Spotify...

[bsw]

Zastanawiałem się w jakim dziale to podrzucić? Może Ogólnie o Audio?
Ale przecież Spotify to w sumie jakieś komputery udostępniajace jakieś audio zatem raczej tu.
Niemniej nie o technikalia chodzi a o ideę i niecne praktyki stosowane przy okazji.
Ja ze Spotify w zasadzie nie korzystam. Drażni mnie w tym serwisie wiele elementów i już rozumiem dlaczego tak to działa:

[Gustaw]

To ciekawy film (widziałem już wczoraj). Wniosek jest m.in taki aby jak najmniej korzystać a sugerowanych playlist.
Korzystam z TIDAL-a ale podejrzewam, że podejściem do wynagradzania autorów i promowaniu "sztucznych kompozycji" raczej się to dużo nie różni od Spotify.

[Krzysztof_M]

Też jestem użytkownikiem Spotify i zauważyłem taką tendencję do kreowania i proponowania zestawów utworów pod nastrój.
Z drugiej strony ja na ogól włączam swoje playlisty albo całe albumy i te mechanizmy Spotify specjalnie mi w niczym nie przeszkadzają.
A biblioteka jest wystarczająco duża, że każdy sobie tam znajdzie coś dla siebie.
Nie wiem czy to co proponuje Spotify to nie jest też odpowiedź na potrzeby masowego odbiorcy?
Z młodych ludzi nie znam zbyt wielu którzy interesują się np. albumami artystów, których pojedyncze utwory im się spodobały. Prędzej właśnie interesują się playlistami i nimi się wymieniają.

Jako brzdąc włączałem kasetę JMJ Oxygene i słuchałem kolokwialnie ujmując od dechy do dechy poświęcając tej czynności całą uwagę.
Kto tak dzisiaj robi z muzyką?

No ale filmik mocny, z zainteresowaniem obejrzałem, może nawet skuszę się na książkę.

[Gustaw]

Jeżeli jednak playlista jest generowana "pod nastrój", lub w oparciu o historię słuchanych utworów, to korzystanie z playlist zamyka nas w pewnej bańce i utrudnia znalezienie czegoś nowego/innego.

Te mechanizmy AI sprowadzają się to "inteligentnego" zaproponowania playlisty w opartej o tezę, że "podobają nam się te piosenki, które już znamy"  :-)

[chorazy3]

Ja używam Tidala od kilku ładnych lat. Wybrałem bo oferuje lepszą jakość niż Spotify, tam nawet w najwyższej wersji dźwięk to max. 320 kbps.
Też po staremu słucham całych albumów od deski do deski. Ale sugerowane utwory i playlisty na podstawie tego co słuchałem wcześniej zaskutkowały tym, że poznałem kilka fajnych nieznanych mi wcześniej zespołów. Także nie odrzucałbym tego zupełnie. Jak jeszcze dopracują algorytmy to będzie jeszcze lepiej.
Co do postępowania Spotify to nie ma się co dziwić, to interes jak każdy inny, ma zarobić. Nie wie ten kto pracuje na etacie.

[Wojciech7]

Jestem "Spotifajowcem"- hehehe.... Jakość wystarczająca do codziennego słuchania. Staram się słuchać dostępnych
albumów danego wykonawcy.  W ten sposób poznałem dużo do tej pory nieznanych piosenek-:)))
Czasami w playlistach są rodzynki(wykonawca/piosenka ) dlatego  przesłuchuje takowe.

[Wojciech7]

Film pt. Spotifaj od zakrystii -ciekawy. Jako słuchacz o wielu rzeczach nie wiedziałem. Teraz już wiem, czy to zmieni
moje korzystanie/słuchanie muzyki-? Będę słuchał to co chcę i dokonywał swoich wyborów muzycznych.

[pień]

Dawno nie ruszany temat :)
  W sumie to nie dziwię się bo Spotify mnie osobiście przestał interesować już dawno temu i takich jak ja pewno więcej.
Coś tam na oczy mi się nawinęły jakieś wzmianki że sprzątanie zaczęli.  Wywalają niby jakieś miliony wręcz utworów syntetycznych hehehe
Jakieś zmiany w sugerowanych playlistach itp...
  Ściema pewno i chłyt marketindody.    Zasadniczo próby robiłem tu i tam w >konkurencji<  Spotify i podobnie wyszło- robią wszystko żeby mnie odstraszyć.   Nie było niczego co mogło mnie uwiązać do nich na dłużej.   Nie widzę najmniejszego powodu żeby słuchać ich za darmo a tym bardziej na jakim abonamencie.
Możliwe że jakąś herezję napiszę dla niektórych, ale dla mnie na chwilę obecną liczy się tylko radio.   Konkretnie to Radio Paradise.
Im zupełnie dobrowolnie dokonuję raz na ruski miesiąc mizernych wpłat.  Robią dla mnie czarną robotę wszak :)   Póki co wygląda że z takich datków na tacę jak moje mają się dobrze.   Żadnej reklamy u nich nie słyszałem a że słucha się RP to też tylko dla przypomnienia może raz na godzinę można usłyszeć.    W sumie pomiaru czasu nie dokonywałem hehehehe
  Mają kilka strumieni we flac-u , z toporną segregacją na gatunki a mnie to wystarcza.    I powiem wam z ręką na sercu że dzięki RP >odkryłem<   wielu wykonawców.   Tak historycznych jak i współczesnych oraz zupełnych świeżaków.   Feler w tym że wpływu na to co leci w danej kategorii wpływu nie mamy i gdy coś wpadnie w ucho to trzeba ruszyć cztery litery i zobaczyć co to jest.
  W sumie też nie do końca na sztywniaka bo w strumieniach interaktywnych skakać można w jakimś tam zakresie.

A jak u Was na chwilę obecną?

---- co do RP to potrzebna dobra wtyczka.   Ta co jest w Volumio np.  to mizerna namiastka jak z PGRu na drutach związana.   Wszystkiego nie widzi .    No ale w pCp- Lyrion ie   jest jak najbardziej na 100%