Audiohobby.pl

Magnetofon szpulowy by judasz94

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
29-08-2023, 10:47
A jeżeli z ground lifterem to OK. Bo zawsze przypomina mi się pewna historia z połączeniem w domu sprzętu estradowego (oczywiście mojego w moim mieszkaniu). Mam do dyspozycji gniazda z PE jak i bez, część połączyłem z PE a część bez, i q...a zonk, skąd ten je........y przydźwięk ? hihihi Szukałem oczywiście we wszystkich miejscach, aby nie na ścianie, jak już wszystko pognałem z chałupy, to dopiero zajarzyłem, że to gniazdka w ścianie winne.

Miałem ten sam problem w studio. W końcu zrezygnowałem z uziemienia wszystkiego oprócz komputera z interface. reszta wisi w powietrzu, cisza absolutna. Miałem brum na poziomie -60dB co przy nagrywaniu jest tragiczne. Po zmianie mam -90dB +-5 w zależności od tego jaki sprzęt z jakim zasilaczem. Sygnały też symetryzuję transformatorami dzięki czemu tez pozbyłem się syfu. Ale to tak jest studio zrobione z szopy/drewutni/kurnika u koklego na działce. Fajnie się tam gra, fajnie się nagrywa

Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
29-08-2023, 13:45
Elektromagnes rolki dociskowej. Wczoraj zostało zaprojektowane i wykonane cięgno sztywne do docelowego  elektromagnesu. Jak widać elektromagnes został wyposażony w wyłącznik krańcowy. Ten wyłącznik ma za zadanie zmienić napięcie sterowania 25V na napięcie podtrzymania o wartości około 6V
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

ArturP

  • 1382 / 3001
  • Ekspert
30-08-2023, 10:35
Z tej perspektywy, to elektromagnes jest ciut za wysoko. Będziesz musiał wyginać cięgno.
Pomysł z przełącznikiem nowatorski, choć dołożyłbym jakiś kondensator do podtrzymania trzymania kotwicy. W tych warunkach jest OK, ale po złożeniu całości może już nie być OK.

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
30-08-2023, 11:24
Z tej perspektywy, to elektromagnes jest ciut za wysoko. Będziesz musiał wyginać cięgno.
Cięgno idealnie chodzi pod kątem , ma dostateczny luz, trzpień elektromagnesu jest niżej jak mocowanie cięgna ramienia rolki. Sam elektromagnes jest za wysoki trochę i muszę dać inne tulejki dystansowe dla mostka  - wyższe o jakieś 2 mm. Prawdopodobnie załatwię to poprzez dodanie płytek dystansowych z płaskownika aluminiowego. Natomiast same talerzyki zmieniam na ten moment na pochodzące z sony. te od ZRK są zbyt "delikatne".

choć dołożyłbym jakiś kondensator
To może zrodzić inny problem. Hamowanie talerzyków przy rozpędzonym silniku rolki - taśma będzie się rozwijać. Wstępna próba z taśmą też już była i chodzi to bardzo dobrze. Co do samego zmniejszania zwiększania napięcia, realizowane jest to na logice diodowej z zastosowaniem diod powrotnych dla napięcia zaindukowanego w elektromagnesie. będą istniały 3 możliwe skoki. strzał 25 do zera strzał z 25 do 6 i strzał z 6 do zera. Wszystko to załatwia dioda wpięta równolegle w kierunku zaporowym. Kolejna dioda jest dioda od 6V w kierunku przewodzenia. Jest ona wpięta w sposób stały nieprzełączalny. po podaniu napięcia 6V i 25V dioda ta znajduje sie w trybie zaporowym - 25V do 6V A-K więc prąd nie płynie. Po odłączeniu napięcia 25V szpilka przepięcia rozładowuje się przez diodę na uzwojeniu aż do spadku napięcia poniżej 5,3V (6V-0,7V). Wtedy trzyma już elektromagnes i do momentu naciśnięcia stop lub rozłączenia krańcówki końca taśmy  napiecie istnieje.

