Audiohobby.pl

Benchmark DAC1 Pre vs Benchmark DAC3 L

Gustaw

  • 4038 / 3868
  • Administrator
25-10-2025, 20:41
Kilkanaście lat różnicy. Porównanie niebawem :-)

Gustaw

  • 4038 / 3868
  • Administrator
26-10-2025, 15:04
.

ArturP

  • 1446 / 3344
  • Ekspert
26-10-2025, 16:22
Kilkanaście lat różnicy. Porównanie niebawem :-)
Który jest starszy?
Wygląda, że DAC1, ale zawsze coś mogłem pochrzanić ;).
Też mam takie, jedne leciwe inne dość (stosunkowo) młode. ;)

AUDIOTONE

  • 10925 / 6385
  • Moderator Globalny
26-10-2025, 18:24
Kilkanaście lat różnicy. Porównanie niebawem :-)
Ciekaw jestem tego zestawienia. Czy dalej idą tą drogą co w "jedynce" czy gdzieś odeszli na bok...
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

pień

  • 3077 / 1584
  • Ekspert
26-10-2025, 19:47
 Ja nie wiem ale stawiam że ten u góry DAC3L  to młodszy.    Ma niebieskie, audiofilskie diody.   Kilkanaście lat temu to mogły być droższe niż reszta sprzętu :)

Gustaw

  • 4038 / 3868
  • Administrator
26-10-2025, 21:35
Benchmark-a DAC1 Pre mam od 17 lat a konstrukcyjnie "core" jest jeszcze starszy (2002)

Benchmark DAC3 L to aktualnie sprzedawana wersja. To współczesna wersja DAC1 Prę (zbyt mocno powiedziane) ale bez wbudowanego wzmacniacza słuchawkowego bo takiego nie potrzebuję i ze zdalnym sterowaniem pilotem. Inna kość DAC, więcej wejść cyfrowych 2x Coax, 2x Toslink, USB), więcej wejść analogowych (2) oraz więcej wyjść (2 x RCA i 1xXLR)

Opakowanie i zawartość (pianki, normalny kabel zasilający, normalny kabel USB)  - takie same.
Szata graficzna instrukcji - taka sama
Obudowa - bardzo podobna.
Ludzie w Benchmark Media odpowiedzialni za te konstrukcje  - ci sami.

Sygnatura dźwiękowa - inna :-) W innych miejscach są akcenty.

Pień. Stary DAC1 Pre też ma niebieskie, audiofilskie diody :-)

Przy okazji. "Amerykańska" ręczna robota:
« Ostatnia zmiana: 28-10-2025, 10:00 wysłana przez Gustaw »

pień

  • 3077 / 1584
  • Ekspert
27-10-2025, 18:53
Pień. Stary DAC1 Pre też ma niebieskie, audiofilskie diody :-)

 Poważnie?   Fiufiu-   on chyba kupe kasy musiał kosztować te kilkanaście lat temu.   Dzisiaj zresztą też za darmo nikt nie odda :)
    A z tymi niebieskimi diodami to ja tak mam bo jakiegoś złoma wzmaka kupiłem kiedyś.   Tośiba to chyba była.   I w środku za niebieskie diody robiły tyci-pici żaróweczki z niebieskimi czapeczkami hehehehehe
   A takiego jak ten Twój nówka to ja zdaje się podobnego słuchałem , jakiś czas temu.   Ale on obok gałki po lewej miał dziurki na słuchawki.   Może to też jakiś stary był, ale grał w pytkę- całkiem jak jakiś nowy na dobrym dac-u

AUDIOTONE

  • 10925 / 6385
  • Moderator Globalny
28-10-2025, 03:01
Sygnatura dźwiękowa - inna :-) W innych miejscach są akcenty.

A nie mają podobnej sygnatury brzmienia ? Zmienili podejście? Są znaczące różnice pomiędzy modelem 1 a 3 ?
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Gustaw

  • 4038 / 3868
  • Administrator
28-10-2025, 09:39
DAC1 Pre zawsze trochę idzie w stronę precyzji, konkretów i dokładności
Benchmark DAC3 L idzie w stronę większej przyjemności słuchania, dźwięk jest bardziej gładki i naturalny.

