Audiohobby.pl

Kasety magnetofonowe a upływ czasu.

pień

  • 2747 / 1461
  • Ekspert
15-06-2025, 11:27
Dzięki :)
 Na podstawie jakichś tam swoich kalekich obserwacji to nie zgodziłbym się ze wszystkim co tam onegdaj na papier przelali.
   Rozumiem że to całkowicie subiektywne niejako,  bo w końcu nie mam do porównania taśm całkiem nówek z epoki w stosunku do stanu w jakim są obecnie.   Bo przecież nawet >nówka<   z folii ma i tak, powiedzmy 40 lat :( dzisiaj.
   Czy ktoś robił jakieś pomiary w dzisiejszych czasach?   Żeby jakoś w miarę sensownie porównać jak trzyma się powiedzmy Maxell UR z dzisiaj do tego co było właśnie te 40 lat temu.



Wpisy wydzielone z tematu :
http://audiohobby.pl/index.php?topic=14337.msg493566#new
« Ostatnia zmiana: 17-06-2025, 14:02 wysłana przez AUDIOTONE »

Krzysztof_M

  • 1721 / 5716
  • Ekspert
15-06-2025, 14:23
Czy ktoś robił jakieś pomiary w dzisiejszych czasach?   Żeby jakoś w miarę sensownie porównać jak trzyma się powiedzmy Maxell UR z dzisiaj do tego co było właśnie te 40 lat temu.
Nie mając jak powtórzyć warunków testu nie mamy najmniejszych szans na obiektywną ocenę i odpowiedź na Twoje pytanie.
Przybliżone testy będą przybliżone i tyle :)
A to co napisałeś o starzeniu się taśm, że nawet nowe w folii są przecież stare to przemnóż jeszcze przez warunki w jakich takie "nówki" były trzymane.
Wtedy z mety wyjdzie, że nowa z folii odpakowana przez kogoś w Warszawie ma się nijak do jakiejś innej nowej odpakowanej w Berlinie. Każda z nich ma dekady przeżyć, o których nic nie wiemy :(

Dlatego pozostaje z wypiekami poczytać takie testy jak powyżej i polować na egzemplarze w dobrym stanie w nadziei, że sporo z ich jakości jeszcze nie odeszło z wiatrem historii.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2747 / 1461
  • Ekspert
16-06-2025, 11:23
Masz rację, dla nas wypieki od czytania zostają, taśmy zaś nieuchronnie padają.   
  Przechowywanie bankowo ma ogromny wpływ i nawet bez pomiarów z łatwością da się zauważyć że niektóre miały ciężkie warunki bytowania.    Posiadam sporo taśm Basf,  szczególnie chromowych i na nich widać czy też słychać różnice.  Takie same taśmy a potrafią różnić się ogromnie.   Niestety takich u których te cyferki zbyt daleko nie odbiegają od tych z Wojtkowych skanów,  raczej mało :(
  Bardzo dobrze za to jak mi się wydaje upływ czasu zniosły Maxell UR.   Zapewne trwały w komfortowych warunkach a ja je kupiłem za grosze na wyprzedaży z resztek amerykańskiej bazy wojskowej w Hückelhoven.   Całe pudło za chyba 20 eu  bo byłem jedynym oferentem. Sporo z nich nagrane , przypuszczam że jeden raz i wcale nie odtwarzane i są to taśmy z prelekcjami politycznymi dla żołnierzy  hehehehe.   Byłem w woju i wiem jak takie zajęcia polityczne wyglądają i przypuszczam że w dowolnej armii podobnie hehehehhe.    Tematy tam poruszane wskazują że powstały od 1990 roku.  Zjednoczenie Niemiec,  Zadymy w Jugosławii i w Rosji.  Pogadanki o tym jak kitę odwalił Kim Ir Sen i co to może z tego być itd... Są tam również wzmianki o Polsce.   Przykro ich słuchać w zasadzie i akurat to wróżenie z fusów w tym przypadku jest zadziwiająco trafne :(
   Ok, odleciałem od tematu, sorry.
 W każdym razie to właśnie te Maxelle są dla mnie niejako taśmami referencyjnymi i tylko pojedyńcze sztuki innych firm mogą z nimi konkurować w jakości zapisu.  Niestety :(

Krzysztof_M

  • 1721 / 5716
  • Ekspert
17-06-2025, 11:49
Zdecydowanie taśmy ferromagnetyczne w mojej ocenie najlepiej znoszą upływ czasu.
Taśmy typu II potrafią nawet zapleśnieć i to dotyczyć może nawet nieotwieranych egzemplarzy, tak więc z nimi jest największa niewiadoma. Są wrażliwe na wilgotność powietrza.
Nie znalazłem za to jeszcze zdegradowanej metalki - jakieś pogniecione i owszem i poszarpane, ale nośnik był ok.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2747 / 1461
  • Ekspert
17-06-2025, 12:51
Zdecydowanie taśmy ferromagnetyczne w mojej ocenie najlepiej znoszą upływ czasu.

Zdecydowanie zgadzam się :)
  Miałem jakiś czas temu zajawkę na poszukiwanie powodów degradacji taśm chromowych.  Nie pamiętam czy o tym pisałem na forum.
 Powodem dochodzenia było to że mam kilka taśm Basf, chromowych , które dobrze zniosły upływ czasu i przy odpowiednim podejściu są znakomite.   Jednak rodzina >chromowa  jako całość dostała popalić.   
Sprawa okazała się nadzwyczaj prosta.   Tak w uproszczeniu i na chłopski rozum :)  pisząc to taki chrom to podkręcone żelazo.
 Taśmy żelazowe to Fe2O3,  czerwień wenecka, albo znowu po chłopsku to zwykła rdza.   Ona już utleniła się i dalej nie będzie reagować z czymkolwiek w warunkach środowiskowych potrzebnym dla ludzi.    Tak więc jeżeli materiał podłoża i emulsji służącej do wylania warstwy magnetycznej również jest >dobry.   To taka taśma może przetrwać bardzo długo.
  Inaczej jest z chromem  bo czy to CrO2 czy Cr2O3 używane jako podstawa warstwy magnetycznej nie są związkami tak upartymi i niereformowalnymi jak ich żelazowi kuzyni.   Lubi takie coś sobie reagować z kwasami np. i jest higroskopijne.  Ktoś powie że nie ma kwasu przecież w ich okolicy.   No więc nie ma racji, kwas zawsze jakiś się znajdzie choćby w postaci dwutlenku węgla i odrobiny wilgoci i już mamy minimalne ilości kwasu,  z którym chrom z naszych taśm już robi ciemne interesy.   Idzie to bardzo wolno ale idzie i przez dajmy na to 30 lat i odjazd od parametrów początkowych znaczący.   W tych samych warunkach przechowywania taśma żelazowa przetrwa bez większych zmian, a jej lepsza z założenia koleżanka w wersji chromowej oberwie konkretnie.
  Japończycy bardziej stawiali na kobalt, którego związki są mniej chętne do kręcenia na boku.
Taśmy typu IV  to raczej kobalt jako podstawa, który już sam z siebie jest odporny na korozję.   Utopiony w emulsji warstwy magnetycznej też będzie trzymał się podobnie do Fe2O3

AUDIOTONE

  • 10557 / 6263
  • Moderator Globalny
17-06-2025, 13:52
Koledzy rozmowa już odbiegła dawno od testów...
Przeniosę to wieczorem do innego tematu.



Taki temat będzie bardziej odpowiedni. I zarazem ciekawy ;-)
« Ostatnia zmiana: 17-06-2025, 14:03 wysłana przez AUDIOTONE »
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.