Pomiędzy zasilaczem na lampie,a krzemowym,wcale nie występuje,aż tak duża różnica oporu wewnętrznego,której można by było się spodziewac biorąc pod uwagę oporność tych prostowników w kierunku przewodzenia.Jest inny czynnik,który za nią odpowiada.Poza tym nawet jak włączymy odpowiedni opornik szeregowo z diodą krzemową,aby zasymulować oporność lampy to brzmienie wzmacniacza będzie znacznie gorsze niż na lampie.Oporność elementu prostującego nie definiuje,ani oporności wewnętrznej zasilacza,ani jakości brzmienia zasilacza!!!Zaskoczony!!!