Audiohobby.pl

Pytania do specjalistów od kolumn głośnikowych

jku

  • 61 / 6052
  • Użytkownik
25-11-2008, 22:53
Przymierzam się już od jakiegoś czasu do zmiany kolumn, a przy okazji pojawiły mi się też pewne pytania:

1. Czy konstruktor kolumn (sprzętu) powinien być melomanem?
(albo przynajmniej dużo słuchać muzyki).

Pytanie wydaje mi się uzasadnione, ponieważ osłuchanie i bywanie na koncertach powinno jakoś ułatwiać konstrukcję sprzętu, który powinien odwzorowywać dźwięk instrumentów akustycznych. Dawałoby to większą pewność, że konstruktor będzie zwracał na te rzeczy uwagę.

Na sprawach technicznych nie znam się nic a nic, ale wydaje mi się, że spełnienie podstawowych wymogów technicznych przy ich konstrukcji to jeszcze nie wszystko. Stąd kolejne pytania:
 
2. Jeżeli kolumny w pomiarach wypadają dobrze, czy kończy to proces ich konstrukcji czy też jest to tylko jeden z etapów ich budowy?

3. Czy są kolumny zupełnie uniwersalne tzn. takie, na których wszystkie gatunki muzyki wypadają dobrze?
Tutaj moje osobiste doświadczenia nie są twierdzące, chociaż tak wiele tego sprzętu nie słuchałem. Stąd, kiedy np. recenzent wykorzystuje do testowania tylko płyty z muzyką rockową, to dla mnie w zasadzie ta recenzja nie jest wiarygodna.

4. Czy kształty obudowy dominujące obecnie na rynku (prostopadłościany z dosyć wąską ścianką przednią) są takie z przyczyn marketingowo- mieszkaniowych (estetycznych) czy też z przyczyn akustycznych (a może z obu tych powodów)?

Innymi słowy czy można ze spokojnym sumieniem kupić np. szeroką beczkę, bo to może być dobre dla dźwięku ?
Nie są to pytania techniczne, ale odzwierciedlają punkt widzenia konsumenta. Fajnie byłoby, gdyby ktoś odpowiedział.

  • Gość
26-11-2008, 12:13
3. Czy są kolumny zupełnie uniwersalne tzn. takie, na których wszystkie gatunki muzyki wypadają dobrze?

Podobno tak, ale muszą to być kolumny nieaudiofilskie. Przykład takich kolumn to ProAc Response 2. Tak przynajmniej twierdzi Corey Greenberg (lipiec, 1992) w swojej recenzji:

"The high-end has fallen and it can\'t get it up!!
I\'m serious; most high-end speakers only sound great with certain kinds of music. Hey, that\'s peachy if you only listen to one kind of music, but what if you listen to all different kinds of music? What are you going to do, hump your "finesse" speakers into the room when you want Chopin and your "rock" speakers when you want Iggy Pop?
It seems to me that the farther out on a limb designers go to perfect one parameter, the more they ignore the rest of the spectrum. Witness the majority of high-end designs, where one or two astonishing strengths come at the expense/neglect of other areas of performance. So we kneel at the hi-fi altar, happy to sacrifice things like bass, guts, and tonal balance for speakers that only do a few things right. (Wow—that sounded like Allen Ginsberg. I have been staring at this monitor too long.)
(….)
The $3000 ProAc Response Twos are some of the very best speakers I\'ve heard at any price, but that\'s not why I love \'em so. No, the reason I adore these ProAcs is because - they\'re NOT audiophile speakers! Say wha?
You heard me; all the amusical quirks and finicky demands and glaring weaknesses that audiophiles expect -nay, relish in their various fave-rave speakers are ABSENT in the Response Two."


Krs47

  • 1037 / 6082
  • Ekspert
26-11-2008, 12:23
Na żadne z postawionych pytań nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Skoncentruję się na choć częsciowej odpowiedzi na pytania odnośnie aspektów technicznych konstruowania i budowy kolumn:

Ad2. Po uzyskaniu prawidłowych wyników w pomiarach nawet konstruktorzy przywiązujący do nich bardzo dużą wagę często dokonują jeszcze małych poprawek. Proces ich wprowadzania to tzw. "voicing" i polega na dostajaniu poziomu głośności głośników względem siebie i niewelkich zmianach charakterystyki w zakresie najwyższej czułości ludzkiego ucha. Zwykle są to niewielkie zmiany wartości rezystorów i/lub kondensatorów tweetera.

Ad4. Tutaj opinie są bardzo podzielone. Z jednej strony niewielka szerekośc ścianki przedniej jest wymogiem estetyki, a z drugiej stała się ona możliwa ze względu na rozwój technologii głośnikowej. Obecnie mniejszy głośnik może więcej, choć nie zawsze to do końca tak wygląda.. Niektórzy uważają również, że wąskie kolumny lepiej "znikają" z pomieszczenia podczas odsłuchu. Osobiście wolę mieć szeroką ściankę i porządne 10 cali na basie i niskim środku, choć to coraz mniej popularne rozwiązanie.

