Fennesz - Til the World\'s Blown Up and a New One Is Created, dziwny album, dwie plyty, ktorych zawartosc zmiescila by sie smialo na jednej, no i generalnie jakos tak za duzo ciszy/pustki w tej muzyce, a za malo dzwiekow, odnioslem wrazenie...
Barry Adamson - Stranger on the Sofa, ciezko sobie wyobrazic muzyke filmowa bez niego, gosc jest swietny...