Jeżeli mówimy o naturalności, to jest to możliwe, ale nie zauważyłem, żeby któryś producent słuchawek bardzo szedł w tą stronę, ale też nie miałem często możliwości wnikać w to na słuchawkach po kilka tys. zł. Każdy dźwięk naturalny, np. szept szybko wnika do ucha, pobudza, a następnie słuch się osłabia i bloku. Fala dźwiękowa wtedy nie działa tak bardzo na ucho. To dobrze słychać. Słuchawki za to przeważnie podają dźwięk cały czas tak samo, bo konstrukcja to wymusza, chyba że unikamy padów, to już idzie to do przodu. Welur też daje trochę taki efekt w przeciwieństwie do skóry.