Audiohobby.pl

Martin Logan Clarity

lancaster

  • Gość
31-03-2008, 11:17
Elektrostaty ? Dlaczego nie :) Powoli tracąc wiarę w jakiekolwiek ustrojstwa zaszedlem ostatnio do jednego z Salonów Audio gdzie rzeczone kolumny stały....staly sobie wcisniete pod regalem z elektronika....niepozornie a jednak....w końcu Martin Logan - magiczna marka czasów wczesnoaudiofilskich....:)
Cena kolumn w tej chwili to jakieś 8Kzł. Prezentują sie moim zdaniem wspaniale. Zupełnie inaczej od przysadzistych szesciennych brył konkurencji stojacej obok....ale przeceiż nie w tym rzecz ;)
W roli elektroniki towarzyszącej został użyty komplet Krella (SACD player + 400xi amp)....napisze od razu....playera nie znam, a co do wzmacniacza mam mocno mieszane uczucia...
Pierwsze odpalenie -wrażenie....pozytywne ! Owszem brakowało w pierwszym momencie nieco góry i zadziorności ale to juz jest ten moment gdzie gra....muzyka....jak one to z tego Krella wycisnęły nie mam pojęcia....niemniej jednak :)
Zaczne moze od plusów....po pierwsze przestrzen....ten typ prezentacji odpowiada mi szczerze mówiac najbardziej....jest on bliźniaczy do tego co oferują odgrody w dobrym wydaniu....a wiec przestrzeń po prostu saqmoistnie jest. Nie trzeba siadać przyspawany do jednego punktu dsłuchowego, godzinami ustawiać zestawów co do milimetra itp....dźwiek nie przykleja sie do zestawów....dodatkowo system grał instrumentami nie dźwiekami....czuc było ich puls, narastanie....i co najwazniejsze słuchalem utworów od a-z....
Świetnie prezentuje się też ogólna spójnosć....no moze oprócz....basu - takiego troche amerykanskiego....a co za tym idzie dobra kontrola i wykop....ale częsc instrumentów to niestety bas a nie instrumenty :) ...na tym tle przydałoby sie nico wiecej żywiołowości gornemu skrajowi pasma....w kategoriach audiofilskich niewiele mu brakuje....od czasu do czasu - kiedy trzeba góra potrafi byc perlista, dźwięczna i co tam jeszcze chcecie....mnie ten sposób jej prezentacji nie do końca odpowiada....o ile widzialem instrumenty poruszajace się w  zakresie średniotonowym to talerzy juz widać nie było, acz góra była audiofilsko całkiem OK :)
No i bas....o którym już wczesniej wspomniałem.....w niektrych partiach kontrabasu potrafił przyjenie zaskoczyc....nawet było widać to drewno instrumentu....tak ze przyłapalem kilka razy bas na naturalnej
prezentacji ;) .... ale czesto niestety albo stety było to tak ze bas byl "zaledwie" dobrze kontrolowany - czego zyczyłbym większosci kolumn z tego zakresu cenowego.....a że to kolumny amerykańskie to i na basie ta amerykańskośc słychać....i o ile koniunktura w Stanach obecnie nie najlepsza, to koniunktura basu w Martin Loganach można powiedziec - hossa :)
Ogólnie kolumny przypadły mi calosciowo do gustu. Sposob prezentacji średnicy trochę jak z fullrange - dajac namiastkę realizmu prezentacji. Warto posluchać.

frank

  • 527 / 6107
  • Ekspert
01-04-2008, 18:57
Odpowiadała ci ta dziwna barwa i wyrazne powiększanie instrumentów ?

lancaster

  • Gość
06-04-2008, 15:52
frank, jezlei chodzi o "dziwną barwę" to pewnie chodzi Ci o specyficzna górę pasma ? Wokale byly super osadzone w przestrzeni....instrumenty no cóż....w wiekszosci nie mialem uwag. Co do wielkosci instrumentów, to wokal np zdawał sie miec normalne rozmiary.....po przełaczeniu na stojace obok zestawy za 5Kzł wokal wpadł gdzies do srodka(jak zwykle:))....fortepian zrobi się wielkosci telewizora i ogólnie skali nie dalo sie w żaden sposób przelożyć....za to dalo sie uslyszeć charakterystyczne umcyumcy :)
....mi np. w wiekszosci kolumn przeszkadzaja podbarwione skraje pasma i malo energetyczny środek....maniera car audio bym powiedzial:) Na górze najcześciej zamiast widziec talerze perki słyszymy "barwną i rozdzielcza" górę....na dole zamiast widzieć kontrabas słyszymy miłe dla ucha buuuu, bu, buuu....nawet niexle "kontrolowane" i z "zejściem" :)
Odzwyczaiłem sie od takiej maniery dźwięku. Ostatnio to juz chyba ostatecznie....nawet żona mówi ze większosc kolumn do 10-12Kzł jakie mialem ostatnio w domu brzmi jak Tannou M1 kuzynki tylko trochę lepiej...

lancaster

  • Gość
06-04-2008, 15:56
....tak dla jasnosci w Loganach skraje pasma mnie ie skosily....srednica...no cóż znam osobę obcujacą na codzien z wysokimi B&W, Loganami ktora preferuje....Tesle za 30zł w hornie :)
....do ktorego to hornu ta tesla teoretycznie wogóle sie nie nadaje(qts chyba z 0,8) ..a jednak potrafi to zagrac żywiej i po dłuższym słuchaniu do hitechu ponoc nie chce sie wracac....ja tam nie wiem, nie znam sie .....prawda jest ze  wzakresie średnicy te Logany zagrały nieco jak fullrange - spójność i ogólne zainteresowanie tym co się będzie dzialo za chwilę na niezlym poziomie uważam...nie kazda kolumna ma taki dar....a prawdę mowiac niewiele takowy posiada...

hydraulik

  • 8 / 6048
  • Nowy użytkownik
03-05-2008, 12:41
 
uzywam ML Sequel 3 z FPB400cx , kupilem do MLSL3   -- Elac 4Pi . PlusII . W tej chwili moge ( Elac-i ) wyprobowac jedynie z Jamo Concert 11 ( gdzie chwilowo przebywam ). Gora brzmi wspaniale , przestrzen i lokalizacja radykalnie sie poprawily. Zacieram rece na mysl o tym jak zabrzmi to z elektrostatami .
Spodziewam sie bardziej punktowego lokalizowania wysokosci i glebokosci ( z szerokoscia nigdy nie bylo problemu ). Podobno Martin Logan juz nidlugo wypusci na rynek model CLX . Podobno rewelacja.
Sa podobno ludzie ,ktorzy juz wplacili naleznosc ??? ---- chociaz nie sluchali ---- ( Singapur ).
Nawiazujac do posta  -- mysle ze Loganom warto pomoc ( badz wysokimi badz basem ) . Relacja cena--jakosc
dzwieku i tak bedzie korzystna.
hydraulik