Audiohobby.pl
Audio => Dla początkujących => Co kupić? => Wątek zaczęty przez: Dimol w 13-04-2020, 13:35
-
Cześć! Tak jak w temacie - szukam słuchawek wokółusznych w przedziale cenowym 250-350zł. Słuchawki do ekstremalnego metalu. Wykorzystywane źródła dźwięku to najprostsza zintegrowana dźwiękówka, może w przyszłości jakaś zewnętrzna, telefon. Do tej pory korzystałem z Takstar Pro 80 v2. Nie mam porównania do innych, ale raczej byłem z nich zadowolony. Niestety, dziś, po 5 latach użytkowania, dokonały żywota - połamały się plastikowe elementy, jedna słuchawka odpadła. Jak wyglądają propozycje słuchawek do ciężkiej muzyki w podanym przedziale cenowym?
@Edit: Dostałem propozycję ISK HD9999, co sądzicie?
-
Kolejna podróbka AKG. Swoją drogą to ciężko jest coś wybrać co ma grać bezpośrednio z karty dźwiękowej, choćby nawet miały kosztować 20tys zł. W takiej sytuacji lepiej już pobawić się w dokanałówki, albo kupić stare poczciwe CAL! i cieszyć się dźwiękiem ;-)
-
Kolejna podróbka AKG. Swoją drogą to ciężko jest coś wybrać co ma grać bezpośrednio z karty dźwiękowej, choćby nawet miały kosztować 20tys zł. W takiej sytuacji lepiej już pobawić się w dokanałówki, albo kupić stare poczciwe CAL! i cieszyć się dźwiękiem ;-)
Podróbka, czy nie - nie jestem znawcą, fanatycznym audiofilem, nie muszę wycisnąć 120%. Z Takstarów byłem zadowolony, więc szukam czegoś podobnego. Takie same ciężko dorwać nówki, może gdzieś zalegają na magazynie albo u kogoś w szafie, ale nie wiem jak wygląda sytuacja na rynku - może można dorwać coś lepszego/wygodniejszego za tą cenę, albo to samo taniej? Może dla znawców wszystko poniżej 20k, bez zewnętrznej karty dźwiękowej i 4 przedwzmacniaczy brzmi badziewnie, jednak chciałbym jak najlepiej wydać te pieniądze, dlatego też tutaj kieruje swoje pytanie :) Ewentualnie informacja czego unikać.
-
W tej cienie (do 250zł) to już mamy np. oryginały AKG 240, tylko nie wiem czy podejdą czy te 55ohm będą ok.
-
Może dla znawców wszystko poniżej 20k, bez zewnętrznej karty dźwiękowej i 4 przedwzmacniaczy brzmi badziewnie, jednak chciałbym jak najlepiej wydać te pieniądze, dlatego też tutaj kieruje swoje pytanie :) Ewentualnie informacja czego unikać.
Moim zdaniem, elektronika to najbardziej wymagający gatunek muzyczny dla słuchawek.
Jeżeli słuchawki dobrze zagrają elektronikę, to z reszta gatunków też sobie poradzą, równie dobrze jak nie lepiej.
Paweł dał Ci tylko do zrozumienia, jak ciężko jest znaleźć słuchawki, dobrze grające elektronikę, na dodatek prosto z karty zintegrowanej. Stąd ta kwota 20tys zł. Bardzo słusznie robisz, szukając następcy w segmencie niedrogich słuchawek.
Pytałeś czego unikać? Unikaj drogich słuchawek, bo na integrze, grają przeważnie gorzej od tych tańszych.
Jesteś w dobrej sytuacji, bo Twoje wymagania co do dźwięku, nie są zbytnio wygórowane.
Według mnie, wszystko co mieści się w cenie 250-350 zł, o konstrukcji wokół usznej, powinno je spełnić.
Zatem pozostaje skupić się na wyglądzie. Jak znajdziesz takie, które Ci się podobają to bierz i powinno być dobrze. :)
@Dimol, przyjrzyj się słuchawkom firmy Superlux, preferując te z jak najniższą impedancją, (poniżej 60Ω).
Mieszczą się nawet poniżej pułapu cenowego jaki zakreśliłeś. Można je kupić w cenie 80-150 zł.
