Sensusy podobnie jak Rehdeko goszcza u osob ktore bądx audiofilską drogą już przebyly poszukując najcześciej w nieskończonosć "idealu" lub po prostu nie mialy okazji do wkroczenia na nią...po prostu posluchaly, spodobały się a potem większosc systemów brzmi im sztucznie :)
Kwestia przyzwyczajenia do danego typu prezentacji. Muzyka na żywo jest wystarczajaco piekna - nie wymagala dodatkowych żabotów w postaci cyknieć na gorze, zoomu na dole itp ;)
sam jestem fanem DIY, ale wogóle sie nie dziwie osobom u ktorych w domu w jednym pomieszczeniu stoi Rehdeko w drugim dipol a w trzecim horn :)
"Klasyczne" "nowoczesne" audio oferuje swoj charakter-często "firmowy", często "kultowy", często"niepowtarzalny i wyjątkowy" ktory sie lubi badx nie, jednak jest on na dłuższa mete mniej satysfakcjonujacy i skania do dalszych poszukiwan. Przynajmniej z dotychczasowych doswiadczeń.
W tym(temat wątku) przypadku podoba się bądx nie(jak i kazdy inny zestaw) ale jeśli tak to mamy godziny spedzone na słuchaniu muzyki i jak dla mnie o to w tym wszystkim chodzi. Niezaleznie od poniesionych nakładów....własnie jestem w trakcie sciągania glośnikow Tang Band. Z tego co kiedys czyalem mala 14cm szerokopasmówka byla porównywana(grajac na desce) ze zdaje sie Virgo Audio Physica i pod wieloma względami okazała sie lepsza....50USD/szt
Sprawdze :)