Napisałbym więcej ale mam ograniczony czas, możliwie że sprowokowałem kogoś do rozwinięcia przedstawionych treści ;)

  • Gość
26-11-2008, 12:35
To może proponuję zacząć od tego?

http://wirez.wrzuta.pl/pliki/jOjtJMcVD3/

  • Gość
26-11-2008, 12:51
>> Krs47, 2008-11-26 12:23:37
"Ad4. Tutaj opinie są bardzo podzielone. Z jednej strony niewielka szerekośc ścianki przedniej jest wymogiem estetyki, a z drugiej stała się ona możliwa ze względu na rozwój technologii głośnikowej. Obecnie mniejszy głośnik może więcej, choć nie zawsze to do końca tak wygląda.. Niektórzy uważają również, że wąskie kolumny lepiej "znikają" z pomieszczenia podczas odsłuchu. Osobiście wolę mieć szeroką ściankę i porządne 10 cali na basie i niskim środku, choć to coraz mniej popularne rozwiązanie."

Ja przez jakiś czas byłem tak przekonany do "teorii wąskiej ścianki", że nie chciałem nawet słuchać szerszych kolumn. Ale pewnego razu ... stało się, posłuchałem Harbeth\'a SHL5, no i poszłoooo ....

misiomor

  • 2094 / 6084
  • Ekspert
26-11-2008, 14:12
>> jku, 2008-11-25 22:53

1. To zależy od słuchacza i jego oczekiwań od sprzętu, w tym otoczki promocyjnej. Jeżeli komuś obraz konstruktora  wzruszonego muzyką przy wylutowywaniu opornika pozwala uzyskać pozytywną autosugestię odnośnie konkretnych kolumn - dlaczego nie? W końcu chodzi o przyjemność.

2. Jak przedmówcy już napisali - choćby voicing jest robiony w większości przypadków, podobnie jak czasem eksperymenty z kilkoma wersjami zwrotnicy różniącymi się nawet koncepcją (np. akustyczne 2nd vs 4th). Tym niemniej jeżeli pomiary (w tym wybór które cechy kolumn mierzymy i jak) oraz ich interpretacja są robione przez kompetentną osobę, wiele rzeczy można przewidzieć na ich podstawie. Chociażby to że przy niższych zniekształceniach midwoofera można mniej kompensować bafle step.

3. Czasem nagrania są robione pod konkretny rodzaj kolumn, których zniekształcenia są ciągiem dalszym procesu twórczego. Jest w dużym stopniu prawdopodobne że gdyby wynaleziono kolumny "idealne" (płaskie SPL, zero zniekształceń, równomierna kierunkowość), realizatorzy niektórych nagrań stwierdziliby "to nie to". A poza tym - jak zwykle wszystko zależy od konkretnego użytkownika kolumn, jego gustu, pomieszczenia, reszty sprzętu oraz preferowanej muzyki.

4. Tyle teorii ilu konstruktorów. Jedno jest pewne - przy podobnym zaawansowaniu technologicznym mały głośnik zawsze będzie silniej zniekształcał bas niż duży. Wielka buda zwykle oznacza też lepsze zejście i/lub efektywność. Ale również więcej problemów z falami stojącymi oraz drganiami ścianek.

Dudeck

  • 5101 / 6050
  • Ekspert
26-11-2008, 18:56
">> jku, 2008-11-25 22:53:22"

Chcesz nabyć nowe czy używane ?

jku

  • 61 / 6052
  • Użytkownik
26-11-2008, 19:12
Dziękuję za komentarze. Chyba uprawniony jest wniosek, że skoro nie ma powszechnie obowiązujących reguł, to najlepiej wybierać zgodnie ze swoimi upodobaniami.
Dudeck> Ostatecznie jeszcze nie zdecydowałem. Myślałem o różnych rzeczach, nawet o kitach (Visaton Vox 253 MTI lub coś gotowego Akustyka). Ale jak to kupować bez przesłuchania? Z kolei odsłuchy w sklepach wymagają trochę czasu i się ciągną. Nie mieszkam w Warszawie. Nie kupię do momentu, w którym rzeczywiście coś mnie zafascynuje. Jak dotąd takiego stanu nie odczułem.

magus

  • 20990 / 6085
  • Ekspert
26-11-2008, 19:23
>> jku, 2008-11-26 19:12:02
>Dziękuję za komentarze. Chyba uprawniony jest wniosek, że skoro nie ma powszechnie obowiązujących reguł, to najlepiej wybierać
>zgodnie ze swoimi upodobaniami.

