Audiohobby.pl

Słuchawki Grundig

Tymoteusz

  • 44 / 86
  • Nowy użytkownik
27-11-2025, 22:43
Cześć, natrafiłem na ciekawą ofertę i specjalnie nie zastanawiając się zbyt długo zakupiłem dwie pary słuchawek.
Nie wiem co mnie naszło żeby tak pod wpływem emocji kupować, ale to były jedne z pierwszych słuchawek jakie wypuściła na rynek firma Grundig. Ciekawość jak brzmią słuchawki z lat kiedy mnie jeszcze nie było na świecie była dość mocna. Więc stałem się posiadaczem dwóch modeli.
1. Grundig  Stereo-Kopfhorer 211b - sprawne, czasem zdarza się że nie łączy wtyczka.
2. Grundig  Stereo-Horer 220 - uszkodzone, ale może dam radę naprawić. (odbieram jutro)



I tu poproszę Was o poradę do czego je podpiąć by uzyskać ich pełną moc i czar, bo chyba wymagają coś więcej niż moc telefonu. Na iPhone grają bardzo ciekawie, ale cicho. Jak wyczytałem dla 211b impedancja to 2x400 OHm (na jakimś zdjęciu był taki napis na słuchawkach).

Czy S.M.S.L DS100 dałby im radę? Czy szukać coś innego?

Hammer

  • 5355 / 2883
  • Ekspert
27-11-2025, 22:55
Szczerze to do saloniku na wystawke, wieszaczek obok sprzętu, zwłaszcza wieży Grundig
Raczej do wzmacniacza.

Krzysztof_M

  • 1900 / 5876
  • Ekspert
28-11-2025, 10:38
Tu nie o samą moc chodzi lecz o maksymalne nap. wyjściowe jakie oddaje wzmacniacz.
Słuchawki o wysokiej impedancji wymagają wyższych napięć, dlatego dobrze zgrywają się np. z lampowymi wynalazkami dla słuchawek.

Ale jakoś nie wierzę, że one teraz dobrze grają a po zmianie na bardziej dopasowany wzmacniacz to nagle przeżyjesz nirwanę.
Będzie głośniej, owszem, ale diametralnie inaczej to raczej nie.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Tymoteusz

  • 44 / 86
  • Nowy użytkownik
28-11-2025, 20:24
Jednak słuchawki  Grundig  Stereo-Horer 220 nie posłucham bo jeden głośnik chyba spalony. Sprzedawca napisał że jeden gra cicho, ale jednak nie gra wcale. Jak tu teraz znaleźć taki. Albo czy da się taki naprawić?

Przed spaniem posłuchałem Grundig  Stereo-Kopfhorer 211b, dzisiaj znów trochę posłucham. Nigdy nie miałem do czynienia z wysokimi modelami słuchawek, więc nie wiem jak grają, ale dźwięk w tych mi się podoba. Nie ma w nich mocnego basu - to na pewno. Ale coś w nich jest fajnego. Niektórych dźwięków nie słyszałem na innych słuchawkach w jednym z utworów Katie Melua, ale może też nie zwróciłem wcześniej na nie uwagi, to taki mały detal, ale mnie zdziwiło że go słyszę. Dzisiaj zrobię sobie porównanie z innymi słuchawkami. I spróbuję to jakoś opisać.

Hammer

  • 5355 / 2883
  • Ekspert
28-11-2025, 21:06
Weź no sobie kup jakieś normalne słuchawki, nawet gamigowe dobrze grają lepsze modele.
Miałem wiele takowych staroci z giełdy, co jedna to szczerze porażka na dzisiejsze czasy.... jak chcesz je porównać to porównaj do słuchawek z wkładek telefonicznych, dawniej się robiło i też wydawały dźwięki...... u mnie rok temu poszło wszystko w kosz....
Wtedy to były początki przetworników na uszy...

Tu na forum są spece od słuchawek coś Ci doradzą w ramach okreslonego budżetu

pień

  • 3110 / 1621
  • Ekspert
29-11-2025, 12:33
Cześć, natrafiłem na ciekawą ofertę i specjalnie nie zastanawiając się zbyt długo zakupiłem dwie pary słuchawek.
Nie wiem co mnie naszło żeby tak pod wpływem emocji kupować, ale to były jedne z pierwszych słuchawek jakie wypuściła na rynek firma Grundig. Ciekawość jak brzmią słuchawki z lat kiedy mnie jeszcze nie było na świecie była dość mocna.

