Może przy okazji tego wątku uda się zdefiniować co to jest "hiend".
Wklejam definicje "high fidelity" pojęcie znane od dawna. Jednak "hi-end-u" nikt jeszcze nie zdefiniował. Żeby to zrobić wymaga to połączenia wiedzy interdyscyplinarnej: techniki, akustyki, muzykologii, psychologii, marketingu.
High fidelity (ang. wysoka wierność), w skrócie hi-fi[1] (czyt. haɪ faɪ) - to określenie parametrów jakościowych urządzeń elektroakustycznych zdolnych do wielokrotnego zapisu i odtworzenia dźwięków w taki sposób, w jaki słyszymy je w naturze. Zarówno dawniej jak i współcześnie nie opracowano takiego produktu. Normy hi-fi powinny być zmienne w czasie i dostosowane do rozwoju elektroakustyki. Wysoka wierność aparatów audio, porównywana z odsłuchem naturalnym (rzeczywistym), nie została osiągnięta, ponieważ każde urządzenie techniczne charakteryzuje się określonymi ograniczeniami. W trakcie rozwoju rynku muzycznego stosowano różne nośniki, na których zapisywano, edytowano i odtwarzano dźwięk: płyta gramofonowa, taśma magnetofonowa, płyta CD, układy scalone i hologramy dźwiękowe.
Pojęcie hi-fi zaczęło być szczególnie popularne w latach 60., 70. i 80., kiedy w wyniku nowych możliwości technicznych wzrastało znaczenie jakości urządzeń, a poziom produkcji niektórych był bardzo niski. Znakiem HI-FI oznaczano wówczas jedynie te z urządzeń, które spełniały wysokie normy jakościowe (np. w Niemczech - normę DIN 45500, w innych krajach także IEC 268). Sprzedawcy niekiedy wykorzystywali ten fakt w celu ustalenia na tak oznaczony produkt wygórowanej ceny.
Pod koniec XX wieku wartość oznaczenia HI-FI nieco straciła na znaczeniu wobec faktu, że większość urządzeń elektroakustycznych średniej jakości spełniała normy jakościowe stawiane trzydzieści lat wcześniej najdroższym urządzeniom. Np. norma niemiecka dopuszczała dla urządzeń klasy hi-fi przy paśmie odtwarzania 20 Hz – 20 kHz i mocy 2×20 W do nierównomierności poziomu odtwarzania ±3 dB i jednoprocentowych zniekształceń nieliniowych (na częstotliwości 1 kHz) przy pracy ciągłej (pod tym pojęciem rozumiano co najmniej 10 minut) z sygnałem sinusoidalnym. Obecnie takie możliwości dają wzmacniacze, skonstruowane przy pomocy jednego układu scalonego i pojedynczych elementów biernych. Rozwój elektroniki pozwolił na skonstruowanie lepszych urządzeń, normy hi-fi nie zmieniły się i nastąpił spadek ich aktualności. Fakt ten świadczyłby o braku ustalonych norm jakościowych do oceny produkcji audio.
Wprowadzono natomiast umowne pojęcie hi-end, określające sprzęt o parametrach znacząco przekraczających normy hi-fi, mając na względzie, że jakość odsłuchu to nie tylko kilka stosunkowo prostych obecnie do spełnienia parametrów.
Zmienione normy jakościowe hi-fi mogłyby się istotnie przyczynić do rzetelnej oceny jakości urządzeń produkowanych przez przemysł audio. Z powodu swojej nieścisłości określenie high-end nie może być stosowane do porównania produkcji z "górnej półki".
Mimo wszystko w ofertach producentów sprzętu Audio, sprzęt wysokiej klasy określany jest (być może z powodów przyzwyczajenia klientów) mianem "Hi-Fi Components" tak określane są wyłącznie wzmacniacze stereo, oraz decki - tunery FM/AM; magnetofony; odtwarzacze CD i gramofony.