To było i dla mnie bardzo ciekawe spotkanie, dziękuję za nie obu kolegom, Włodkowi i Przemkowi. Wysnułem po nim parę wniosków, które są niewątpliwie bardzo subiektywne i niekoniecznie muszą się zgadzać z panującymi poglądami.
Przypomnę: LRT jako szlachetny nowoczesny następca starego małego SRD sam nie "gra", jedynie wiernie przenosi to, co tor umie i podaje. Jego konstrukcja polega na dwu sekcjach:
1/Prowadzenie sygnału przez przekaźniki wysokiej jakości (zamykające, otwierające i kontrolujące połączenie) do transformatorów firmy Lundahl, które bezpośrednio podają przerobiony sygnał na gniazdo/gniazda Staxa.
2/Sterowanie przekaźnikami, dostarczenie napięcia polaryzacji (BIAS), zabezpieczenie układu, oświetlenie itp. na specjalnie do tego celu zaprojektowanej płycie pcb.
W przypadku LL-9202AM mamy do czynienia z transformatorami o rdzeniu amorficznym, w systemie push-pull, występujących w układach lampowych na końcu jako "przekładnia" dostosowująca do wymogów głośników dynamicznych.
W LRT te dwa Lundahle LL-9202AM zostały "obrócone" tzn. wejście jest wyjściem i odwrotnie. Przez co dostajemy możliwość nominalnych 88V na każdym trafie, a więc po przełożeniu 1.232V rms na Staxach! Ale spokojnie, to tylko wartość max, którą może przerobić Lundahl. Wzmacniacz napędzający musiałby w porywach mieć wtedy moc 2.000 W w stosunku do 3,6 Ohm które "widzi" na jałowym biegu od strony LRT... Ale o ten zapas właśnie chodzi - i w LRT i w podającej końcówce (czy integrze), żeby był na tyle duży, aby nie obcinać dynamiki i pasma. Przy błyskawicznym zapotrzebowaniu na napięcie a więc i moc, w stosunku do dramatycznych zmian oporności, które musi dany amp przerobić. Wyobraźmy sobie ferrari, który jedzie spokojnie 100/godz czasem szybciej, czasem wolniej - to spokojnie płynąca muzyka bez większych gwałtowniejszych impulsów. Ale nagle musi przyspieszyć do 200 i to w jak najkrótszym czasie, inaczej wypadek...
Tak mamy tu wniosek nr.1, że standardowy budżetowy amp/tor nie ma tu czego szukać w tym towarzystwie. LRT potrzebuje wszystkich partnerów w torze na bardzo wysokim poziomie. Ciekawym przypadkiem był odsłuch na Accu E-560/LRT, który w klasie A wyrabia akurat 30W/8 ohm na kanał, ale jego możliwości "przyspieszeń" są wspaniałe, czyste, skuteczne i o to tu chodzi. Na wskaźnikach Akku przy dużych impulsach (kotły, trąby, uderzenia orkiestry symf.) zaobserwowałem chwilowe wychylenia do ok. 180 W/kanał (Accu potrafi więcej) przy moim raczej cichym wysterowaniu potencjometru...
Wniosek 2: Monobloki Włodka, jeśli nie pogonione ekstremalną muzyką czy głośnością, potrafią razem z Accu/LRT/Stax dawać bardzo ładną "zamszową" barwę i rozwijają się niemal do poziomu Accu. Pomimo swojej małej nominalnej mocy mają też niezły zapas (co jest trochę inaczej odbierane jak z tranzystorem).
Właściwym blaskiem świecą jednak dopiero oba Accu (P-500 i E-560), które w żadnym przypadku nie obcinają pasma. A ciekawe, że wzmacniacze mają zazwczaj kłopot z sopranami przy elektrostatach, nie z basem!
K-1000 podpięte bezpośrednio pod Accu P-500 zagrały dobrze i z pewnością w niektórych typach muzyki i nagrań sprawdzają się dobrze. Jednak, mimo olbrzymiej rozdzielczości podawanego sygnału nie radziły sobie (wg mnie) z dużym tutti orkiestrowym, mgliły przy szybkich zmasowanych atakach grup instrumentów i gubiły szczegóły po drodze. Poza tym, co zawsze już mówię, porównania do Staxów czy innych słuchawek nie mają specjalnie sensu, bo K-1k to nie słuchawki, tylko małe głośniki je udające lub na odwrót. Sposób grania, który można bardzo lubić (rozumiem kolegów) lub też nie. Uważam więc te testy, też te wraz z Grace m903, jako odrębną poboczną ścieżkę nie należącą do głównego tematu.
Wniosek końcowy: Aby uzyskać oddanie niezwykłej aury nagrania, niesamowitej autentyczności instrumentów, wierności akustyki pomieszczenia, każdego najmniejszego szczegółu, wszystkiego we właściwych proporcjach - czyli uogólniając - niezwykłości - potrzeba lepszych możliwości, niż te, które mamy ze wzmacniaczami Staxa. Nie mówię, że musi to koniecznie być perfekcyjny tor i LRT. Bo może to być zamiast końcówki+LRT równie dobrze super-wzmacniacz elektrostatyczny: lampa, hybryd czy tranzystor.
SRM-Staxy grają dobrze, ale nie powodują jeszcze tych emocji niezwykłości...