Wszystkie podane przez kolege Marcina sluchawki w pierwszym poscie tematu, to bezbasie i mozna je odpuscic. Solidny to ja rozumiem ze ma byc go odpowiednio duzo, ma miec wygarniecie, twardosc i byc zawsze na swoim miejsxu ale nie dominowac i ma byc po prostu tak... Zajebiaszczo.
Ultrasone 9 sprzedaje kolega z Jeleniej Gory i niby bas maja krolweski chociaz nie slyszalem ich. Sluchalem za to Ultraosne 7 ktore maja byc takiensame jak 9 w teorii. Faktycznie mozna strzelac z nich do bunkrow tym basem, z tym ze dla mnie tak z pamieci to on mial jakies problemy z kontrola i byl napuchniety w srodku. Srodek pasma wycofany, soprany bardzo delikatne i rozciagniete. Takie V. Calsciowo brzmienie potezne i takie niewiele majace wspolnego z prawda raczej. Ale bas trzesie glowa po prostu. Podejrzewam ze wlasciele musza miec irwanie glowy z doborem toru.
Ultrasone 15 koledzy na innym forum pisali ze jak na ta firme nietypowe i raczej rowne, malo basowe.
Za 7500 sprzedaje kolega z mp3 forum swoje Finale D8000 i tutaj jest dobrze zrobiony bas. Duzy i z impaktem, gleboki taki wrecz niesluchawkowy, zwykle dynamiki maja zazwyczaj jedna czwarta masy, objetosci i skali na dole wzgledem tych planaraow. Intensywne sluchawki o wielkiem nasyceniu i plynnosci, z duza glebia, kolumnowym przekazem. Bas calosciowo mniejszy niz ten w Tribute 7 ale i tak bym je wolal. Maja swoj styl grania, typowa planarna srednice i slabo rozciagniety sopran w porownaniu do topowych dynamikow. Generalnie duzo kontrowersji na ich temat jest, doslownie ostatnio znow byly na mp3 forum jakies spory apropo nich. Mi sie podobaly pod warunkiem ze nie wczuwalbym sie w monitorowanie nagran i wynajdowanie na sile problemow, bo wlasnie ludzion ktorzy oczekuja absolutnej wiernsci muzycznej one nie leza. Ja absolitnej wiernosci odtwarzania nie oczekuje, raczej duzej przejrzystosci i rozdzielczosci. Nie mialbym zadnego problemu jakbym mi lezaly na biurku podlaczone do wzmaka ;) odstrasza cena nowych.
Osobiscie dla moich potrzeb basowych posiadam Pioneery SeMaster1. Sluchawki robiace tyle rzeczy dobrze ze nie wiem do czego sie czepic. Bas ma potezny impakt, twardosc i zejscie. Nie zaslania srednicy, pomimo takiej wielkiej objetosci, we wlasciwej konfiguracji systemu nie powinien nigdy meczyc o ile ktos lubi miec tyle basu w sluchawkach. Sluchawki strojone ala kolumny jak D8000 ale nue posiadaja swojej maniery grania, bardziej monitoruja i mozna "czytac" nagrania (jednoczesnie sluchac z przyjmenosxia) jak powiedzmy na Focalach, na Tribute7 czy D8000 tylko sluchac. Sluchawki dla ludzi ktrozy sa ustawicznie zmeczeni sluchaniem na zwyklym nudnym, zimnym i bezbarwnym sprzecie studyjnym albo na takim dla melomanow, jednokopytnym, w sensie ze wszystko na jedno kopyto byle gladko i przyjemnie. Wielka predkosc i precyzja, duza przejrzystosc i rozdzielczosc, srednica klarowna, soprany rozciagniete mocno, scena szeroka i przed sluchaczem. Duza moc calosciowo samego dzwieku, taka sila napierania dziweku na sluchacza, energia. Glebia wzgledem najlepszych planaorw kuleje, trojwymiarowosx sceny wzgledem elektrostatow i sluchawek Focal takze. Trojwymiarowosc samych bryl okej. Na punkty wygrywaja ze wszystkimi ktore znam, w takim bezposrednim starciu to kto wie, roznie to bywa. Nalezy parowac z jasnym zrodlem i mocnym wzmakiem. Z minusow to dodalbym jeszcze gniazda MMCX. Kiepski to troche wybor jak na dzisiejsze czasy, wolalbym tam jacki 3.5 mm.
Jest jeszcze pare modeli ktore trzeba uwzglednic ale nie sluchalem. Natknalem sie na wiele opowiadan podczas poszukiwan basowych puszek dla siebie. Fostexy TH900, Ultraosne E5, Fostexy TH610 (cena), stare D7000 Denona, Sony MDR Z1r, wszystkie nowe Denony, prawdopodbnie nowe Beyery T1 i T5 v3, Meze Empyriean i flagowe Grado PS2000e. Z ostatnimi dwoma jest taki problem ze teoretycznie mozna by kupic pewnie po te 8000 zl, ale uzywane, z tym ze jednych nikt nie sprzedaje, drugich nikt nie kupuje ;)