Audiohobby.pl

Trafo separujące.

konto_usuniete

  • 56 / 5421
  • Użytkownik
16-04-2009, 00:34
Dzisiaj miałem okazję przetestować trafo separujące podrzucone przez mojego znajomego.
Całość obecnie jest jeszcze w wersji bardzo roboczej - nawinięta na jakiś starych blachach, z kabelkami jak od lampki nocnej i nawet, z lenistwa, nie podłączaliśmy uziomu. Trafo było wpięte przed kondycjoner, notabene, który został wykonany przez tegoż właśnie znajomego. Do kondycjonera była podłączony mój wzmacniacz hybrydowy oraz DAC.

Przed testami bardzo sceptycznie pochodziłem do tego wynalazku ponieważ mało audiofilski wygląd nie zapowiadał audiofilskiej poprawy ;-) Kolejny dziwny rupieć w pokoju, który może zmienić w sposób trwały fryzurę mojego kota, z "przylizanej" na "irokeza", jeżeli tylko ten spróbuje go jakoś "oznaczyć". :-)

Niestety po wpięciu trafa, przy przełączeniu mojej hybrydy na pełną moc 12W, mój kondycjoner zaczął się burzyć i zapaliła się kontrolka informująca o przeciążeniu. Po "zmianie biegu" na 4W było już wszystko OK.

Co zmieniło trafo ? Generalnie dźwięk nabrał klarowności. Pojawiło się więcej informacji, więcej przestrzeni, więcej "audiofilskiego" planktonu ale bez tak często towarzyszącej takim zmianom, ostrości.

Nie było to tak słyszalne na moich testowych, osłuchanych do ostatniego bita, nagraniach Karii Bremnes ale już przy pojawiających się chórach w Messiah Handla (Hogwood) było to bardzo, podkreślam, bardzo zauważalne. Poszczególne głosy nie dosyć, że były znacznie lepiej rozstawione w przestrzeni to jeszcze dodatkowo były lepiej rozróżnialne jeden od drugiego.

Czekam teraz na wersję finalną, wbudowaną w jakiś mocniejszy kondycjoner i porządnie podłączoną do uziomu. Myślę sobie, że jeżeli takie ustrojstwo wprowadziło tyle pozytywnych zmian to zdecydowanie warto z tym eksperymentować.


Rafaell

  • 5033 / 5892
  • Ekspert
16-04-2009, 00:44
Nie pozbyłeś się niechcący czasem problemu masy? i stąd te cuda

Rafaell



                     

Rafaell

  • 5033 / 5892
  • Ekspert

konto_usuniete

  • 56 / 5421
  • Użytkownik
16-04-2009, 01:03
>> Rafaell, 2009-04-16 00:44:54
Nie pozbyłeś się niechcący czasem problemu masy? i stąd te cuda

To gniazdko, które jest na zdjęciu nie ma podłączonego uziomu i na tym sprawdzaliśmy z trafem i bez trafa.
Moją linię audio obecnie mam lekko rozgrzebaną (przeróbki przy tablicy).

Rafaell

  • 5033 / 5892
  • Ekspert

konto_usuniete

  • 56 / 5421
  • Użytkownik
16-04-2009, 11:15
>> Rafaell, 2009-04-16 01:05:24

Po usunięciu średnika z linku dopiero zobaczyłem o co chodzi.
Swoją drogą te trafa laboratoryjne mają całkiem rozsądne ceny.

majkel

  • 7476 / 5895
  • Ekspert
16-04-2009, 11:20
Autotransformator nie zapewnia separacji galwanicznej od sieci, a jedynie regulację napięcia zasilania.

Gustaw

  • Gość
05-07-2009, 14:48
Dostałem właśnie do testów trafo separujące. Problem jest taki, że to trafo nie posiada wejścia w którym jest podłączone uziemienie (gołe gniazdko i dlatego widzę).

