Redukcja cisnienia to akurat faktyczna zaleta sluchawek Ultrasone, przy mniejszym niz w innych sluchawkach SPL odnosi sie wrazenia sluchania na podobnej glosnosci. Dla mnie zaleta - nic dodac, nic ujac.
Dzwiek calym uchem odbiera sie w kazdych sluchawkach wokolusznych, Ultrasone poza modelem Edition10 wokoluszne nie sa. (Chyba, ze ktos ma male uszy) Natomiast do kazdego elementu malzowiny fala dzwiekowa dochodzi i w Ultrasonach i w kazdych innych sluchawkach. Co do ochrony przed promieniowaniem - pozwole sobie tego nie komentowac, rownie dobrze mozna ekranowac sobie mieszkanie anty-elektromagnetycznie np.
Znacznie bardziej prawdopodobne jest dla mnie to, ze kiedy dali juz tam ten metalowy filtr, logicznym krokiem bylo wykorzystanie go jako "ekran" i dorobienie "technologi reklamowej".
Natomiast to, ze czesc fali dzwiekowej kieruje sie bezposrednio do kanalu sluchowego stosuja juz z powodzeniem inni producenci, chociazby Sennheiser. Tyle, ze "system" ma inna nazwe - E.A.R. Wielu z nich poszlo nawet dalej i pozycjonuje przetwornik pod katem, co pewnie i Ultrasone za jakis czas zrobi i bedziemy miec jeszcze nowszy system o nowej nazwie albo kolejna zupdetjowana odslone S-Logica.
Panom z Ultrasone na pewno mozna pogratulowac pomyslowosci na wymyslanie na sile nowych rewolucyjncych z nazwy rozwiazan. Oczywiscie nie zmienia to wcale faktu, ze niektore ich sluchawki posiadaja cechy wybitnie - np. Ultrasone Edition9 a czesc z tego faktycznie ma jakies zastosowanie - np. mozna sluchac ciszej.