Audiohobby.pl

Czego teraz słuchacie?

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
08-05-2009, 19:32
> Gabriel, 2009-05-08 13:38:19
> "- Czy to, co było, nadal istnieje? 0dpowiedź: - Tak, bo istnieje w naszych myślach. A to, co istnieje w naszych myślach, TO JEST. "

Hm, nie podoba mi się ta koncepcja. Jestem w stanie pomyśleć sobie twory, które w żaden sposób istnieć nie mogą, ponieważ są wewnętrznie sprzeczne - np. wklęsła kula.

> Ale czy muzyka nie niesie jednocześnie/równolegle ze sobą emocji? - wprost od śpiewającej osoby? Muzyka? Czyż nie ona jest swoistym "donorem", kluczem wywołującym wspomnienia, my zaś stajemy się "akceptorami"?? ;)

Teoria enzymatyczna podoba mi się tylko, że nasze reakcje na muzykę są zbyt niestałe i niepowtarzalne. Bardziej przypomina mi to zjawisko allosterii - chwilowa struktura emocjonalna (ale nie tylko, również np. intelektualna) naszego umysłu ulega pewnym (mniej lub bardziej subtelnym) zmionom pod wpływem informacji zawartych w muzyce.

MajorUrsa - Broadcasting from ALIOTH (Epsilon UMa)
Świetny ambientowy stream


______________________
What a fine day for science!
Pozdrawiam,
Adam

Gabriel

  • 1229 / 5903
  • Ekspert
09-05-2009, 01:11
Praca - cała noc przed monitorem, u siebie, w domu - tak też zapowiada się kilkugodzinna cicha sesja odsłuchowa, tak dla klimatycznego zapełnienia ciszy pomiędzy stukotem klawiszy...Zaczęło się od składanki: Rig - Epic Orchestra - Enhanced, TANGERINE DREAM - Tangram, Tangerine Dream - Stratosfear,
teraz MUSE - Map Of The Problematique,  
będzie BLUE MAN GROUP - The Complex Tour, tyle że sama ścieżka dźwiękowa z zapisu koncertu,
potem przerwa na kawę i do białego rana Tarja Turunen (solo),
na pobudkę zespół Ra oraz Scar Symmetry ;) Okładek nie wklejam, za dużo ich ;)>> AdamWysokinskiTo tylko cytat ze strony zespołu analog:
http://www.analog.art.pl/news.php
Osobiście wyciąłbym z niego połowę tekstu. Tę końcową. Przytoczyłem go, ponieważ podejrzewam, że niewiele osób słyszało ich muzykę. Cytat według zespołu analog nawiązuje do ich "krainy" jaką tworzą poprzez muzykę, nazywając ją analogia,
http://www.analog.art.pl/onas_main.php
i tak też jest w tytule ich płyty.Zespół analog bawi się stylami muzycznymi, do tradycji dodaje nowoczesność. Część utworów odbieram zawsze jako pozytywne działanie twórców - nie uciekajmy od tradycji, od elementów etnicznych. To jest nasza przeszłość i teraźniejszość zarazem - łączenie (zróżnicowanych) "fundamentów kultury" naszego kraju z elementami rocka - może być swoistą próbą ocalenia naszej świadomości narodowej (?)-> obraz Polski utrwalony w literaturze i sztuce - widząc płaczące wierzby - mechanizm kojarzenia zaczyna działać i kieruje się właśnie w stronę zanikających niestety krajobrazów naszej ojczyznylub "rozwijaniem się" poprzez kolejne abstrakcyjne wytwory naszej psyche ? Staram się nie myśleć o finansowym podłożu takiej działalności... choć to też możliwy  silnik powstawania granic, coraz dalej przesuwanych... Część wytworów etnicznych "tekściarzy" - nieraz mnie "zniesmaczyła"...Poznałem kiedyś człowieka, udowodnił on w sposób matematyczny odwrócenie piłki na druga stronę  :)Piszesz Adamie o podobieństwach do alosterii - czyż strach, ból, szczęście nie są tylko skutkiem przyczynowym, zależnym od odbieranych bodźców z otoczenia ? Nie tyle nasza świadomość, co pierwotny mechanizm samoobrony, oparty na kojarzeniu śladów przeszłości z możliwym zakończeniem, czasem już raz, wiele razy dokonanym?. Czyż słuchanie muzyki nie podchodzi pod rodzaj stymulacji emocjonalnej? - przeżyliśmy coś, coś co już nie wróci (odbieram to jako, hmmm... chaos życia), ale możemy stworzyć iluzję, symulację... ? Czyż układ nerwowy nie ociera się o biochemię ?Artysta opisuje swoje życie, coś, czego nie przeżyliśmy - czyż nie chcemy poczuć Jego emocji? Mechanizm obronny - strach samotności - strach niezrozumienia - współczucie? - czyż nie dlatego ludzie pragną (podświadomie?) być częścią grupy, pewnej społeczności - tej bardzo zamkniętej niekiedy - czyż emocje z wykonawcy nie przenoszą się na podatnych słuchaczy/ uczestników koncertu (i vice versa) ?Reakcje na muzykę, odmienne w czasie - popyt, nasycenie produktem, spadek popytu - odmienna reakcja na zbyt wiele tej samej muzyki/artysty ?Stymulacja dźwiękami, przekaz podprogowy, trans wywołany sekwencja dźwieków... zbyt rozległe tematy by wplatać je w prosty mechanizm odpowiedzi na bieżący temat : czego słuchacie? - muzyki, muzyki lub ciszy...;)
Gabriel

