Audiohobby.pl

Kasety magnetofonowe -temat ogólny-

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
12-12-2021, 21:47
Mi nagrywanie i cała ta otoczka z tym związana sprawia dużą frajdę. I nie wyobrażam sobie by mieć tylko 50 kaset i zaprzestać nagrywania. Lub robić to od wielkiego dzwonu, to nie dla mnie. :)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
12-12-2021, 22:44
Zgadza się magnetofon daje to czego nie ma w wypalaniu laserem cd-audio.Nagrywanie pozostało z dawnych czasów i jak widać nie zanikło-bardzo dobrze. Co do ilości kaset wg zapotrzebowania.Nie nagrywam codziennie ale napewno nie od  wielkiego dzwonu .Cała magia to przygotować magnetofon jeden ma kalibracje taką a drugi inną a trzeci tylko reulacje Bias.Kręcić regulacją  zapisu aby nie przesterować  potem to najlepsze-wciskam przycisk z czerwoną kropką.I jak sroka gapie się podczas nagrywania w  wskaźniki poziomu jak tańcują do muzyki.Sam decyduje jak nagrać , co nagrać-dlatego miedzy innymi zlikwidowano magnetofony, my jak odbiorcy muzyki wszelakiej mam tylko kupować gotowce -zabrano nam możliwość podejmowania decyzji samodzielnie.
Kończę pisanie bo muzyka gra a magnetofon w funkcji pauza i czeka na kolejne nagrywanie:)))

Hammer

  • 4864 / 2503
  • Ekspert
12-12-2021, 23:21
Musisz jeszcze spróbować czarnej płyty w połączeniu z kaseciakiem, a najlepiej ze wskaźnikami wychyłowymi...dostaniesz extazy psychicznej............może lepiej nie idź tą drogą...

W dawnych latch biegało u nas takie powiedzonko do tych co patrzą we wskaźniki non stop..... " Patrze ...grają ...słyszę ...świeci się..."  hehehehehe

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
12-12-2021, 23:56
Z czarną płytą i gramofonem nie udało mi się dogadać.  Co do wskazówkowych wychyłkowych wskaźników wysterowania to były w jakiś krajowym magnetofonie szpulowym. To było wieki temu. Nie kupię takiego gramofonu bo ma  wskaźniki, miałem poszedł do ludzi za jego "wspaniałą doskonałość"-jeszcze musiałbym kupić płyty gramofonowe i wiele innych rzeczy do gramofonu. Po za tym nie mam miejsca na postawienie go w pokoju dziennym.
Wolę takie współczesne  jak na załączonym zdjęciu.


PhantomLord

  • 420 / 2481
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2021, 07:43
Jak zaczyna się beznamiętnie przewijać kasety to znaczy że jest ich za dużo i nie korzystamy z nich...teraz pytanie czy warto tyle nagrywać  jak muzyka w kółko nas otacza i dostępna wszędzie ?
Moim zdaniem trywializujesz temat. To, że przewijam kasety raz do roku, to nie znaczy, że ich nie słuchałem. Oczywiście - z tych kilkuset kaset na pewno znalazłoby się kilkanaście, a może kilkadziesiąt, które w ciągu roku nie widziały decka. Jednakże kasety u mnie są jednym z głównych źródeł muzyki (potem winyl i ew. CD), więc są w użyciu. Nie cierpię słuchać plików czy usług streamingowych, mimo że moi rówieśnicy w zasadzie tylko ze spotifajów i tajdalów korzystają. Ja w samochodzie jak najbardziej, ale w domu...muszę mieć fizyczne nośniki.
Jednakże nie prowadzę listy, które z kaset słuchałem, a których nie w ciągu ostatniego roku :-D, więc bezpieczniej przewinąć wszystkie i po temacie.

