Audiohobby.pl

Studer Revox

rafal996

  • 1090 / 6102
  • Ekspert
19-04-2008, 10:54
Mylisz się, to podobno jest sprzęt, który nagrywa oszałamiającej jakości dźwięk :)

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 11:00
>ciasteczkowypotwor
Dzięku za wyjaśnienie. Niezawodność przedewszystkim. Chociaż każdy słyszał w radiu przeskakujące ścieżki na CD. Dzisiaj komercha rozwiązała to w sposób prosty - playlisly z komputera, szkoda tylko, że kosztem jakości.
:-(


>szwagiero
W aukcji były dokładne zdjęcia środka TASCAMA i naprawdę wyglądało to bardzo przeciętnie, przypominało mi moje dawne CD Kenwooda, tyle, że miało wyjścia zbalansowane (można podłączać dłuższe kable).

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 11:21
ten magnetowid VHS co jest na tym zdjęciu? Mam taki, jak na taśmę która tak wolno sie przesówa to i tak rewelacja.

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 11:24
>szwagiero
W aukcji były dokładne zdjęcia środka TASCAMA i naprawdę wyglądało to bardzo przeciętnie, przypominało mi moje dawne CD Kenwooda, tyle, że miało wyjścia zbalansowane (można podłączać dłuższe kable).
Twoja odpowiedź


Wyjścia zbalansowane w takim sprzęcie nie służa tylko po to aby dłuzesz kable podłaczyć, ale dla zachowania odpowiedzniego odstępu od szumów, dynamiki i właśnie - zdecydowanie lepiej zarządza się sygnałem zbalansowanym, ot przykład, studyjne studery ssl neve maja wloty symetryczne, a przy nich transformatory ktore oddzielaja galwanicznie urządzenia.

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 12:13
>ciasteczkowypotwor
Tak to prawda. Sygnał zbalansowany jest bardziej odporny na zakłócenia i stąd skrótowo napisałem, że można podłączać dłuższe kable.

A swoją drogą śmieszy mnie egzaltacja wyrażano przez co poniektórych na temat wyjść/wejść zbalansowanych. Wyposażony jest w nie tani sprzęt profesjonalny i bardzo drogie konstrukcje hiendowe. To pierwsze to potrzeba, to drugie to chyba "wynalazek" służb marketingowych producentów.

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 12:27
>> paww, 2008-04-19 12:13:49
A swoją drogą śmieszy mnie egzaltacja wyrażano przez co poniektórych na temat wyjść/wejść zbalansowanych. Wyposażony jest w nie tani sprzęt profesjonalny i bardzo drogie konstrukcje hiendowe. To pierwsze to potrzeba, to drugie to chyba "wynalazek" służb marketingowych producentów.

oj z tym sie zgodze że w hiendzie jest to hłytmatetingotty, ale działa. W sumie nie oglądałem schematów, ale wydaje mi się że ta symetrycznośc to pic na wodę jak w najtańszych estradówkach <- symetryzowanie elektroniczne sygnału na ostatnim przedwzmacniczu przedy tymże wyjściem. W drogich estradowych gratach, cała ścieżka od początku do końca jest symetryczna, a to brzmienowo słychać.

Marek-41

  • 392 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 12:49
Co do tego magnetowidu,to od domowego rózni go możliwośc ręcznego ustawienia poziomu zapisu,ma mozliwośc wyłączenia filtrów i też posiada wejścia XLR.Ma ,podobnie jak dat zapis helikalny co daje bardzo dużą predkośc zapisu przy dośc wolnym przesuwie taśmy.W tym jest lepszy od data,że dat zapisuje sygnał na taśmie o szerokości 1/8 cala,a ten na taśmie o szerokości 1/2 cala.Kasety do data są już trudno dostępne i kosztują po kilkadziesiąt złotych,a kasety vhs mozna zdobyc po kilka złotych.Dodatkowo magnetowid zapisuje sygnał wizji o pasmie do 3,5 megaherca.Można zamiast wizji zapisywac cyfrowy sygnał z przetwornika analogowo-cyfrowego.
Jakie to daje możliwości jeśli częstotliwość próbkowania w CD to 44,1 kiloherca,a tu mozna by teoretycznie zrobić ,aż 3,5 megaherca.Podejrzewam,że jeszcze nie ma takich przetworników.Robiliśmy porównania jakości zapisu ze studyjnymi dwuśladami na predkości 38 cm/sek i ten magnetowid wygrywał.A pozyskałem dwie sztuki za kwote minimalnie wiekszą niż sto złotych.To się nazywa prawdziwy hi-end.Dynamika bez żadnych układów redukcji szumu to 90 db.
Marek-41

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 12:57
Tak ma zapis heliakalny ale tą głowica zapisuje wizję, zapisuje ja analogowo, dźwięk jest w nim zapisywany z modulacją FM na szerokości 2mm z boku taśmy 2 kanały ja jeden ślad, lub jeden kanał na jeden ślad. Zależy od wersji. HIFI kodował fm stereo i tak zapisywał po jedej stronie, zwykłe stereo zapisywalo po jedej i po drugiej mono FM. Kasety DAT są łatwo dostepne do streamerów po 10zł albo nawet taniej. Co do szerokości taśmy VHS 1/2 cala zapis analogowy, DAT 1/8 cala zapis też heliakalny ale cyfrowy. Dynamika w studiu powyżej 85dB to standard. Co do tego czy magnetowid zapisze ten sygnał cyrowy, to kiedys tam były takie bajery do kompów, coś jak karta video wychodziło się na eurozłącze sygnałem wizyjnym w ktorym byly zakodowane dane wydajnosc 40MB na 1h zapisu, ale nie sprawdziło sie to bo po zapisie połowy danych sie nie odczytało. W tym video jest zapis analogowy z modulacją FM sygnału cyfrowego sie nie zapisze z CD na nim. nawet dla tego że nie ma żadnego kodu czasowego i korekcji błędów.