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
09-05-2009, 09:13
> Gabriel, 2009-05-09 01:11:07

> Poznałem kiedyś człowieka, udowodnił on w sposób matematyczny odwrócenie piłki na druga stronę :)

Piłka to sfera, a ja pisałem o kuli :-)

> Piszesz Adamie o podobieństwach do alosterii - czyż strach, ból, szczęście nie są tylko skutkiem przyczynowym, zależnym od odbieranych bodźców z otoczenia ?

Nie zawsze. Gdyby było tak jak piszesz, w psychiatrii nie byłoby olbrzymiej grupy zaburzeń endogennych (czyli nie-reaktywnych), do których nie udaje się wykryć czynników sprawczych działających "z zewnątrz".

> Nie tyle nasza świadomość, co pierwotny mechanizm samoobrony, oparty na kojarzeniu śladów przeszłości z możliwym zakończeniem, czasem już raz, wiele razy dokonanym?. Czyż słuchanie muzyki nie podchodzi pod rodzaj stymulacji emocjonalnej? - przeżyliśmy coś, coś co już nie wróci (odbieram to jako, hmmm... chaos życia), ale możemy stworzyć iluzję, symulację... ?

Na pewno część muzyki (szczególnie znanej) kojarzy nam się emocjonalnie z określonymi wydarzeniami. Ale co z dźwiękami całkowicie nowymi lub tak abstrakcyjnymi (np. noise i drone\'y) , że nie niosą one żadnej określonej treści, a każdy z nas sam ją sobie dopowiada.

> Czyż układ nerwowy nie ociera się o biochemię ?

W dużym uproszczeniu - tak. Ale podobnie jak Penrose, uważam że duża część zjawisk psychicznych zachodzi niżej - na poziomie submolekularnym, będącym domeną fizyki kwantowej.

> Artysta opisuje swoje życie, coś, czego nie przeżyliśmy - czyż nie chcemy poczuć Jego emocji?

Problem polega na tym, że tak naprawdę nie wiemy jakie emocje przeżwał artysta tworząc dany utwór. Jaką mogę mieć pewność, że Robert Smith tworząc "Pornography" rzeczywiście odczuwał (tak jak ja odczuwam słuchając tego genialnego albumu) dogłębny kryzys wszelakiego istnienia? Zakładam raczej, że przeżywamy wówczas podobny stan psychiczny (on przeżywa "coś" i to ma wpływ na jego muzykę, a ja przeżywam "coś" podobnego i dlatego sięgam po tę muzykę, ponieważ moje emocje, psychika są z nią zgodne, niesprzeczne).

> Mechanizm obronny - strach samotności - strach niezrozumienia - współczucie? - czyż nie dlatego ludzie pragną (podświadomie?) być częścią grupy, pewnej społeczności - tej bardzo zamkniętej niekiedy - czyż emocje z wykonawcy nie przenoszą się na podatnych słuchaczy/ uczestników koncertu (i vice versa) ?