 Emocje zrozumiałe :) 
Jednak, jeżeli jeszcze nie zdążyłeś zagracić chałupy to trzymaj się od nich z daleka.   Szczególnie też od wątków na forach wszelkiego rodzaju staroci.   Gdzie co chwila padają okrzyki o cudowności- wspaniałym dźwięku itp....  głodnych kawałkach szczególnie w nawiązaniu do współczesnego badziewia.   Które najczęściej wyprodukowane z w chinach o zgrozo.
   Oczywiście że w chinach bo gdzie indziej?   Skoro reszta świata zdurniała do poziomu absurdu.
Owszem-  zdażają się perełki pośród staroci-  nawet u Grundiga  -   ale nie są to słuchawki i nawet wzmacniacze hehehehe
  Też kiedyś pod wpływem emocji zakupiłem cudo-  wygląda w sumie lepiej niż wiele sprzętów za ciężką kasiorę, gdzie udowodniono że warto ją stracić.    Ale w przypadku tegoż cuda to chyba z rok czasu przeżywałem jak taką tragedię można było wypuścić w świat.
   Normalnie gorszego w życiu nie słyszałem i nawet słynne techniksy na STK z pewexu przy nim to jak hiend absolutny
Byle wzmak za 5 dych z aliexpresa z palcem w d......   rozwali dźwiękowo sporą część- jeżeli nie wszystkie tzw legendy z zeszłego wieku.   
      Kupiłem też kiedyś słuchawki Pioneera, podobny okres produkcji jak twoje Grundigi,  również pod wpływem emocji hehehehee.   Na moje nieszczeście gdzieś wcześniej na jakimś forum wyczytałem jakież to one cudo- kilkadziesą stron zachwytów z konkluzją że   trzeba conajmniej kilkadziesiąt tysięcy współcześnie wydać żeby usłyszeć podobny dźwięk.   No i co?   Słuchasz i jest OK jakby-   zamieniam na Creative Live, też stare ale już z aktualnego wieku i pewnie kupione w hipermarkecie typu Żabka i wtedy ----- kaplica-  zawód nad Pioneerem jak pingwinów z Madagaskaru na widok Antarktydy.

Tymoteusz

  • 44 / 86
  • Nowy użytkownik
30-11-2025, 20:01
Racja że takie kupowanie nieprzemyślane może spowodować jedynie nagromadzenie rupieci. Chyba musze zacząć inaczej podchodzić do swoich zakupów. Ale z tych jednych działających jestem bardzo zadowolony, piszę  tu o Grundig  Stereo-Kopfhorer 211b. Nie wydałem na nie majątku bo poniżej stówki, a bardzo przyjemnie mi się na nich słucha, choć trochę cisną w uszy, bo pady już nie działają jak trzeba.

Zrobiłem małe doświadczenie czyli porównanie z Bowers & wilkins px8, z Grundig  Stereo-Kopfhorer 211b, ale wiedząc że Grundigi mają znacznie mniejszy bas postanowiłem również obniżyć bas w programie FXSound dla PX8. Nie wiem czy ma to jakiś sens, ale chciałem zobaczyć co wyjdzie. No i rezultat jest taki że bardziej oczarowały mnie Grundigi. Dźwięk wydawał mi się bardziej naturalny i przestrzenny. Ale mogę być pod wpływem autosugestii, lub tak popsułem ustawieniami Bwoersy że tak wyszło. Nie mam wyuczonego ucha, na co zwracać uwagę i jak to opisywać. Podsumowując zaskoczyły mnie te 211b że tak grają, a koszt jaki poniosłem był niewielki. Chce mi się na nich słuchać mimo że nie mają takiego basu jak Bowersy.

Z tymi drugimi słuchawkami Stereo-Horer 220 to niestety lipa bo raczej nie posłucham, a podobno lepsze od 211b.

Raczej temat słuchawek zamykam bo nie kupię więcej starych (chyba że znajdę głośnik do 220), a nowych pewnie też nie bo musiałbym pewnie majątek wydać by przeskoczyć te co obecnie mam.

Kończę z emocnonalnym zakupocholizmem. Odwyk do następnego miesiąca.