Audiohobby.pl

Z preampem czy bez oto jest pytanie.

yolaos

  • 605 / 6108
  • Ekspert
28-03-2010, 18:37
Jestem ciekaw Waszyvh opini na ten temat , oczywiście mam na mysli walory soniczne, uzytkowe chyba sa powszechnie znane)).
pozdrawiam

stefan5000

  • 142 / 6111
  • Aktywny użytkownik
28-03-2010, 21:00
Nie ma chyba jednoznacznej opinii ,jeżeli się przyłączysz do zwolenników 4 elementowych  wzmacniaczy( za którego tez sie uważam )to preamp be...Tylko jeśli to było by takie proste to preampow by nie było.Myślę ze wszystko zależy od  konstrukcji źródła i końcówki,czasem końcówka potrzebuje wzmocnienia napięciowego bo cala jest zbudowana jako tzw:"follower "czyli ,napięcie pozostaje takie samo jak ze źródła np:2volty a wzmocniony jest tylko prąd. I tu preamp podnosi napięcie do użytkowych wartości. Gdy mamy do czynienia z niska impedancja wejściowa końcówki i wysoka impedancja wyjściowa źródła a tak jest w 90%przypadków tez pre by się przydał lub chociaż jakiś bufor.O wygodzie użytkowania nie muszę wspominać.Walory soniczne można bardzo łatwo wykreować,stosując np:pre lampowe z tranzystorowa końcówka  lub ,single ended pre z symetryczna koncowka albo na odwrot, kombinacji jest wiele.

terror twins

  • 32 / 5890
  • Użytkownik
18-09-2010, 23:17
imho pre, tak czy owak możesz nawet skorzystać z integry wykorzystując ją czasowo- do czasu jak się kasa znajdzie , bowiem same wyjście regulowane w playerach na ogół jest słabe.generalnie docelowo bym kupił dobre pre.
jeśli idzie o łączenie to też nie ma żadnej zasady, pre lampowe do końcówki na tranzystorach, czy na odwrót.warto jedynie zwrócić uwagę na napięcie przy wejściu/wyjściu przy końcówce i pre










..na Audiostereo zauważyłem że jest dość \'agresywna\' grupa użytkowników, którzy za wszelką cenę usiłują narzucić innym swoje wyobrażenia o dźwięku. W ich mniemaniu jedynie słuszne.
..na Audiostereo zauważyłem że jest dość 'agresywna' grupa użytkowników, którzy za wszelką cenę usiłują narzucić innym swoje wyobrażenia o dźwięku. W ich mniemaniu jedynie słuszne.