Upraszczając -  stary Benchmark DAC1 Pre to bardziej urządzenie PRO, jeżeli chodzi o sygnaturę dźwiękową.
Benchmark DAC3 L to urządzenie bardziej "audiofilskie" :-)

Przyznam, że się temu nie dziwię. Benchmark Media robi zbyt trwały sprzęt, który latami pracuje bez problemów. Tam gdzie mieli wstawić swoje urządzenia w branży Pro to już chyba wstawili i one tam ciągle pracują. Rynek audiofilski to co prawda nisza ale całkiem spora w stosunku do Pro. Dlatego wprowadzili do oferty wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz, wzmacniacz słuchawkowy i DAC o takiej sygnaturze a nie innej.

P.S. Jestem jeszcze na etapie testowania i regulacji wzmocnienia. Benchmarki mają wewnętrzne pad-y, domyślnie ustawione na 0dB. Przy tym ustawieniu większość wzmacniaczy konsumenckich wchodzi łatwo w przester. Większość o tym nie wie bo nie czyta instrukcji :-)

« Ostatnia zmiana: 28-10-2025, 09:58 wysłana przez Gustaw »

pień

  • 3077 / 1584
  • Ekspert
28-10-2025, 12:39
 Ja czekam z niecierpliwością :)   Ustawiaj waść te jamperki i pisz co tam słychać.
    On tam na Sabre jest?   Na focie za bardzo nie widać.   No ale interface na Xmos jest, parę jakichś tajlów i mi się zdaje że wewnętrznie na I2S wszystko biega.   Nawet złącza nadmiarowe sterczą jakby w planie było dołożenie jakiej płytki typu Raspberry :)   czy odpowiednika i streamer pełną gębą by był.
  A może to ma już jakiego A50 na płytce? -Coś trochę widać ale druty zasłaniają-ta szelka do pstryczków i audiofilskich niebieskich diódek.

Gustaw

  • 4038 / 3868
  • Administrator
28-10-2025, 13:31
i pisz co tam słychać.

Czarne, audiofilskie, tło słychać. Słyszę też różowe jednorożce :)
Dam tydzień albo dwa na oswojenie się i coś skrobnę. Ale i tak "mój ci on" i nie oddam. :-)

W środku jest ESS SABRE ES9028PRO
.... i teraz uwaga..... zasila to zasilacz nieaudiofilski czyli impulsowy. Audiofile na tą wieść masowo wyskakują z okien i podcinają sobie żyły bo przecież takie coś to tylko szumi. Jak żyć? Jak żyć?  Gdzie moja brzytwa?
« Ostatnia zmiana: 28-10-2025, 13:38 wysłana przez Gustaw »

pień

  • 3077 / 1584
  • Ekspert
28-10-2025, 14:07
Czarne, audiofilskie, tło słychać. Słyszę też różowe jednorożce :)
Dam tydzień albo dwa na oswojenie się i coś skrobnę. Ale i tak "mój ci on" i nie oddam. :-)

W środku jest ESS SABRE ES9028PRO
.... i teraz uwaga..... zasila to zasilacz nieaudiofilski czyli impulsowy.

 Nareszcie ktoś zmądrzał hehehehehe.  I wyszedł z orbity tzw.  analogowych które niczym czarna dziura trzymają.
 
Rozumiem że jest OK a nie po trzech godzinach już w pudle :)

///co do szumienia w zasilaniu.   Gdzieś wyczytałem że wprawne ucho audiofila z łatwością odróżnia już nie tylko zasilacze ale i baterie jeżeli takie zasilanie mają.   Podobno NiMh są najgorsze.   Potem litowe ogniwa , troszke lepsze :)   A najlepsze to stare zasadowe heheheh.
Byle nie żelowe bo też masakra jest...
« Ostatnia zmiana: 28-10-2025, 14:12 wysłana przez pień »

Bacek

  • 2451 / 6442
  • Ekspert
29-10-2025, 12:51
Nareszcie ktoś zmądrzał hehehehehe.  I wyszedł z orbity tzw.  analogowych które niczym czarna dziura trzymają.

W całej serii preampów gramofonowych iFi iPhono zasilacze są impulsowe. I to mimo niepozornego wyglądu takie że żeby zrobić podobny liniowy to naprawdę trzeba się napocić. Także próby są, ale nie to jest lepsze co lepsze ale to co się sprzedaje. Magiczna branża ma jednak swoje wymogi co do czystości rasowej.

A ogólnie, to chyba nie jest recenzja Gustawa bo zaczynała by się od "Niestety ...". Także trzeba mu dać znać że ktoś mu się na konto włamał.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Gustaw

  • 4038 / 3868
  • Administrator
29-10-2025, 13:26
Jeszcze nie było żadnej recenzji :-) Będzie recenzja to i "magiczne" słowo się znajdzie :-)