Poza tym w pełni popieram to co Wojtek napisał - jest to frajda - nagrywanie, słuchanie, dobieranie kaset, wybieranie itp itd. Jak dla mnie hobby nie musi być ani rozsądne, ani logiczne - ma sprawiać frajdę i wywoływać uśmiech na buzi.
Analogowa Grupa Wywrotowa. Mateusz

JaKub92

  • 1941 / 5690
  • Ekspert
15-12-2021, 15:49
Moim zdaniem każdy ma swój kaprys w tej kwestii. U mnie to np. ręczne opisywanie okładek i nagrywanie z CD, a nie z DACa czy bezpośrednio z kompa, lub - broń Boże - z telefonu. Nie nagrywam też kaset "masowo" (choćby dlatego, że nie nadążyłbym z ich starannym opisywaniem, a u mnie to mus), ale jeśli ktoś ma ich na tyle i ma ochotę nagrywać dużo, jak np. Wojtek, to ok - ważne, żeby sprawiało nam to radochę :) Ja nagrywam głównie to, na co aktualnie mam ochotę i wiem, że w bliskim czasie posłucham danej kasety, a nie będzie ona leżała latami po nagraniu.
A właśnie odnośnie samego "leżakowania" kaset i kwestii przewijania... Mam ich na tyle, że nie każdą posłucham raz na rok czy dwa lata (za to niektóre nawet i kilkadziesiąt razy w roku :P), ale do mnie np. nie przemawia coroczne przewijanie wszystkich kaset. Nigdy nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby którąś kasetę szlag trafił dlatego, że leżała przez kilka lat nieużywana. W końcu wiele naszych kaset leżało latami zapomniane u kogoś w kartonach, a osobiście z czymś takim jak przekopiowanie spotkałem się tylko raz, i była to "bazarówka" wydana przez 'Takt', którą już w takim stanie nabyłem. Więc jeśli jedna na kilkaset taśm ma się uszkodzić wskutek nieprzewinięcia raz na rok czy dwa lata, to dla mnie szkoda zachodu, bo przy takiej ilości kaset to masa roboty, a na nadmiar czasu i brak zajęć związanych z taśmociągami chyba nikt z nas nie narzeka :) To oczywiście tylko moje zdanie - każdy niech robi tak, jak uważa, bo jak napisałem powyżej - ważne, żeby dawało nam to radość :)
Analogowa Grupa Wywrotowa. JaKub

Hammer

  • 4864 / 2503
  • Ekspert
15-12-2021, 17:43
Nie spotkałem się z kasetą, w której dźwięk byłby na zwojach przebity....na szpulach też nie stwierdziłem.

JaKub92

  • 1941 / 5690
  • Ekspert
15-12-2021, 18:15
Mi się zdarzyło. Ale to tak, jak mówię - tylko raz, na grubo ponad 1000 kaset, które przeszły przez moje ręce.
Analogowa Grupa Wywrotowa. JaKub

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
15-12-2021, 20:33
Zastanawiałem się jak może wyglądać zbiór 1000 kaset magnetofonowych. Widocznie moja głowa może tępawa bo ni jak nie wiedziałem- znalazłem zdjęcie w internecie i już wiem:)))

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
15-12-2021, 20:35
Zastanawiałem się jak może wyglądać zbiór 1000 kaset magnetofonowych.
Jak wygląda?  Po prostu normalnie :) hehe
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
15-12-2021, 20:39
Dla mnie trochę jednak za dużo:)))

PhantomLord

  • 420 / 2481
  • Zaawansowany użytkownik
15-12-2021, 20:47
do mnie np. nie przemawia coroczne przewijanie wszystkich kaset.

Nie wszystko czego nie widać gołym okiem/uchem nie ma ;-).

Samo przekopiowanie dzieje się zawsze...w jakim stopniu to już inna sprawa.
Ja kiedyś robiłem syntetyczne testy w tym temacie. Nagrywałem ciszę, potem głośny dźwięk (3kHz, jeśli dobrze pamiętam) i potem znów cisza.

Zgrałem to na kompa od razu po nagraniu, po tygodniu, miesiącu i około 3 miesiącach.
Efekt był zauważalny na wykresie i ewidentnie słyszalny. Fakt...raczej jest to sytuacja brzegowa, bo bardzo mocny sygnał był poprzedzony ciszą, ale ewidentnie przekopiowanie jest faktem.
Nie zrobiłem niestety w pełni sensownego testu, bo powinien trwać że dwa lata i na dwóch kasetach - jedną przewijana, drugą nie. Może nawet kiedyś się ruszę z tym i zrobię taki test...zobaczymy.