Instynkt stadny odziedziczyliśmy po przodkach, wszak w grupie bezpieczniej.. Co do przenoszenia się emocji - zgoda, ale nadal problemem pozostają jednostki, które daną muzykę odbierają skrajnie odmiennie. Mój znajomy, podobnie jak jak wielbiciel The Cure (ale tylko do okresu albumu Wish), uważa że to świetna i radosna muzyka, podczas gdy dla mnie (i chyba większości słuchaczy) - to mniej lub bardziej ponura i pesymistyczna wizja świata.

> Reakcje na muzykę, odmienne w czasie - popyt, nasycenie produktem, spadek popytu - odmienna reakcja na zbyt wiele tej samej muzyki/artysty ?

O, przesycić można się bardzo łatwo. Na szczęście (?) muzyki jest tyle, że życia nie wystarczy, aby ją w całości przeżyć..

> Stymulacja dźwiękami, przekaz podprogowy, trans wywołany sekwencja dźwieków... zbyt rozległe tematy by wplatać je w prosty mechanizm odpowiedzi na bieżący temat : czego słuchacie? - muzyki, muzyki lub ciszy...

Proponuję zatem założenie nowego wątku przeniesienie tam dysputy.

Joy Division: Unknown Pleasures


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
09-05-2009, 12:18
Simone White: I am the man
w kolejce czeka Black: Wonderful life


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2009, 09:53
Od rana: Deep Purple: Listen Learn Read On
Teraz: Blue Oyster Cult: Cult Classic
W kolejce: Scarlatti: Sonatas w wykonaniu Pinnocka


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

cool architect

  • 37 / 6064
  • Użytkownik
10-05-2009, 10:15
celtic melodies :D

pracownia architektoniczna G2
         www.gkwadrat.pl
     pracownia@gkwadrat.pl

     (: audiofile 20% zniżki :)

pracownia architektoniczna G2
       www.gkwadrat.vdl.pl
       gkwadrat@gmail.com

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2009, 11:49
Teraz:
Jan Garbarek: Officium
W kolejce:
Roger Waters, David Bowie: When The Wind Blows - ścieżka dźwiękowa do jednego z moich ulubionych filmów
Syd Barret: The Madcap Laughs


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2009, 15:10
Plan na popołudnie:
Louis Armstrong: La vie en rose - już sobie gra
Jim Morrison: An american prayer
Chopin: Preludia w wykonaniu Blechacza


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2009, 10:07
Brahms, Schumann: Utwory na wiolonczelę i fortepian (Firlej i Połoński)


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6094
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2009, 11:32
Sinatra: Night and Day

Ciekawe, czy z winylu byłby jeszcze bardziej rozkoszny..


_________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

Arek_50

  • 1130 / 6109
  • Ekspert
11-05-2009, 13:06
Miles Davies "Star People"  wydanie z 1983 roku ...made in Japan.....

Gabriel

  • 1229 / 5903
  • Ekspert
16-05-2009, 19:24
Ehh, ogólnie to:http://www.sky.fm/
teraz: http://www.sky.fm/mp3/soundtracks.pls

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
17-05-2009, 13:02
Ja tylko zwyczajnych ZZ TOP : "Eliminator" i "Recycler" .
Wydawnictwa oryginalne z "epoki" - i to się czuje . Plus drugi to ten , że muzycy tworzący grupę to osoby "czujące" , każdy ich akord to nie sucha kpmpozycja według zasad i prawideł gatunku , lecz prawdziwe , wydobywające się z ich dusz granie .
To iście żyjąca muzyka .
Cudownie się tego słucha .
 

Paszeko

  • 1277 / 5675
  • Ekspert
17-05-2009, 20:07
Jacek Różański "Życie to nie teatr".

magus

  • 20990 / 6109
  • Ekspert
19-05-2009, 09:24
Ahmad Jamal: Big Byrd

Wczoraj 2x, dzisiaj znowu zaczynam od Jamala...
"Potęga, panie Struś!"
Odszedł 13.10.2016r.