Racja że takie kupowanie nieprzemyślane może spowodować jedynie nagromadzenie rupieci. Chyba musze zacząć inaczej podchodzić do swoich zakupów. Ale z tych jednych działających jestem bardzo zadowolony, piszę tu o Grundig Stereo-Kopfhorer 211b. Nie wydałem na nie majątku bo poniżej stówki, a bardzo przyjemnie mi się na nich słucha, choć trochę cisną w uszy, bo pady już nie działają jak trzeba.
Zrobiłem małe doświadczenie czyli porównanie z Bowers & wilkins px8, z Grundig Stereo-Kopfhorer 211b, ale wiedząc że Grundigi mają znacznie mniejszy bas postanowiłem również obniżyć bas w programie FXSound dla PX8. Nie wiem czy ma to jakiś sens, ale chciałem zobaczyć co wyjdzie. No i rezultat jest taki że bardziej oczarowały mnie Grundigi. Dźwięk wydawał mi się bardziej naturalny i przestrzenny. Ale mogę być pod wpływem autosugestii, lub tak popsułem ustawieniami Bwoersy że tak wyszło. Nie mam wyuczonego ucha, na co zwracać uwagę i jak to opisywać. Podsumowując zaskoczyły mnie te 211b że tak grają, a koszt jaki poniosłem był niewielki. Chce mi się na nich słuchać mimo że nie mają takiego basu jak Bowersy.
Z tymi drugimi słuchawkami Stereo-Horer 220 to niestety lipa bo raczej nie posłucham, a podobno lepsze od 211b.
Raczej temat słuchawek zamykam bo nie kupię więcej starych (chyba że znajdę głośnik do 220), a nowych pewnie też nie bo musiałbym pewnie majątek wydać by przeskoczyć te co obecnie mam.
Kończę z emocnonalnym zakupocholizmem. Odwyk do następnego miesiąca.