krisio, radziłbym wrócić do punktu wyjścia, czyli Sowtery i trafo SPDIF. Jak pójdziesz w lampy, to się zacznie "rolling" i z wydatkami na kolekcję lamp przekroczysz ceny transformatorów, które i tak będą lepsze. Natomiast trafo na SPDIF ma przede wszystkim odciąć połączenie masy przez kabel cyfrowy. Bez niego oczywiście też będzie grało - z każdym kablem koncentrycznym inaczej. :) Jak chcesz robić hi-end, to rób hi-end począwszy od zasilania, a jak chcesz zrobić cokolwiek, to po prostu wyżyj się na lampucerze, wszystko jest już na płytce, można teraz kupić taką z upsamplerem, więc możliwości jeszcze więcej. W ogóle to moje zdanie jest takie, że dowolny co najmniej osiemnastobitowy DAC lub każdy inny nowoczesny ma parametry przewyższające zdolności potencjalnego dłubacza i rezultat brzmieniowy to suma błędów popełnionych w układzie na poziomie layoutu, schematu i doboru komponentów, więc to, że jakiś gra inaczej wynika z jego aplikacji dużo bardziej niż z wyboru samej kości DACa. To jest moje zdanie, ktoś może mieć inne.
Aha, podobno trafo do SPDIFa można tanio zdobyć przez wylutowanie go z karty ethernetowej.