Układ prosty ;)

Pomysł z przełącznikiem pochodzi z polskiego magnetofonu mds432  z którego też pochodzi owy elektromagnes. Akurat się trafił to go wstawiłem


Będzie działać, a jak będzie robiło problemy wtedy będę się zastanawiał co dalej ;)

Trudniejsza sprawa to hamulce. To jest wyczyn zrobić ale uda się
« Ostatnia zmiana: 30-08-2023, 11:28 wysłana przez judasz94 »
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

ArturP

  • 1382 / 3001
  • Ekspert
30-08-2023, 14:02
Trudniejsza sprawa to hamulce. To jest wyczyn zrobić ale uda się
I znów kłania się W. Studer i pomysły jego inżynierów. No może jeszcze Philips.
« Ostatnia zmiana: 30-08-2023, 14:08 wysłana przez ArturP »

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
30-08-2023, 14:18
O czymś takim myślę, tylko trzeba zmieścić w zmniejszonym wymiarze dlatego hamulce powinny łapać od góry. więc albo elektromagnes o odwróconej logice albo trzeba pokombinować z innym układem dźwigienek.
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
31-08-2023, 09:40
W. Studer i pomysły jego inżynierów


Wczoraj zastanawiałem się nad tym zagadnieniem krótką chwilę w drodze do domu.

1. Cięgno elastyczne z hamulcami odciąganymi przez elektromagnes - rozwiązanie proste , po zaniku napięcia od razu hamuje szpule i nie ma problemu z rozwijaniem się ich po utracie zasilania. Hamulce umieszczone przy talerzykach od środka (po wymianie talerzyków zrobiło się miejsce) hamujące przeciwbieżnie do ruchu (pod włos). Jedyny problem  - ciągła praca elektromagnesu - wymagane wymuszenie niższego napięcia po załączeniu. Hamulce dociągnięte sprężynami do chassis. Muszę zrobić odpowiednie kształtki. Tutaj będzie wyzwanie o nazwie osie trzymające hamulec.

2. Hamulec naciskający podobny z philipsa uproszczony o przeguby hamulcowe na rzecz miększej gumy okładziny. Problem wykonania kształtek jest duży. przydała by się dobra giętarka i gilotyna. Blacha 1,5mm-2mm. Druga opcja kształtek - profil alu o przekroju C. Do tego wpuszczone tulejki w otwory w celu zapewnienia pracy na ośce.


Na razie skłaniam się chyba do pierwszego pomysłu. Chassis ponownie rozkręciłem żeby dzisiaj powiercić trochę i dopasować odpowiednie elementy.

A wy jak myślicie. Hamulec na cięgnie czy hamulec na kształkach sztywnych?
« Ostatnia zmiana: 31-08-2023, 09:49 wysłana przez judasz94 »
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

ArturP

  • 1382 / 3001
  • Ekspert
31-08-2023, 10:35
Oba schematy są od dużych szpul, myślę, że do małych szpul wystarczy prostszy układ z taśmami. Ten z philips'a jest dość mocny jak guma na zderzakach jest nowa, może zerwać nawet cieńszą taśmę (wypróbowane). Ten z studer'a jest delikatniejszy, mniejsze szpule zdecydowanie lepiej z nim pracują.

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
31-08-2023, 10:51
Oba schematy są od dużych szpul, myślę, że do małych szpul wystarczy prostszy układ z taśmami. Ten z philips'a jest dość mocny jak guma na zderzakach jest nowa, może zerwać nawet cieńszą taśmę (wypróbowane). Ten z studer'a jest delikatniejszy, mniejsze szpule zdecydowanie lepiej z nim pracują.

Sprzęgło hamulca na talerzyku może rozwiązać sprawę. Przy zbyt mocnym hamowaniu następuje zerwanie sprzęgła i delikatniejsze hamowanie na filcu kół ciernych
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
31-08-2023, 23:09
Chassis obecnie jest szlifowane, jednocześnie przy okazji tego ze jest rozebrane można obmierzyć hamulce i je zamontować.

