@saudio nie przekonuję, nie namawiam do niczego więcej, ale według mnie posłuchać ich warto.
Czy Ci się spodoba ich granie, to już inna para kaloszy. Mnie się podoba i to coraz bardziej.
Na początku myślałem, że ich domena to: klasyka, muzyka kameralna, jakiś kwartet jazzowy, itp.
Ale okazuje się, że nie wymiękają w nowej elektronice i w hard rocku, jaki gra np. kapela Extreme, też.
W tej chwili słucham ich albumu zatytułowanego "III Sides To Every Story" i nie ma się specjalnie do czego przyczepić.
Tu dla przykładu utwór rozpoczynający tę płytę - "Warheads".
Może nie są tak szybkie i rozdzielcze ja Stellie, ale jest wygar, jest tąpnięcie, jest energia i nie zlewa się to wszystko.
Za to gitarowy przester na R10D, według mnie brzmi lepiej. Bardziej odpowiada temu, co słychać z gitarowych pieców.
Impakt mają mniejszy niż Stellie, ale "rockowy klimat" zdecydowanie lepszy. Brudne granie gitar, brzmi bardziej realistycznie.
One potrafią to oddać lepiej niż Stellie. I nie jest to maniera grania, bo w klasyce na R10D, dźwięk jest czysty i klarowny.
Stefanie też zauważyłem, że są bardzo różne opinie o ich graniu. Jestem przekonany, że wiem dlaczego tak jest.
Na razie powiem tylko tyle, że coraz bardziej zgadzam się pochlebnymi opiniami, a co do zarzutów...?
Można je w bardzo prosty sposób wyeliminować. :)