A może po prostu odkupić Tekstary? Moim zdaniem są ładniejsze od Superluksów. :)
Niemniej co byś nie kupił, życzę Ci abyś był przynajmniej równie zadowolony, jak ze słuchawek Takstar Pro 80 v2. :-)
-
Może dla znawców wszystko poniżej 20k, bez zewnętrznej karty dźwiękowej i 4 przedwzmacniaczy brzmi badziewnie, jednak chciałbym jak najlepiej wydać te pieniądze, dlatego też tutaj kieruje swoje pytanie :)
Może się trochę nie zrozumieliśmy. Jak Karol słusznie zauważył, również i moim zdaniem to nawet słuchawki za 20 tys nie zagrają dobrze z karty dźwiękowej. Chodzi o to, aby nie wydawać gotówki na marne, za takie 300-500zł można kupić masę słuchawek, które z karty dźwiękowej nie zechcą zagrać, a można i takie, które zagrają fenomenalnie. Spróbuj CAL! albo Superlux i będziesz na pewno zadowolony ;-) Do metalu bardzo dobrym wyborem mogą również okazać się legendarne Koss Porta Pro. Ewentualnie jeśli zechcesz poszukać jakichś używek to czasami za około 300-400zł można trafić Sennheisery HD 380 Pro i te również będą bardzo dobrze brzmiały już z komputera, sam słucham sporo metalu i mogę je szczerze polecić.
-
Moim zdaniem, elektronika to najbardziej wymagający gatunek muzyczny dla słuchawek.
Jeżeli słuchawki dobrze zagrają elektronikę, to z reszta gatunków też sobie poradzą, równie dobrze jak nie lepiej.
Szkoda że tak mało osób to wie i zabijają elektronikę dzień w dzień kiepskimi słuchawkami. Osobiście znam tylko dwie pary które naprawdę dobrze grają elektro. Reszta zawodzi mniej lub bardziej.
-
Dzięki wszystkim za dyskusję! Tak jak sugerujecie, zastanawiam się nad kolejnymi Takstarami, namierzyłem nawet jedne, ale jeden mankament - czy 5 lat życia przy codziennym używaniu 6-12 godzin to dobry wynik? Pytam całkiem poważnie, to były moje pierwsze słuchawki droższe niż 20zł. Rozleciały się na boku, w plastikowym "pojemniczku" w którym znajduje się prowadnica którą regulujemy "wysokość", nie chciałbym żeby kolejne tak umarły :( . Jeśli nie one, to co? Czytam, przeglądam Wasze propozycje, znajduje informacje, że np Takstar Pro82 to przepaść (w negatywnym sensie) w porównaniu do Pro80, Superluxy też raczej przegrywają z Pro80. Zakładając, że potencjalnie mógłbym kupić w przyszłości jakąś dźwiękówkę - w co polecacie pójść? ISK HD9999 (32Ω), AKG K240 (55Ω), CAL (32Ω) czy Takstar Pro80 v2 (60Ω + moja niepewność co do konstrukcji)? Superluksów nie mogę wytypować, Koss Porta Pro nie przemawiają do mnie, a Sennheisery Hd 380 Pro wykraczają znacznie poza budżet, a używki są w niepewnym stanie. Przepraszam za męczenie i dopytywanie, ale zawsze mam problem z kupnem czegoś droższego niż 50zł - godziny szperania po internecie i pisania postów :) .
-
Paweł dobrze radzi, CAL! i rura. Do telefonu to nawet można podpiąć. Nie ma co wymyślać. Jak się jest ambitnym to można trochę drożej i inaczej. Używane DT990 Beyerdynamic i IFI iDSD LE Nano. Te ifi chodzą za grosze używki na allegro, podpinasz to kablem USB tylko do kompa i tyle. Taki mini DAC/AMP w jednym. Jakby dźwięk z innej strony zaatakować to Grado SR80e używki. I tu obojetnie czy telefon czy te IFI. Ale to nauszne. Metal grają i nie tylko. W sumie każde z tych trzech nowy smartfon pociśnie ale z telefonu będzie bardziej płasko i sucho. Dzisiaj słuchałem na moim Huwaei mate 10 z Grado SR80e. Spokojnie starcza basu do wszystkiego, góra nie charczy. Tylko trochę sucho i bezbarwnie ale da się żyć.
-
@Alucard: Telefon też jest wymogiem, tak jak wspomniane w pierwszym poście.
Panowie, czekam jeszcze na jakiś komentarz do mojego ostatniego postu plus jeszcze jedno pytanie - znalazłem informację, że HyperX Cloud to Pro 80 w innej obudowie. Czy może ktoś potwierdzić/zanegować? I kwestia cenowa, tutaj mam przykładową ofertę (mam nadzieje, że nie łamię regulaminu) allegro kropka pl/oferta/sluchawki-hyperx-cloud-silver-nauszne-kingston-9149156240 , 280zł, a jedyną ofertę jaką mam na używki Pro 80 (podobno stan sklepowy) to 300zł.
-
Wszystkie 3 wymienione z telefonu zagrają spokojnie, wiem bo sprawdzałem. Najlepiej chyba używki Beyery DT990 w wersji 32 ohm.
-
@Alucard, to i ja dopytam. :)
Nie znam DT990. Według Ciebie, wystarczająco dobrze radzą sobie z ekstremalnym metalem?
Pytam, bo mam DT880 i chyba nie poleciłbym ich do tego gatunku.
Gdyby DT990 sobie radziły, to poważnie zastanowiłbym się nad wymiana na nie, swoich Bayerdynamic-ów.
Dopisek.
Sprawdziłem i mogę pominąć partykułę "chyba" w zdaniu powyżej.
Nie poleciłbym ich do tego gatunku. Za dużo w nich "wiatru". :)
-
Do metalu to moze niekoniecznie jesli to jest lwia czesc repertuaru, ale tak ogolnie muzycznie to sa przyjemne. Moze dla kogos bedzie za cieplo? Za milo? Tak ogolnie to graja dosc funowo, chyba troche za pluszowo na dole. To wszystko i tak zalezy KTO slucha. Moze ktos tak wlasnie by chcial ten metal bardziej spokojnie zeby mu czachy nue rozsadzilo. Niektorzy mowili ze HD650 to byly najlepsze sluvhawki do metalu, ja na tym rocka nawet sluchac nie moglem.
Na pewno z telefonu z metalem sobie poradza Grado SR80e, to spokojnie moge powiedziec. Jest powietrze wokol instrumentow, separacja, szybkosc, twardo na dole bez buczenia sub basem, na pewno oddadza agresje tego gatunku. Sa te instrumenty i ciekawa przestrzen pokazana w stylu Grado, poczujesz te szarpniecie struny, poczujesz walniecie bebna, wszystko bez ugrzeczniania na sile. Nie mam problemow sluchac na nich np metalstepu, za to moj kolega slucha na nich jazzu, drugi kolega zachwycal sie U2 jak zabralem je ostatnio do niego. Za te kase to jest cud, sa lepsze niz np DT150 i to tak spokojnie. Takie ekstrawertyczne podejscie do dzwieku. CAL! beda przy nich mniej naturalne, bardziej takie z basem jak przez tube. Poza tym nawet te tanie Grado radza sobie z pozycjonowaniem dzwieku poza glowa i to jest bardzo wazne. Nawet bez DAC, prosto ze smartfona, a to juz je stawia klase wyzej na wejsciu. Polecalem je ostatnio komus na mp3 forum, gra z IFI Zen, taki nowy maluch od nich. Zadwolony.
-
Do metalu to moze niekoniecznie jesli to jest lwia czesc repertuaru, ale tak ogolnie muzycznie to sa przyjemne. Moze dla kogos bedzie za cieplo? Za milo? Tak ogolnie to graja dosc funowo, chyba troche za pluszowo na dole.
...
No to jednak nie ma tak dobrze, jakby się chciało.
Znalazłem już nawet na Allegro (https://allegro.pl/oferta/outlet-sluchawki-beyerdynamic-dt990-nauszne-9138691698) DT990 32Ω, takie niby nowe a stare (outlet), za jedyne 454 zł. @Alucard nie masz serca.
Tym co zacytowałem, dosyć brytanie rozwiałeś moje nadzieje na dobre słuchawki do metalu w cenie poniżej 500 zł. :(
-
Zawsze jest jeszcze coś takiego. Te polecał mi metalowe guru, niejaki Mikołaj612 ;) Ale nie słuchałem, od razu mówię.
https://www.profi-dj.pl/sprzet-studyjny/sluchawki-studyjne/zamkniete-sluchawki/krk-kns-6400/?selectedVariant=4855&KRK_Rokit_5G3=
-
Zawsze jest jeszcze coś takiego. Te polecał mi metalowe guru, niejaki Mikołaj612 ;) Ale nie słuchałem, od razu mówię.
https://www.profi-dj.pl/sprzet-studyjny/sluchawki-studyjne/zamkniete-sluchawki/krk-kns-6400/?selectedVariant=4855&KRK_Rokit_5G3=
O widzisz i to może być to, czego szuka @Dimol. :)
-
Nie znam DT990. Według Ciebie, wystarczająco dobrze radzą sobie z ekstremalnym metalem?
