Słuchawki wysokiego lotu

[Gustaw]

Przyznaj się, że Twoje oczekiwania mogą spełnić jedynie CAL-e :-)

[pastwa]

Kupilbym te CAL-e i zakonczyl poscig ale nie mozna isc na latwizne, trza sie szarpac po audiofilsku ;'))

[rafaell.s.cable]

D8000 graly satysfakcjonujaco nawet ze sprzetem przenosnym i sa bezpiecznym wyborem (latwiej im dogodzic), ale z niczym mnie nie porwaly na tyle abym zachorowal na nie.

D8000 to bardzo dobre słuchawki, z porządnym wzmacniaczem może być tylko lepiej.

A na GS1000 jeszcze będziesz polował  ;p

[Synthax]

D8000 dobre ale o 5kPLN za drogie. Za 15kPLN to juz szalu nie ma, to samo sie tyczy Utopii jak i paru innych delikwentow.

+

Tak, D8000 kupić warto o 5-6 KPLN Max.

[rafaell.s.cable]

+

Tak, D8000 kupić warto o 5-6 KPLN Max.

Nie ma obowiązku, ja też chciałbym żeby vintagowe słuchawki za 7000$ kosztowały  5000PLN ale to reguluje rynek.
Dobry fortepian koncertowy na B kosztuje 600'000PLN a koncerty słuchamy na znacznie tańszych na S lub Y
Jak to sobie wyobrazić to zastanówmy się co chcemy w tych słuchawkach usłyszeć, czy aby tylko nasz krajowy wyrób z Kalisza?

[Ahmed]

To nie obowiązek tylko wartościowanie i określanie stosunku jakości do ceny słuchawek. Nie widzę związku z tym fortepianowaniem. Sporo tych banałów.

[pastwa]

A na GS1000 jeszcze będziesz polował  ;p

Te GS1000 co mialem (mowa o konkretnym egzemplarzu i kablu) to z porzadnym wzmacniaczem wlasnie bym wolal od D8000/Utopii (do muzyki klasycznej), a kosztowaly wspomniane nauszniki 3kPLN, to tak a propos co ile jest dla nas warte ;'))

Drugi raz ich kupowal jednak nie bede, obecne mi sie nie podobaja, a poza tym to loteria. Nie tylko Utopia ma roznie grajace wydania ;')

[rafaell.s.cable]

To nie obowiązek tylko wartościowanie i określanie stosunku jakości do ceny słuchawek. Nie widzę związku z tym fortepianowaniem. Sporo tych banałów.

No nie wiem; dynamit czy semtex jak by to aplikować i co by było banałem. ;)

[rafaell.s.cable]

Te GS1000 co mialem (mowa o konkretnym egzemplarzu i kablu) to z porzadnym wzmacniaczem wlasnie bym wolal od D8000/Utopii (do muzyki klasycznej), a kosztowaly wspomniane nauszniki 3kPLN, to tak a propos co ile jest dla nas warte ;'))

Drugi raz ich kupowal jednak nie bede, obecne mi sie nie podobaja, a poza tym to loteria. Nie tylko Utopia ma roznie grajace wydania ;')

GS1000 to fantastyczne ale do Jazzu moim zdaniem, poza tym kupowałeś je jeszcze nim dolar poleciał na pysk a to dawno było i kosztowały wtedy 3900 jak topowe nowośc wtedy AKG K700 kosztowały 1100PLN-ów

Teraz weź np żadne cudo  topowe Sennheisery (Gustaw trzymaj te HD600 to ich najlepsze słuchawki są) i ich cenę pomnóż x4 i wyjdzie Ci cena ile powinny kosztować Finalle D8000 :)

[pastwa]

Zaplacilem za GS1000 3k i to z kablem za 200dolarow, kupilem wowczas prosto z USA, u polskiego przedstawiciela naturalnie kosztowaly by znacznie wiecej ale mamy wolny rynek. Te konkretne Grado mialy niezwykle utrafiona barwe instrumentow detych i smyczkowych, do tego wspaniala swobode przestrzenna oraz otwartosc brzmienia i przyjemna jasnosc/swietlistosc, dla mnie niezwykle istotne cechy w muzyce klasycznej, ktorych nie potrafie teraz odnalezc w zadnych niemal nausznikach. AKG 812, niby wspaniale technicznie, a graly dosc 'syntetycznym' dzwiekiem, zero efektu live, ani Utopia, czy tez D8000 tego nie daja.

To byl unikatowy dzwiek i dla mnie w zasadzie nie do zastapienia. Majac tego swiadomosc nie bede wydawal 15kPLN tylko po to by uzmyslowic sobie ze ide na kompromis i nie dostane pozadanych atrybutow ze znacznie tanszych nausznikow.

Tak czy siak, zakupilem wlasnie nowe nauszniki, ale zadne z tutaj wymienianych.

[pastwa]

Lazilem, porownywalem, znowu lazilem (pozyczyc kolejnego kandydata) i w koncu wymeczylem decyzje o zakupie. Ponizsze bobasy od Pioneera od dzis zamieszkaja u mnie na stale (choc testuje je od 2 tygodni), to znaczy teraz dopiero dopelnilem formalnosci platniczych.

Najwiekszy opor stawily Utopie, nie moglem sie zdecydowac, ktore bardziej wole, ale ostatecznie lepsza scena dzwiekowa (obszarowo jak i dalsze plany) oraz prawdziwsze oddanie instrumentow smyczkowych, detych (i ogolnie klasyki), dzieki swobodniejszej propagacji fal u Pioneerow przewazyly. Sa tez wygodniejsze dzieki bardzo obszernym muszlom. Jak ktos lubi duzy dzwiek o zdrowym fundamencie basowym i jednoczesnie wysokiej dozie wyrafinowania to powinny mu podejsc te sluchawki. Po raz pierwszy biedne Dt880 zagraly jak popsute po przejsciu z Pioneerow, akurat sluchany utwor byl wymagajacy, dzialo sie duzo i w calym spektrum, Beyery sie gubily, brudzily, jazgotaly w porownaniu do Masterow, ktore dla odmiany potrafily utrzymac nienaganny porzadek na scenie, bez oznak kompresji czy tez rozjasniania dzwieku.

W zasadzie z wszystkiego jestem u nich z grubsza zadowolony poza cena, niedorzecznosc....

[Alucard]

Z niedorzecznych cen to jeszcze Focal Utopia. Spotkałem na robocie w Dresnie ostatnio gościa ze Szczecina (cały przekrój gdzie byś nie pojechał, Polacy są wszedzie ;) i mówię mu że chcę kupić te Utopie, a ten się ze mnie śmieje :D Tutaj takie rozmowy o o słuchawkach jak Stax SR009, Pioneer SE1 albo Utopia czy PS1000e to normalka a zwykły człowiek "dychy" za cały zestaw nigdy nie da. A tak w ogóle to co tu tak cicho i smutno? Słuchawki się wszystkim popsuły? :)

[Gustaw]

Ludzie są na wakacjach i słuchają np. "śpiewu" orłów przednich a nie tracą czas na osłuchy audiofilskie:-)

[Alucard]

Też bym chciał jakieś wakacje ale trzeba salta napierdzielać w robocie. Utopie się same nie kupią i na siebie nie zarobią :)

[Alucard]

Słyszał ktoś słuchawki Ultrasone Tribute 7?