Niestety nie mam czasu żeby wszystko porządnie wygrzać, ale podjąłem już decyzję - dźwięk pewnie mógłby jeszcze trochę się zmienić, ale myślę że nie byłaby to drastyczna zmiana.
ISK HD9999 - najwygodniejszy egzemplarz, ale też, przynajmniej w moim odczuciu, najgorszy dźwiękowo. W wielu przypadkach dzieje się burza w słuchawkach, do tego są bardzo "jazgotliwe", a czasami uczucie 'zamknięcia w butelce' na prawdę sprawiało wrażenie, że aż robi mi się niedobrze. Bez korektora wypadają gorzej niż Pro 80. Ogólnie to doznałem małego olśnienia mając tyle egzemplarzy do porównania!
Audio-Technica ATH-M40X - najlepszy egzemplarz dźwiękowo, grają najrówniej ze wszystkich, najlepiej wypadają bez korektora, mają więcej basu niż KRK, ale są tak toporne i niewygodne, że po prostu odpuszczam. Sprawiają wrażenie bardzo solidnych, ale po małej sesji poczułem ból uszu (oczywiście nie od dźwięku), a mając słuchawki na głowie 12 godzin to trochę problematyczne. Możliwe, że po jakimś czasie się rozruszają, ale nie wiem czy mam tyle czasu. Dźwiękowo względem Pro 80 - według mnie lepiej.
KRK KNS 6400 - dźwiękiem prawie dorównują ATH, trochę mniej basu, co niestety na minus. Mimo wszystko, lekka korekcja, troszkę podbijam środek i jest w porządku. Jakość wykonania sprawia wrażenie mniej solidnej niż ATH, do tego mój łeb jest chyba niewymiarowy, ale wszystkie słuchawki wydają się nadmiernie rozpasione kiedy są na głowie, ale mam nadzieję, że nic się nie stanie. Co do wygody: jeśli ATH oceniłbym na 3/10, ISK 7/10, to KRK dostają 6/10. I na nie też pada mój wybór. Czuję, że jest to upgrade względem Pro 80 oraz dobry kompromis pomiędzy dwiema innymi propozycjami z tego zestawienia - jakościowo nie odbiegają od ATH, natomiast są o wiele bardziej wygodne, natomiast względem ISK - jakościowo zdecydowanie wygrywają, a wygoda jest tylko nieznacznie gorsza.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc, szczególnie Tobie @Karol, za obszerne wykłady, propozycje i pomoc na priv. Dzięki!