Obecnie połączenie jest takie - klocki audio (Wzmacniacz, DAC, Pre gramofonowy, gramofon) -> ekranowane sieciówki (3 żyły) od wzmaka i DAC-a-> kondycjoner (3 żyły)-> stabilizator napięcia -> (2 żyły ina wejściu) trafo (3 na wyjściu) -> sieć (z zewnętrznym uziomem). Nie jestem elektrykiem is stąd pytanie czy tak powinno być, zgodnie ze wszystkimi regułami sztuki ? Mam wrażenie, że w ten sposób mój zewnętrzny uziom nie jest wykorzystywany ale może ja o czymś nie wiem.

Chris01

  • 47 / 5707
  • Użytkownik
09-07-2009, 19:37
Gustaw,

podobnie jak Ty przed kilkoma dniami, jestem po skreceniu mini listwy zasilajacej, w sklad ktorej wchodzi m.in. trafo separujace zakupione wraz z zamowieniem zbiorowym na audiostereo.pl. Podlaczylem pod to moj system sluchawkowy - marantza cd67 plus foruma608.

Pod Twoimi uwagami podpisuje sie "rekoma i nogoma" - jakbym mial zupelnie inny system. Do tej pory wydawalo mi sie ze to co mam jest super i git i nigdy juz nic nie bede musial zmieniac. A tu ci niespodzianka! Kurcze - nie myslalem, ze tak realistycznie i pieknie moga brzmiec gitary. Brawa widzow na plycie Jopkowej Farat sa tak prawdziwe, jakbym siedzial wsrod widzow. Na kawalku otwierajacym te sama plyte sa takie smieszne dzwoneczki  - fajne do testowania - te dzwoneczki slychac tak dokladnie jakby kazdy gral z osobna - detalicznosc jest na najwyzszym poziomie. Bas jest cydny - byl juz bombowy ale teraz wszedl na jakis nowy poziom - jest sprezysty - gitarki basowe, stopa perkusji - miodzio!!! Kontrabas - sluchac dotkniecia strun muzyka i wszystkie te smaczki gdy gra kontrabas (wiecie mam nadzieje o czym mowie...)

Slusznie napisales, ze ta detalicznosc wcale nie meczy - jest tak naturalna, ze az dziw bierze ze wczesniej tego nie bylo i braku tego sie ne dostrzegalo.

To teraz czas na drugie trafo i podpiecie do niego daca i transportu do systemu glownego. To sie bedzie dopiero dzialo.

Chris01
Żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce...

almagra

  • 11514 / 5550
  • Ekspert
09-07-2009, 20:59
Najlepiej byłoby,gdyby trafo separujące miało osobne uzwojenia na dwóch karkasach,a rdzeń był uziemiony.Dzięki temu zminimalizuje się pojemność pasożytnicza między uzwojeniami,przez którą przenikają zakłócenia wysokoczęstotliwościowe z sieci.

Chris01

  • 47 / 5707
  • Użytkownik
09-07-2009, 22:03
takie sa szczegoly tego trafolka:

1. ransformator kształtowy nawijany jest na korpusie z jednym oknem na rdzeniu EI102. Uzwojenie pierwotne umieszczone jest na spodzie karkasu na całej szerokości okna. Później mamy izolację główną w postaci folii ESTROFOL, dalej ekran w postaci blachy Cu na całej szerokości uzwojenia, dalej ESTROFOL jako izolacja główna. Dalej uzwojenie wtórne, z odczepami, ponownie ESTROFOL i dalej drugie uzwojenie wtórne. Na koniec znów ESTROFOL. Niestety ze względu fakt, że uzwojenia wtórne są wzajemnie pod napięciem 230V muszę je nawijać oddzielnie.
2. Ekran między uzwojeniem pierwotnym, a wtórnym wykonany w postaci foli Cu jako pełny niezwarty zwój z wyprowadzeniem przewodem w kolorze żółtozielonym.




Chris01
Żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce...