:) - Chyba predzej wycieczki z Niemiec.
Dostałem w prezencie, a kosztował całe 150 zet. Gra na drucie całkiem fajnie. Kolega przyniósł jakąś fenomenalna pastę polerską którą ukradł z pracy 30 lat temu, tak wiec czyścik jest rówiesnikiem czyszczonego, bo tuner z 78 roku.
Pastę wyglądającą jak kula zielonej plasteliny zestrugał, podgrzał na gazie i polerowalismy plexi. Efekt świetny, ale bardzo trzeba uwarzać na literki, co by ich nie zetrzeć przy okazji.
Co do vintage, to poluję na taki zestaw jak poniżej KA-7100 i KT-7500, oczywiście w super stanie.
Na KA-9150 tez bym się nie obraził.