Punkt był taki że na Eclipse grały najpierw słuchawki któreś z planarnych i dynamicznych ale rzecz w tym że nei pamiętam które, być może były to D8000 które podpinałem po VOCE i Ultrasony. Po prostu nei zrobiłem notatek w dalszej części odsłuchu i wypadło z głowy. To był ten punkt odniesienia na tym odsłuchu. Jest oczywiście jeszcze mój system w domu, ale SR225e również swoich nei wziąłem do sklepu. Jak powiedziałem przesiadka nastąpiła z Eclipse na Hugo2 i bez powrotu na Eclipse ale nie bez kozery. Eclipse zagrał dźwiękiem znacznie bardziej mniej sprężystym, z mneijszą otwartością i szybkością, z lekkim przymuleniem które wzmagało muzykalność ale do planarów np było to nieprzydatne. Być może jako wzmacniacz WA8 pokazuje coś więcej ale słuchałem obu sprzętów jako kombo, i tak oceniałem, bo nie mogłem inaczej. A sprawa wygląda tak że Eclipse przegrał. Zdanie podtrzymuję że Hugo 2 mi się podobał. Na pewno klasa Trilogy 933 to nie jest no ale było co było. Może jakbym zabrał swoje kable i amp Black Pearl to wyszłoby coś innego jeszcze.
HE1000 faktycznie z Hugo grały beznadziejnie, dlatego tak je oceniłem i tak źle wypadły. Napisałem co słyszałem na tym sprzęcie i nic więcej nie mogę napisać bo nic więcej nie porównywałem. Niestety, brak sprzętu, lepszych kabli itd. Odsłuchem w manierze hi endu tego nazwać nei mogę. Marzy mi się przesłuchanie tych słuchawek u mnie w towarzystwie jakiegoś Chorda TT, na którego chyba ostatecznie się zdecyduję, ale to wszystko będę wiedział w listopadzie jak się sprawa przedstawia. Z tym że najpierw ten Chord, a potem któreś z tych nauszników. Może Pionery Master, może D8000, może Utopie. A może nowe SR009s. No jest nad czym myśleć.