Aiwa o której piszą, ze serwisowanie jest piekielnie trudne.
Mechanizm niemal identyczny z tym w modelach F800/880 (nie ma tylko rozbudowanej osłony głowic Bias Shield i AMTS). Głowice z tych modeli podobno pasują.
Jego wydostanie nie nastręcza trudności.
Ale naprawa wymaga całkowitego zdjęcia ramion rolek bo stary smaro-klej powodował że np. lewa rolka podnosiła lub opadała się jakieś 10 sekund.
Głowica nosiła ślady zużycia więc wypolerowałem.
Silnik główny terkotał strasznie, trzeba było całkiem rozebrać, wyczyścić. Jeden z kondensatorów w środku (ten jaśniejszy od Matsushity) nie trzymał parametrów więc już wymieniłem oba. Efekt: cicha praca mechanizmu i obroty wzrosły o jakieś 30Hz.
Nowe paski (te chińskie, śliskie co się kupuje na kilogramy) ktoś wcześniej założył oraz wymienił idler (idler był ok, wyglada że od Mariana). Założył na brudne, niedoczyszczone koła zamachowe.
W&F był słyszalny a deck kupiłem jako sprawny, działający.
Rolki okazały się być w bdb stanie (po czyszczeniu pół godziny).
Paski dałem z Niemiec od W. Thakker bo intercapstan od Mariana był za luźny a ten od DK za ciasny.
Sa dwie wersje tego mechanizmu z tej samej średnicy capstanami 2.5 mm (ponoć nie ma do nich dobrych pasków) i różniące się średnicą (jak u mnie) 2.5 mm i 2.7 mm.
Ostatecznie po serwisie wyszło 0.05-0.06%.