Gustaw,Lancaster
Wydaje mi sie ze opinie nie powinny powstawac na odsluchach u kolegow, czy znajomych.
Wiele rzeczy wychodzi po fakcie, w sensie z czasem. Wiem ze kosci te maja duze mozliwosci ujmujac je w zakresie generalnym.
Wiem ze wielu sie tu zdenerwuje ale jezeli tripath gra na poziomie klocka za 10 kafli to oznacza jedno....Ze sprzety ktore sa na wciskane sa do dupy. Osobiscie lubie najwyzsze modele yamahy w sprzecie jakim kolwiek, od sluchawek po wzmacniacze. Lubie ten natural sound, ktore to haslo jest w domenie jej sprzetow. Trzeba jednak pamietac ze to natural sound to tylko w klockach najwyzszych modeli tego producenta znajduje uzasadnienie, ale to tak troche oftopowo.
Czasami bywa tak ze sprzet towarzyszacy -system jest nie najwyzszych lotow, chociaz nam sie wydaje inaczej, wtedy tripath gra swietnie. Ja w swoich porownaniach tripatha porownuje do sprzetow dla mnie szczegolnych - sprzet na zamowienie, no i niestety dobre aplikacje tradycyjne wg mnie omijaja wielkim lukiem ta kostke wysuwajac sie daleko na prowadzenie.
Tripath ma jedna zalete, jest tani, i daje namiastke tego czym wg mnie jest prawdziwe hi-fi. Jezeli w takim razie tak na to spojrzymy to kostka ta ma swoje miejsce na rynku, acz dla mnie to zawracanie glowy. Wydaje mi sie ze czlowiek powinien dazyc do rozwiazan najlepszych. szkoda ze w naszym hobby to takie drogie.