Marek-41

  • 392 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 13:08
Jak dorwe jakis przetwornik do oddzielnego napedu CD ,to sprawdze.Racej nie powinno byc problemów z odczytaniem sygnału.Jakośc dzwięku z niego jest zupełnie nie do odróżnienia od oryginału.On nie ma swojego brzmienia,odtwarza dokładnie to ,co dostał na wejściu.Z datami miałem ciągle problemy z utratą danych.Kasety są delikatne i dośc szybko ulegały uszkodzeniu i było po ptakach.Analogowy sygnał w takim momencie miał jakieś zakłócenia,a cyfrowy zupełną cisze.
Marek-41

Marek-41

  • 392 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 13:13
Mam jeszcze pytanie.Szukam i na razie bezskutecznie łączówek damskich XLR.Znaczy takich z wejściem damskim i takim samym wyjściem.Potrzebuje dwóch sztuk i nigdzie nie moge ich dopaść.Może ktoś coś wie?
Marek-41

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 13:18
>> Marek-41, 2008-04-19 13:08:34
Marek-41Jak dorwe jakis przetwornik do oddzielnego napedu CD ,to sprawdze.Racej nie powinno byc problemów z odczytaniem sygnału.Jakośc dzwięku z niego jest zupełnie nie do odróżnienia od oryginału.On nie ma swojego brzmienia,odtwarza dokładnie to ,co dostał na wejściu.Z datami miałem ciągle problemy z utratą danych.Kasety są delikatne i dośc szybko ulegały uszkodzeniu i było po ptakach.Analogowy sygnał w takim momencie miał jakieś zakłócenia,a cyfrowy zupełną cisze.

VHS nie zapisze cyfrowego sygnału. To nie jest takie proste, skąd weźmiesz burst, synchronizację ramki itd.?
Co do DATów zgadzam się, kasetki bardzo łatwo się niszczyły, ale spróbuj kasety do streamerów są trwalsze.

Marek-41

  • 392 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 13:31
Nie chce mi się juz wracac do cyfry.Zreszta teraz najwiekszym problemem dla posiadaczy studyjnych magnetofonów jest zdobycie zródła zapisu o odpowiedniej jakości.Płyty CD odpadaja,bo przeważająca  ich liczba jest przesterowana podczas nagrania,a właśnie przesterowanie sygnału cyfrowego powoduje ten metaliczny i nieprzyjemny dzwięk.Na poczatku swojej kariery pyty CD miały dobrą jakośc,lecz teraz wiekszość ,to zupełny złom.Czasami się udaje zdobyć studyjnie nagrane taśmy,ale to wielka rzadkośc.Osobiście mam ,tylko trzy takie szpule 10,5 cala.Dziękuje za link z przejściówkami .Napisze do nich,może mi pomogą.
Marek-41

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 13:43
>> Marek-41, 2008-04-19 13:31:24
Marek-41Nie chce mi się juz wracac do cyfry.Zreszta teraz najwiekszym problemem dla posiadaczy studyjnych magnetofonów jest zdobycie zródła zapisu o odpowiedniej jakości.Płyty CD odpadaja,bo przeważająca ich liczba jest przesterowana podczas nagrania,a właśnie przesterowanie sygnału cyfrowego powoduje ten metaliczny i nieprzyjemny dzwięk.Na poczatku swojej kariery pyty CD miały dobrą jakośc,lecz teraz wiekszość ,to zupełny złom.Czasami się udaje zdobyć studyjnie nagrane taśmy,ale to wielka rzadkośc.Osobiście mam ,tylko trzy takie szpule 10,5 cala.Dziękuje za link z przejściówkami .Napisze do nich,może mi pomogą.

Tu nie chodzi o przesterowanie płyty CD tylko o bajer zwany kompresja wielopasmową. Najlepszym przykładem jest zespół RUSH i ich płyty, posłuchaj tych wydanych w latach 80tych potem tych z poczatku 90tych oraz najnowszych wydań zobaczysz że te same kawałki sa coraz głośniejsze. Kompresja wielopasmowaa polega na wzmacnianiu konkretnych pasm i kopresowaniu prz -1dB w stosunku 1:3 mniejwięcej. Od dawien dawna stosuje sie ja w radiu aby rozgłośnia była lepiej słyszalna (PR 2 polskiego raia chyba jako jedyeny jej nie stosuje, a przynajmniej nie przy m. klasycznej, zobacz o ile cichszy od RMFu jest). Wracając do juz tak potraktowanej kompresorem płyty, w domu zagra ona znośnie, ale pomyśl co sie dzieje jak ja puścisz w radiu i jeszcze rz ja podrasuja kompresore - porażka i przester. Nowa płyta na której słychać kopresor dany na sume Camel - a nod and a winki pierwszy kawałek jak wchodzą gitary słychac delikatne przymulenie. Tam zastosowano zwykły tradycyjny kompresor masteringowy prawdopodobnie SSL (http://www.solid-state-logic.com/music/Xlogic%20G%20Series%20Compressor/index.asp ) a nie stosowano kompresju wielopasmowej. Następna płyta michel buble - its time, w całości zrobiona na ssle. brzmienie rewelacja.

Marek-41

  • 392 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 13:54
Nie tylko.Dranie zwiekszają poziom zapisu i szczyty sygnału są obcinane.Zamieszczałem już to gdzieś na forum.Był to ciekawy artykuł z pokazanymi przebiegami sygnałów i porównanie kilku konkretnych płyt z róznych lat.Jak do tego w radiu jeszcze dołożą przesadną kompresje,to nie daje się tego słuchać.
Marek-41