszać"? I tak, jest to Windows, na którym w trakcie odtwarzania nie działa nawet proces systemowy :D