Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
02-01-2011, 14:15
>> w.luczynski, 2011-01-02 10:41:16

Ad.1 W roku 2010 prawdopodobnie poprzez e-handel właściciela zmieniło 3-4 zestawy i jedne słuchawki z "drugiej serii".

Ad.2 Orpheus oraz SR-Omega są na pewno wyjątkowe w swojej budowie i sposobie grania. Dla mnie nie ma znaczenia, które z nich są "the best". Mając Orfeusza wcale nie trzeba go słuchać najczęściej. Rozumiem, że czytając to, co piszę, niejednemu Koledze ręka sama podnosi się do czoła w wiadomym geście. Sorry, no ale tak jest w moim przypadku. I dlatego, jakbym miał zabrać ze sobą tylko jedne, i była by to podróż w dwie strony, to bez wahania powiem - Stax Omega MK2 (czarno-czarna).

Ad.3 Nie pamiętam, czy powiedziałem Kolegom, że dzięki uprzejmości Pana Sebastiana Kienitza z Grobel Audio, Stax Japan dostarczy do Polski nową Omegę III z numerem 002. To będziemy mieli drugi w kolejności egzemplarz.

:))

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5563
  • Ekspert
02-01-2011, 14:17

>> rafaell.s.cable, 2011-01-02 13:32:20

Sorry Rafaell ale zachowujesz się jak zwykły baran, który chyba dąży do jakiejś konfrontacji na forum. Nie wiem tylko dlaczego. To już nie pierwszy wątek w którym Twoje nabzdyczone wpisy wprowadzają niemiłą atmosferę.



Ja na prawdę nie mam obowiązku Ci tutaj przytakiwać, tego nie ma w regulaminie-na razie.

Otóż nie czuję się jak baran i dla tego jeszcze coś piszę. Ostatnio coraz bardziej mam  wrażenie że trafiłem na "folwark zwierzęcy" Orwela-chwała Ci w każdym razie  za to że zauważyłeś i nie nazwałeś mnie świnią!

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
02-01-2011, 14:18
A ja słuchałem u Wiktora, swoich płyt, wszystko ze źródeł i kabli, na których można polegać. Gwoli ścisłości - winyle nie były moje, ale CD owszem. Różne gatunki muzyki. Bardzo fajnie słuchało mi się Faith No More, a z tą kontrolą basu to bzdury piszecie panowie. Jaki niby ma być ten bas? Sapiąca buła? Taki rzeczywiście nie jest, a w paru aspektach Orfeusz jest referencją i jak na razie wszelka konkurencja może mu nadmuchać. Tyczy się równowagi tonalnej, jednorodnej budowy sceny, precyzji rysunku i barwy. Jedyny mój zarzut to, że dźwięk Orfeusza jest taki trochę "elektryczny". Nie wiem jak to ująć, ale jest wrażenie, jakby się brało udział w pokazie laboratorium fizyki z serii "elektrostatyka", a muzyka była środkiem do pokazania jak te prawa fizyki pięknie obracają się w dźwięki. Przekrojowo przez gatunki muzyczne więcej radochy się zbierze na pierwszych Omegach 2. Orfeusz nie nadaje się IMHO do regularnego słuchania muzyki. On jest od delektowania się od czasu do czasu perfekcją wykonań i ich odtworzenia. Nie w każdym aspekcie, ale w wielu. HD800 to akurat dziwactwo według mnie względem HE90, ale chyba nie aż takie jak Ultrasone Edition 10 w stosunku do tychże samych HD800. :)

Gustaw

  • Gość
02-01-2011, 14:20
>> rafaell.s.cable, 2011-01-02 14:17:43

  • Gość
02-01-2011, 14:27
>mikael

Jeżeli zachcesz to sklej sobie wzmaka z wątku diy na lu1014 , dobierz słuchawki i wtedy pogadamy o basie.
Serio.
Ale spokojnie, w końcu każdy słucha jak chce i co chce. Nie samym basem człowiek żyje.

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
02-01-2011, 14:27
>> ZAGRA, 2011-01-02 13:51:07
>> fallow, 2011-01-02 14:09:20


Panowie nie przesadzajcie, taka kicha, to to nie jest!

:)

  • Gość
02-01-2011, 14:30
Jeżeli chodzi o mnie to nic nie mam do Orpheusa.

Przyzwoite urządzenie, solidnie zrobione. Ale nie rzucił mną o glebę.

  • Gość
02-01-2011, 14:32
>frąckowiak

Może i jestem głuchy , tyle lat słuchania. Ważne że jeszcze odróżniam barwę dźwięku i jestem w stanie określić czy coś ma równowagę tonalna czy tez nie.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5563
  • Ekspert
02-01-2011, 14:32
No cóż ja dzięki wiktorowi miałem okazję posłuchać zestawu Orpheusa i moim zdaniem do klasyki, wokali ,instrumentów z krwi i kości nie ma lepszych słuchawek i jest to moim zdaniem referencja Najbardziej podobające mi się złote Staxy po prostu jednak tak świetne nie były.Trochę większy autentyzm sal koncertowych, np. to że nie wszystkie dźwięki tak dokładnie dostajemy z racji akustyki i odległości do wykonawców robiły Sony MDR R-10. Co do innych typów muzyki (Orpheus) tworzonej na komputerach, mocno przetworzonej zarówno elektronicznie jak i akustycznie tu raczej mogą decydować gusty użytkowników.Mnie osobiście to nie razi i dźwięk w dalszym ciągu jest bardzo dobry.
Oczywiście wiktor pokazał mi parę twarzy Orpheusa i masę zależy od zastosowanego źródła. Myślę że ten zestaw można sobie właśnie tym zmodyfikować pod swoje odczucie estetyki i tu jest bardzo duże pole do popisu.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
02-01-2011, 14:32
>> ZAGRA, 2011-01-02 14:27:35
>mikael

Jeżeli zachcesz to sklej sobie wzmaka z wątku diy na lu1014 , dobierz słuchawki i wtedy pogadamy o basie.
Serio.
Ale spokojnie, w końcu każdy słucha jak chce i co chce. Nie samym basem człowiek żyje.


Na co dzień używam ampa o większym paśmie przenoszenia i impedancji wyjściowej 40x mniejszej. Wolę posłuchać gotowego, żebym wiedział, czy jest sens składać. Raczej bym prosił o sugestię słuchawek. Na razie basem rządzą Ultrasone Edtion obojętnie które, bo każde na swój sposób.

  • Gość
02-01-2011, 14:34
Hm.... dowcip polega na tym że nie o pasmo tu chodzi.

Uczciwe 40...12000 Hz też zagra.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5563
  • Ekspert
02-01-2011, 14:37
>> ZAGRA, 2011-01-02 14:30:22
Jeżeli chodzi o mnie to nic nie mam do Orpheusa.

Przyzwoite urządzenie, solidnie zrobione. Ale nie rzucił mną o glebę.

No cóż słuchając niektórych wynalazków z DIY można być czasem ostro potraktowanym prądem i tu masz 100% racji.
Sporo szczęścia można mieć jak podczas wzbudzenia polecą tylko słuchawki a nie uszy.

  • Gość
02-01-2011, 14:40
Noooo , wysokonapięciowe diy po uszach...to musi boleć.

  • Gość
02-01-2011, 14:42
>frackowiak
Coś mętnie piszesz.

  • Gość
02-01-2011, 14:45
Mnie Orpheus nie rajcuje. Swoją drogą gdyby był taki cudny to zenekhajzer nadal doiłby towarzystwo.
Na dzień dzisiejszy pewnie z pół bańki, co by dalej legenda rosła.