a to ty się Policji bałeś?
nieeee, nie ma obawy, możesz kupować kolumny jakie chcesz - nawet takie, które wg. audiofilskich guru "nie mogą grać"
choć ryzykujesz wtedy, że nie wpuszczą ci na audiofilskie salony
musisz zdecydować - albo wolność wyboru, albo nobilitacja :)
Odszedł 13.10.2016r.

jku

  • 61 / 6052
  • Użytkownik
26-11-2008, 19:35
magus> Widzisz, raczej szukałem potwierdzenia swoich intuicji, bo od strony technicznej jestem ignorantem. Natomiast prawie nigdy (może to kwestia uprawianego zawodu) nie wydaję sądów kategorycznych, jeżeli nie jestem czegoś pewien. Bufonady mam już dawno poza sobą.
Sprzęt od ok. 20 lat wybieram wyłącznie dla siebie. Nie jest do pokazywania, dzielenia się środowiskowego czy też chwalenia się nim jako symbolem statusu. Stąd też zapewne nie mogę być uznany za audiofila w pełnym tego słowa znaczeniu.

magus

  • 20990 / 6085
  • Ekspert
26-11-2008, 19:49
>> jku, 2008-11-26 19:35:31
>Stąd też zapewne nie mogę być uznany za audiofila w pełnym tego słowa znaczeniu.

i tak trzymaj! :))

a co do konstruktorów - konstruktorem kolumn nie słuchając muzyki być można. pytanie czy dobrym?

bo tak zdrowy chłopski rozum - czy mozna na przykład być dobrym konstruktorem samochodów nie będąc przynajmniej wielkim miłośnikiem jazdy samochodem? :))
myślę, że jak na 10 dobrych konstruktorów trafiłby się 1 taki, który nie lubi nimi jeździć, to i tak byłoby dużo
Odszedł 13.10.2016r.

mordensiur

  • 934 / 6000
  • Ekspert
26-11-2008, 19:54
Ja wychodzę z założenia, że sprzęt audio jest dziełem inżynierów a nie mistyków, więc przede wszystkim wolę zaufać tym pierwszym. jako, że jednak ów sprzęt ma służyć do słuchania muzyki/przekazywania emocji i ten czynnik trzeba też uwzględnić. Jednak jedno nie wyklucza drugiego, a powiem wręcz, że to pierwsze daje nam narzędzia do osiągnięcia satysfakcji w drugim - tego się trzymam:)

pozdrawiam

Dudeck

  • 5101 / 6050
  • Ekspert
26-11-2008, 19:58
W latach 80-tych jeszcze panowała "zasada" , zgodnie z którą przy zakupie kolumn nakeży kierować się głównie renomą wytwórcy -  taki to napewno wie co i jak ?
Ale dzisiaj w epoce KD szystkie te zasady wzięły w łeb .
Najlepiej to : trójdrożne , obudowa zamknięta i z basowym minimum 25 cm . To Ci zagra na pewno .

Hi , hi - tylko gdzie takie znaleźć ?

Pozdrawiam , Dudeck .

misiomor

  • 2094 / 6084
  • Ekspert
26-11-2008, 20:02
Mimo wszystko wybierając kolumny (w salonie audio) warto byc świadomym przynajmniej niektórych sztuczek - choćby takiej że w bezpośrednim porównaniu wygrywa zwykle konstrukcja głośniejsza. Dlatego właściciel / pracownik salonu chcąc zepchnąć coś z magazynu może dyskretnie zadziałać pilotem.

Ta prawidłowość ma jeszcze inne skutki - takie jak:

- zupełnie bezsensowna dominacja kolumn 4ohm, co jest beznakładowym sposobem na zyskanie 3dB efektywności napięciowej. Tymczasem większość wzmacniaczy lepiej radzi sobie z obciążeniem 8ohm.

- tendencja do dominacji wyższego srodka i góry, lekko tylko kompensowana podbiciem średniego basu w większości firmowych konstrukcji. Efektywność kosztuje najwięcej na niskim środku i basie więc absolutna większość producentów podbija pozostałe, "tańsze" podzakresy żeby wygrywać bezpośrednie porównania w salonach. W rezultacie ludzie przyzwyczalili się do takiego dźwięku z kolumn i co ciekawe - słuchają głośniej niszcząc sobie słuch (dlaczego - to wyjaśniają krzywe izofoniczne Fletchera - Munsona).

jku

  • 61 / 6052
  • Użytkownik
26-11-2008, 20:04
mordensieur> Ja też nie do końca rozumiem ten przeskok od techniki do emocji. Kiedy oceniam sprzęt, to przychodzi mi do głowy taka wypowiedź G. B. Shaw: " Wprawdzie nie jestem kurą, ale jestem w stanie ocenić to jajko". Czyli, nie znając się na konstrukcji, oceniamy na podstawie własnego smaku.