Projekt zakłada wykonanie hamulca w postaci ramienia z profilu C z osia na końcu z przykręconym regulowanym odpowiednio wyciętym kątownikiem z dodaną okładziną filcową służącą za hamulec. Dwa takie hamulce - lewy i prawy są zaciągane przez elektromagnes w wspólnym punkcie. pierwszy rysunek pokazuje położenie hamulców w pozycji załączonej drugi w wyłączonej. Kolorystyka:
1) czarny - ramię;
2) fioletowy - kształtka okładziny hamulca;
3) czerwony - okładzina hamulca;

Jutro po pracy muszę kupić odpowiedni profil alu.
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

ArturP

  • 1382 / 3001
  • Ekspert
01-09-2023, 07:49
No nawet mi się podoba taki "tip". Choć mam słabe doświadczenia z talerzami na filcu, to w tym jest progres.
Jedynym "sprzętem" z filcem u mnie jest M2405s i właśnie z nim mam te złe doświadczenia. Czasem jak było dużo taśmy na lewej szpulce to nie chciał uciągnąć podczas przewijania do przodu i w drugą stronę odwrotnie. Jedyną radą na to była wymiana filców na nowe.
No ale dziś taki sprzęt będzie działał przez godzinę, dwie na tydzień, a kiedyś sześć na dzień.

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
01-09-2023, 08:09
Filce też mogę zastosować na samych hamulcach zamiast gumy żeby hamowanie przebiegało "łagodniej" .

Natomiast co do filca w talerzyku - nie uczestniczy on w pracy napędu

W każdym razie jest to jakieś już rozwiązanie i (chyba) coś sobą reprezentuje. Miało być proste i chyba będzie proste, wymaga jednak trochę pracy ślusarskiej ale poszczególne elementy są wykonalne w domowych warunkach.

Jedyny problem widzę w uszkach regulacyjnych ale to dzisiaj będę myślał czy dobrze to robię ;)
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

pień

  • 2470 / 1241
  • Ekspert
01-09-2023, 09:41
Fajny :)
  Niepokoi mnie jednak  pewien drobiazg i czuję że muszę o tym napisać a że jestem mechanikiem to tym bardziej muszę.
Siły hamowania tutaj w magnetofonie duże nie będą :)  i efekt w pełni nie nastąpi ale jednak.
---
  Jak by to napisać?   Choroba-  postaram się jak dla siebie a wiadomo żem ckm  hehehe
Okładziny hamulcowe nie będą działać równo i ich siła hamowania będzie zależała od kierunku obrotu hamowanego elementu i może nastąpić efekt >samozacisku<   jak go nazwę.    Wyobraź sobie że na szlifierce obrabiasz cienką blaszkę.   Jeżeli podstawka nie jest ustawiona tak że płaszczyzna obrabianego elementu jest prostopadła do promienia kamienia.   Blachę może ci >wciągać<   lub odpychać.
    To taki najłatwiejszy dla zobrazowania dla mnie przykład tego co mnie niepokoi.
   
ed.   dobrym przykładem może być też hamulec ręczny w samochodzie- najlepiej jakims starym.   Gdy jest już zmęczony nieco życiem często jest tak że hamuje dobrze do tyłu-  ale do przodu popchnąć grata łatwo/   Ew.  na odwrót.     
 
« Ostatnia zmiana: 01-09-2023, 09:51 wysłana przez pień »

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
01-09-2023, 09:52
Wiem o czym mówisz i tu się w pełni zgadzam z Twoimi obawami bo sam się tego obawiam . wszystko zależy od tego gdzie będzie umieszczona okładzina i jaki będzie jej kąt natarcia w stosunku do talerzyka. bo przypadek idealny żeby pracowała na stycznej a nie przed tak by kierunek ruchu nie dociągał nadmiernie hamulca. Jeżeli będzie się to za bardzo blokowało zastosuję innym materiał cierny na inaczej ukształtowanej kształtce.

Zobaczymy po testach ;) ale mam to na uwadze i słusznie, że dajesz to pod dyskusję
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

judasz94

  • 440 / 1316
  • Zaawansowany użytkownik
01-09-2023, 23:36
Hamulce gotowe, jeszcze brakuje im okładziny. Dorobiłem też mocowanie do napędu. Wygląda to dobrze. Zabieram się za składanie

Edit:
Złożone, hamulec dostał okładziny z filcu który ładnie działa i nie blokuje się.
Okładziny są regulowane więc ustawiłem mniej więcej tę samą siłę zatrzymywania.
« Ostatnia zmiana: 02-09-2023, 01:48 wysłana przez judasz94 »
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik