Audiohobby.pl

Wzmacniacz do słuchawek.

Dudeck

  • 5101 / 5862
  • Ekspert
12-10-2010, 01:33
Prawie wszyscy słuchający głównie (wyłącznie ) na słuchawkach korzystają ze wzmacniaczy słuchawkowych ;
a dlaczego takim osobom nie wystarczy "normalny" wzmacniacz ? Zwłaszcza , że nie brak udanych , wysokiej klasy urządzeń . Dlaczego są więc tacy "uprzedzeni" ?

Rafaell

  • 5033 / 5891
  • Ekspert
12-10-2010, 08:01
Proszę nie zakładać niepotrzebnych zdublowanych wątków, całe info na ten temat można znaleźć tu  http://audiohobby.pl/topic/10/83/1

Bednaar

  • 556 / 5853
  • Ekspert
12-10-2010, 08:27
>> Dudeck, 2010-10-12 01:33:43

Słucham w jakiś 90-95 % na słuchawkach, ale używam wyjścia "normalnego" wzmacniacza Rotel RA-840BX2. Nie stać mnie na hi-endowy wzmacniacz słuchawkowy, za to skusiłem się na Holdegrona sądząc, że nawet tak tani wzmak słuchawkowy będzie lepszy od "dziurki" integry, ale okazało się, że wyjście słuchawkowe mojego Rotela lepiej współgra z AKG K530, niż Holdegron. Zaznaczam, że nie słuchałem innych wzmacniaczy słuchawkowych i być może okazały by się one lepsze od "dziurki" w/w Rotela, ale obecnie jest ok, po prostu gra przyjemnie i mogę odkrywać nowe płyty, a nie nowy sprzęt :)

ogorek

  • 855 / 5234
  • Ekspert
12-10-2010, 09:11
Odpowiadasz na wpis
>> Dudeck, 2010-10-12 01:33:43
Prawie wszyscy słuchający głównie (wyłącznie ) na słuchawkach korzystają ze wzmacniaczy słuchawkowych ;
a dlaczego takim osobom nie wystarczy "normalny" wzmacniacz ? Zwłaszcza , że nie brak udanych , wysokiej klasy urządzeń . Dlaczego są więc tacy "uprzedzeni" ?
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

A może testowałi i wybrali ? Czemu zaraz "uprzedezni".

Ja mam od kilku lat CD Vincent CD S1.1, wybrany jako sprzęt TYLKO do słuchawek. Potem nieoczekiwanie dokupiłem amp stereo i kolumny a potem DAC.

Ale przez wiele lat wyjscie na słuchawki z tego CD było (dla mnie) lepiej wysterywujące niektóre słuchawki niż Holdegron, Beresford, ... .

Ale, że korci człowieka coś spróbować -> podłączałem do CD różne wzmacniacze słuchawkowe.
Został u mnie VIOLECTRIC V90 który ewidentnie lepiej wysterowywuje posiadane i pożyczne słuchawki (HD595, HD380, HD650, AKG701) -> znowu -> jak dla mnie. I nie są to ledwo zauważalne niuanse ale bardziej "przezroczyste" brzmienie. Teraz zapisałem się w kolekę na Plack Pearl. Ja szukam "HighEndu" w rozsądnych cenach ;) Niestety taki V90 pokazuje rózne brzmienie np. wyjscia CD Vincenta i posiadanego DAC.

Stąd mogą być rózne opinie na temat Lake People lub Violectriców (zależy kto na czym testował).

Jakoś nie przemawia do mnie architektura DualMono, drabinki rezystorowe, piękne obudowy ...
Zwłaszcza jak poczytałem, ze @majkel musiał "na ucho" dobierać zestaw róznych kondensatorów coby zniwelować ich wpływ na brzmienie. Stad raczej skłaniam się ku prostym konstrukcjom lub maksymalnie rozbudowanym (te odrzucam ze względu na cenę)


Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

Dudeck

  • 5101 / 5862
  • Ekspert
12-10-2010, 12:25
"Proszę nie zakładać niepotrzebnych zdublowanych wątków ... "

To jest generalnie wątek poświęcony jednemu , wybranemu urządzeniu - temu , i koniec ! A dlaczego nie poprzestać na gniazdku w CD za 25 tyś zł ? Nie chodzi o mówieniu o czymś tylko o wskazaniu przyczyny .

Wiem , wiem , nie wchodzi się do klubu , bo to burzy jego ustalony porządek .

Radical

  • 721 / 5197
  • Ekspert
12-10-2010, 12:37
>> Dudeck, 2010-10-12 12:25:04
A dlaczego nie poprzestać na gniazdku w CD za 25 tyś zł ? Nie chodzi o mówieniu o czymś tylko o wskazaniu przyczyny
-----------------------------------------------------

Z tego samego powodu przez który nie wozi się ziemniaków w ferrari ;) A tak serio to można podłączyć słuchawki do gniazdka w cd za 25tys i nie będzie w tym nic złego, ale lepsze efekty uzyska się podłączając słuchawki do cd za 15tys i dedykowanego wzmacniacza za 10tys choćby dlatego że dedykowany wzmacniacz będzie o wiele bardziej wydajny prądowo.

asmagus

  • 4439 / 5443
  • Ekspert
12-10-2010, 12:39
Mnie TEORETYCZNIE wystarczyłby normalny wzmacniacz, bo wzmaka w CD nie wykorzystam gdy komputer jest źródłem (poza nielicznymi wyjatkami) gdyby dawał mi taką samą jakość i uniwersalność jak dedykowany wzmacniacz słuchawkowy.

Ja jednak nie posiadam w ogóle systemu głośnikowego w chwili obecnej, więc kupienie normalnego wzmaka głośnikowego z dobrym (cudownym nawet) wyjściem słuchawkowym w moim przypadku jest bez sensu.

Bednaar

  • 556 / 5853
  • Ekspert
12-10-2010, 13:17
>> Rafaell, 2010-10-12 08:01:06
Proszę nie zakładać niepotrzebnych zdublowanych wątków, całe info na ten temat można znaleźć tu http://audiohobby.pl/topic/10/83/1<<

Rafaellu, wątek w odnośniku traktuje o wzmacniaczach słuchawkowych wysokich lotów i wypowiadaja się w nim (niemal) wyłacznie osoby, które miały do czynienia z takowymi wzmacniaczami, czyli raczej dość wąskie, niszowe grono wtajemniczonych. Zaryzykuje stwierdzenie, iż umieszczony w tamtym wątku wpis kolegi o nicku Dudeck pozostałby niezauważony, bez komentarza. Zatem pozostawmy niniejszy watek osobom mniej zorientowanym w temacie.

magus

  • 20990 / 5897
  • Ekspert
12-10-2010, 13:27
poza tym
prześledzenie 140-stronicowego wątku przez osobę, która na bieżąco nie uczestniczyła w dyskusji
a więc nie wie, czy w ogóle poruszono w nim dany problem i ewentualnie gdzie
to zabawa do wiosny
Odszedł 13.10.2016r.

Rafaell

  • 5033 / 5891
  • Ekspert
12-10-2010, 14:11
Ja inny wątek na as pt. Śliczne Tunery przeczytałem od deski do deski i kolegom tutejszy wątek słuchawkowo-wzmacniaczowy też polecam. Dużo niepotrzebnych wydatków nam wtedy odpadnie :)

asmagus

  • 4439 / 5443
  • Ekspert
12-10-2010, 14:21
Ja proponuję zmienić tytuł watku na odpowiadający treści pierwszego posta - proponuję "Dlaczego i czy w ogóle wzmacniacze słuchawkowe lepsze są od wzmacniaczy głośnikowych i wyjść słuchawkowych CD?"

magus

  • 20990 / 5897
  • Ekspert
12-10-2010, 14:21
każdy ma swój własny patent na życie...
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
12-10-2010, 14:33
Lubię akadmickie dyskusje :-)

Nie uwazacie , ze wszystki posty traktujące o pośledniejszych ampach -  oprócz "wysokich lotów" powinny znaleźć sie w innym wątku niz w"wzmacniacze wysokich lotów" ?

szwagiero

  • 2239 / 5896
  • Ekspert
12-10-2010, 14:41
Wątek jest OK, natomiast tytuł faktycznie niezbyt.

Co do tematu to ja używam starego amplitunera vintage, który ma świetne wyjścia (dwa) słuchawkowe (sygnał z końcówki przez oporniki). Jest to w tym momencie dla mnie o tyle wygodne, że po pierwsze chcąc znaleźć wzmacniacz, który napędzi moje specyficzne słuchawki prawidłowo musiałbym wydać sporo pieniędzy (trzy lub więcej- krotnie niż wartość tego starego ampli), po drugie napędza mi też on całkiem dobrze kolumny. Kolejna kwestia - z racji konstrukcji dziurki słuchawkowej amplituner dostarcza na słuchawki odpowiednią moc. W przypadku słuchawek trudniejszych do napędzenia dziurki obecnie produkowanych wzmacniaczy lub CD są niewystarczające mocowo jak i jakościowo, gdzie za dźwięk odpowiada z reguły jakaś kiepska kostka. W starych amplitunerach i wzmacniaczach dziurki często były po prostu bez żadnych zbędnych układów, sygnał z końcówki przez opornik. Dzisiaj w dobie słuchawek niskoomowych oraz wysokoskutecznych może to być wada. Natomiast wtedy do słuchawek z tamtej epoki pasowało to bardzo dobrze i grać musiało, bo nikt normalny nie myślał o oddzielnym wzmacniaczu do słuchawek. Dzisiaj dziurki w sprzęcie audiofilskim to kiepski dodatek, który po prostu niespecjalnie się sprawdza. Podobnie zresztą ma się sprawa np. z preampami gramofonowymi, wiele starych konstrukcji ma świetne preampy zaimplementowane w sobie, dzisiaj znacznie mniej osób słucha na poważnie winyli, więc takie "niepotrzebne" elementy są wycięte ze wzmacniacza. Jak ktoś chce posłuchać płyt, to musi się zaopatrzyć w oddzielne pre gramofonowe. Tak samo jak ktoś dzisiaj chce posłuchać w lepszej jakości dzisiaj produkowanych słuchawek, to również musi się zaopatrzyć w odpowiedni wzmacniacz... bez niego będzie grało, ale jakby na niezbyt wysokim poziomie.

lancaster

  • Gość
12-10-2010, 14:41
Dudeck, znośna "dziurka" w CD potrafi zagrać lepiej niz wyspecjalizowany wzmacniacz.
Wszystko zalezy od konfiguracji, oczekiwań i budżetu.

Do bardziej pradozernych (np 32ohm) słuchawek raczej bym proponował uzyć zewnetrznego wzmacniacza, choc sa doniesienia o udanych odsłuchach CAL!(32) ze sprzetem przenośnym :-)


Jak gra fajnie to sie nie kombinuje uwazam.