Może trochę informacji......
Sprzęt który kupujecie z zachodu rzadko się trafia że jest prosto z domu od Hansa czy Millera, albo po dziadku.
Zazwyczaj są to szpeja z piwnic, strychów, przechowalni na złomie , stały w paletach na polu, czasem z wystawek i nawet z deszczu.
Po drugie transport,,,, nawet świnie nie chciały by być tak transportowane jak to wszystko jedzie.
Kiedyś kupiłem 2 wzmacniacze Sony i obydwa do odbudowania złączy i wyjść głośnikowych bo obijało się to o bude i szlag trafił lutowania, ścieżki itd.
Teraz mam taką Aiwe na stole, wszystkie scalaki, tranzystory a w sumie cała płyta główna i poboczne do przelutowania, bo pękniętych lutów jest pierdyliard.
Sugeruje na początku przed włączeniem sprawdzić wszelkie złączki, ich drożność i styki ze sobą (mogą być zaśniedziałem nawet ), lutowania na płytkach, to są zazwyczaj mechaniczne uszkodzenia
Dalsze kroki serwisowe standard.
Wojtek, posprawdzaj to o czym piszę.
Takie podcięte kondy mogą być przycięte w fazie strojenia, regulacji, sprawdzenia parametrów, norm itd.
Nie musi to być ingerencja obca.
A najlepiej przyjąć że nie ma sprzętów super sprawnych, a jak ktoś pisze że przeszedł serwis to warto zapytać ile kondów wymienił i jakimi kasetami kalibrował, bo na bank jak ktoś sprzedaje 50- 100 kaseciaków tego nie robił, u nich przegląd to tak jak z autem....popatrzyliśmy, nic nie odpadło, jest ok.