Czy zaobserwowałem na moich kasetach z muzyką ten efekt? W sumie nie...ale też fakt, że przewijam co roku :-D. Na pewno nie jest to jakieś wielkie wyrzeczenie dla mnie, a jest naukowo udowodnione, że zmniejsza to efekt przekopiowania. Z resztą...może co roku nie jest aż tak istotne jak w ciągu pierwszej dobry-dwoch, gdy efekt przekopiowania jest najsilniejszy.

Niemniej oczywiście zgadzam się w pełni, że każdy zrobi jak uważa i nic mnie do tego :-).

Odnośnie kaset przechowywanych przez lata gdzieś tam, o czym pisałeś Kuba, to wiesz...ja je i tak kasuje, więc w sumie nie wiem jak to tam wygląda.

A...przypomniałem sobie jeszcze, że bardzo silny efekt przekopiowania miałem na którejś ze współcześnie produkowanych kaset - tych co krążyły między nami (ekhem...Arturo :-D:-D:-D:-D). Nie pamiętam na której, ale efekt mnie zaskoczył, bo był bardzo słyszalny. Chyba opisałem to w stosownym wątku.

Edit: znalazłem - sprawa mocnego przekopiowania dotyczyła kaset RTM Fox i ATR żelazowych
« Ostatnia zmiana: 15-12-2021, 20:51 wysłana przez PhantomLord »
Analogowa Grupa Wywrotowa. Mateusz

JaKub92

  • 1941 / 5690
  • Ekspert
15-12-2021, 20:48
Na tym foto nie wygląda, żeby było ich aż 1000... Ja muszę kiedyś policzyć ile mam w samym regale, w którym już od dawna się nie mieszczą (sporo jest poukładane na nim, w kupkach, a te wolne, do nagrywania, pochowane w pomniejszych kartonach). Nie mówię już o kasetach wybrakowanych lub poniszczonych, bo takiego szrotu też mam sporo, a niektóre po prostu szkoda wywalić i tak sobie leżą. Ale myślę, że spokojnie mam 600-700.
Analogowa Grupa Wywrotowa. JaKub

Hammer

  • 4864 / 2503
  • Ekspert
15-12-2021, 20:50
Zastanawiałem się jak może wyglądać zbiór 1000 kaset magnetofonowych. Widocznie moja głowa może tępawa bo ni jak nie wiedziałem- znalazłem zdjęcie w internecie i już wiem:)))

Ja mam spakowane w kartonach ....... niestety w blokomieszkanich nie ma miejsca  i trzeba ograniczyć posiadanie...... hehehehe

Czy przekopiowanie zwojów taśm może  być większe czy mniejsza zależnie od poziomu wysterownia, nasyceni taśmy ? po polsku mówiąc głośniej/ciszej nagranych ?
« Ostatnia zmiana: 15-12-2021, 20:52 wysłana przez Hammer »

JaKub92

  • 1941 / 5690
  • Ekspert
15-12-2021, 20:57
do mnie np. nie przemawia coroczne przewijanie wszystkich kaset.

Nie wszystko czego nie widać gołym okiem/uchem nie ma ;-).

Samo przekopiowanie dzieje się zawsze...w jakim stopniu to już inna sprawa.

Odnośnie kaset przechowywanych przez lata gdzieś tam, o czym pisałeś Kuba, to wiesz...ja je i tak kasuje, więc w sumie nie wiem jak to tam wygląda.

No właśnie, a czego oko nie widzi - tego sercu nie żal, jak to mówią, hehe ;)
Ja jednak podtrzymuję to, co napisałem i nie zdarzyło mi się słyszeć w ciszy między utworami śladów przekopiowania - nawet, kiedy słuchałem na słuchawkach.
Co do kaset przechowywanych latami, nie zdarzyło mi się to nawet w oryginalnych kasetach, które kupiłem zafoliowane i leżały sobie w tej folii od lat 90-tych, więc przez 20 i więcej lat na pewno nikt ich nie przewijał. Wyjątkiem był jedynie ten pirat Takt'u :)
Ale ok, powiedziałem, jakie jest moje zdanie w tej kwestii i na tym zakończę, bo jeszcze ktoś oskarży mnie o sianie herezji i napisze do moderatora (Wojtka w tym przypadku), żeby "zdeghradował mi rhangę"! :D
Analogowa Grupa Wywrotowa. JaKub