Audiohobby.pl

Kolumny trójdrożne ,koniecznośc czy rozdrobnienie?

yolaos

  • 605 / 5864
  • Ekspert
08-01-2010, 16:47
Chciałbym w tym wątku podnieśc temat konfrontacji zestawów trójdroznych do dwu i mniej.
wiem ze temat był kiedys przerabiany , ale chyba nikt nie pozbył się wątpliwości i mam nadzieję, że podzieli sie nowymi spostrzezeniami z innymi.

pozdrawiam

Dudeck

  • 5101 / 5832
  • Ekspert
08-01-2010, 16:52
Konieczność . Pamiętajmy , jeśli coś jest do wszystkiego - to jest do niczego .

yolaos

  • 605 / 5864
  • Ekspert
08-01-2010, 17:01
Zależy kto do czego uzywa , znam takich co smieją sie z sezonowych opon jezdżąc na wielosezonowych bezwypadkowo))

smakismaki

  • 60 / 5305
  • Użytkownik
08-01-2010, 17:18
moim zdaniem jakość średnich tonów jest najważniejsza, powinien to robić możliwie jak najlepszy głośnik średniotonowy .

Krs47

  • 1037 / 5864
  • Ekspert
08-01-2010, 17:22
To zależy czego oczekujemy od kolumn. Chcąc uzyskać możliwie dobre wyniki zarówno pod względem charakterystyki częstotilwościowej, charakterystyk kierunkowych, jak i zniekształceń nielinowych zwykle trzeba jednak podzielić pasmo, przynajmniej na dwa przetworniki. Żeby odtwarzać poprawnie dolne rejestry trzeba mieć możliwie dużą powierzchnię drgającą, dla góry sytuacja się odwraca i to jest właśnie klucz do technicznych ograniczeń systemów opartych o pojedyńczy głośnik fullrange.
3way vs 2way to osobny i bardzo obszerny temat do dyskusji, oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, przy czym poprawnie skonstruowane 3way zwykle będzie mieć przewagę w postaci dalszej redukcji znieksztalceń nielinowych, linowych i intermodulacyjnych oraz większe rozciągnięcie pasma przenoszenia, za cenę większej komplikacji konstrukcji i zwykle większej wymaganej odległości odsłuchu dla prawidłowego sumowania się przetworników. To tylko ogólny zarys, a efekty mogą być bardzo różne w zależności od wszystkich elementów składowych konstrukcji, no może pomijając kable ;)

lancaster

  • Gość
08-01-2010, 17:43
z kolei kluczem do technicznych ograniczeń systemów wielodrożnych jest rozbicie dźwięku na kilka przetworników tracąc punktowe źródlo dxwięku oraz straty energii w elementach pasywnych zwrotnicy.
Plusem za to jest lepiej rozciągniety bas i gora pasma co przydaje sie we wsplczesnej muzyce rozrywkowej i rocku.
Ponadto w w systemie 3 way mamy przewage w postaci komfortu pracy średniotonówki- filtr powoduje mneijsze wychylenia przekladajace się na niższe znieksztalcenia....z drugiej strony sam filtr tez dźwieku nie poprawia, tylko uśrednia...
W ukaldach 2 way, ktre do mniejszych pomiesczeń są całkiem rozsądnym wyborem mamy kompromis w postaci bardziej modulowanej basem srednicy.
Nie ma rozwiazania idealnegoNajmniej charakterystycznie brzmiace konstrukcje jakie słyszałem uciekaja z podziałem ponizej 2KHz lub powyżej 4-5. Z kolei w przypadku fullrange pomimo niekiedy niedoborów bym a zwlaszcza cyk dźwięk jest odbierany przez wiele osob dziwo jako naturalniejszy.
Najlepszym 2 way jakiego suchalem byl SF Guarnieri w polaczeniu z Jadis(wieksze Stradivari ktorych mialem okazje posluchac kilkukrotnie nie sa dla mnie naturalniejsze a tylko maja większy bas....i chyba niestety słabszy środek pasma) Większość 3 way jakch sluchałem nei mialo do niego startu pod względem naturalnosci jak dla mnie. Dobry naturalny dźwiek nie polega myślę na ilości dróg tylko na konfiguracji całosci.

lancaster

  • Gość
08-01-2010, 17:49
hehe...ale rożne są gusta.
Dziś np. znajomy mi opowiadał, ze czytał reckę w HFM jakichś zestawów gdzie recenzent napisał o basie coś w deseń: "bas jest miękki i plastyczny, nie tak jak w droższych konstrukcjach które próbują nas efekciarsko atakować kontrolowanym basem, na tych zestawach można zbudować high endowy system."

Bardzo możliwe, ze można, trochę się tych "hajenduf" nasłuchałem :))))

lancaster

  • Gość
08-01-2010, 18:19
Yolaos, tak z ciekawości. Robisz jeszcze 2 way an tanagenie i Seasie ?

yolaos

  • 605 / 5864
  • Ekspert
08-01-2010, 19:39
Wciąz gram na moich klonach.
Z klejeniem kolumn zrobiłem przerwe bo szkrabik przybył na swiat i pewne rzeczy wcześniej oczywiste teraz stały sie niemożliwe.
Natomiast męczy mnie 3 way aczkolwiek musze przyznać ,że rzeczywiscie te trzy drogi nie do końca ujmuja setno muzyki cos za cos , więc postanowiłem zapytac innych o doswiadczenia nauszne.

Ciekawostka do AN , sprzedałem swojego OTO SE z bólem i kupiłem P P1 w Puh Pulu i jak dla mnie to puh pul jest kompromisem nie do przeskoczenia: kontrola basu jak w tranzystrze barwa i przestrzeń lampy, no ale to temat na inny wątek))

cypher

  • 252 / 5839
  • Zaawansowany użytkownik
08-01-2010, 19:54
No dobra a gdyby tak fullrange i dopełnienie na basie z obudowy ?
W najważniejszym paśmie dla ucha człwowieka czyli 700Hz 12kHz mam jeden głośnik.
Dół pasma który nie jest tak finezyjny obsługujemy z dopalacza basowego.
Czy to nie jest przepis na dobry zestaw ?

lancaster

  • Gość
08-01-2010, 20:11
Yolaos, gratulacje malucha. Sporo osob pstatnio postanowiło powiększyć rodzinki :)

cypher, ni wypada mi pisac, ale jak dla mnie dobrze zgrany zestaw tego typu jest bardzo OK.
Suma wad  zalet po stronie muzyki, naturalności i różnorodności
Na razie nie mam zbyt wiele czasu na zabawy, ale czaję sie na TB W8-1772 - jeden z ładniejszych fullrange i głośników w ogóle moim zdaniem.

magus

  • 20990 / 5867
  • Ekspert
08-01-2010, 21:33
Dudeck,

chwytliwe sentencje niekoniecznie muszą być prawdziwe
moje własne doświadczenie podpowiada mi następującą konstatację:
"jeśli coś jest do wszystkiego, to to jest to, czego szukałeś"

a swoją drogą - abstrahując od teorii
najlepsze konstrukcje jakie słyszałem były 3-drożne
jedna to odgroda, druga to 2 tuby + klasyczny bas, a trzecia oparta o szerokopasmowce (bez filtrów)

nie wyciągam z tego wniosku, że 3-way to jedyna droga
ale tak się akurat złożyło
Odszedł 13.10.2016r.

Molibden

  • 1906 / 5867
  • Ekspert
09-01-2010, 01:15
>lancaster

>straty energii w elementach pasywnych zwrotnicy.
Nie, żadnych pasywnych zwrotnic. To tak jakby dzisiaj próbować łączyć się z internetem za pomocą Commodore 64.

2 czy 3 drogi to dylemat nie do rozstrzygnięcia (na razie i na pewnych głośnikach). Niby 3 drogi lepiej ale podziałów więcej. Jakaś szansa jest, że w końcu na 2 drogach da się uzyskać to, co chielibyśmy mieć na 3.
1 głośnik to zawsze zdecydowanie za mało a 4 to już trochę za dużo.

Szerokopasmówka czy full range w układzie 2-drożnym ale z podziałem jak dla 3-way (czyli powiedzmy że tutaj <300Hz) i basem 25-30 cm to jest dobra alternatywa dla klasycznego 2-way z wysokimi podziałami lub układu 3-drożnego, choć z mocą może być znacznie gorzej.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

Dudeck

  • 5101 / 5832
  • Ekspert
09-01-2010, 13:11
Nigdy głośnik nisko-średniotonowy nie zagra tak dobrze jak dwa oddzielne . Średnica w większości "przypadków muzycznych" jest najważniesza , no a czym jest słuchanie muzy bez odpowiedniego basu .  Duża gabarytowo kolumna wielodrożna ( 4- , 5- ) do naszych , często i gęsto , małych pokoików jest pomysłem nie do końca trafionym . Odpowiedni "trójpak" ( ale jednak ) jest rozwiązaniem idealnym . Koniecznie w obudowie zamkniętej .

meloV8

  • 1552 / 5833
  • Ekspert
09-01-2010, 13:23
Dlaczego w obudowie zamknietej?