Pytam, bo mam DT880 i chyba nie poleciłbym ich do tego gatunku.
Gdyby DT990 sobie radziły, to poważnie zastanowiłbym się nad wymiana na nie, swoich Bayerdynamic-ów.
Znam obydwa modele w różnych wersjach i pozwolę sobie odpowiedzieć. Tak! DT990 to zupełnie inna szkoła. DT880, a tym bardziej DT 880 Pro do metalu się nie nadają, chyba, że do zrobienia "metalicznego brzmienia" ;-) Natomiast DT990 pociągną spokojnie z dużą dozą przyjemności. Dla bardziej wymagających góra może być zbyt nieliniowa, ale tutaj nie rozmawiamy o ekstremalnych oczekiwaniach przecież ;-)
-
Moi drodzy, zbliżamy się do końca :D Ostatnie szlify i mam nadzieję, że zamkniemy tą sprawę. Ostatecznie wybór mam nastepujący: ISK HD9999 (32Ω), AKG K240 (55Ω), CAL (32Ω), AUDIO-TECHNICA ATH-M40X (35Ω), KRK KNS 6400 (36Ω), HyperX Cloud Silver (60Ω, rzekomy klon Pro 80).
Z tej niższej półki cenowej przemawiają do mnie HD9999, co możecie powiedzieć w kwestii dźwięku i jakości wykonania względem CAL?
Z wyższej półki wszystko wydaje się w porządku, coś o różnicach między ATH-M40X, KNS 6400 i Cloudach? Co byście z tych trzech wybrali?
Dalej, jak myślicie, czy warto wejść w ten wyższy pułap cenowy? Pytam o dwie sprawy - oczywiście Wasza (czy zasłyszana) opinia na temat jakości dźwięku, ale pytam też o jakość wykonania, chciałbym żeby służyło jak najdłużej :) Najbardziej podeszły mi HD9999, KNS 6400 i oczywiście Cloudy jako teoretycznie Pro 80. Jeśli dźwięk między nimi jest porównywalny, to teoretycznie wolałbym zaoszczędzić i wydać 260zł na ISK HD9999 niż 400zł na KNS, ale jeśli jakością wykonania biję je na głowę i miałyby dłużej posłużyć, to skłaniam się ku KNS. Czy może zamówić obie sztuki na Allegro z darmowym zwrotem, przetestować i jedną zwrócić?
-
Moi drodzy, zbliżamy się do końca :D Ostatnie szlify i mam nadzieję, że zamkniemy tą sprawę. Ostatecznie wybór mam nastepujący: ISK HD9999 (32Ω), AKG K240 (55Ω), CAL (32Ω), AUDIO-TECHNICA ATH-M40X (35Ω), KRK KNS 6400 (36Ω), HyperX Cloud Silver (60Ω, rzekomy klon Pro 80).
Z tej niższej półki cenowej przemawiają do mnie HD9999, co możecie powiedzieć w kwestii dźwięku i jakości wykonania względem CAL?
...
Już koniec? Dlaczego tak szybko? ;) A dlaczego na tej liście nie ma Shure SRH440?
Dla wielu, to te słuchawki były pierwszymi z prawdziwego zdarzenia, a nie takie CAL-e.
Z wyższej półki wszystko wydaje się w porządku, coś o różnicach między ATH-M40X, KNS 6400 i Cloudach? Co byście z tych trzech wybrali?
Według mnie, wyższa półka jest trochę wyżej, ale i na tą nie ma co się pchać, przy graniu z dziurki integry.
Najbardziej podeszły mi HD9999, KNS 6400 i oczywiście Cloudy jako teoretycznie Pro 80. Jeśli dźwięk między nimi jest porównywalny, to teoretycznie wolałbym zaoszczędzić i wydać 260zł na ISK HD9999 niż 400zł na KNS, ale jeśli jakością wykonania biję je na głowę i miałyby dłużej posłużyć, to skłaniam się ku KNS. Czy może zamówić obie sztuki na Allegro z darmowym zwrotem, przetestować i jedną zwrócić?
Ja z wymienionej trójki wybrałbym ISK HD9999, bo wzbudzają we mnie największe zaufanie.
Przypominają wyglądem słuchawki firmy AKG, a te kojarzą mi się z solidną niemiecka robotą.
Może dlatego wydaje mi się, że nie powinny się zaraz rozlecieć, no i wyglądają na poważne słuchawki.
@Dimol, świetny pomysł z tym kupieniem dwóch egzemplarzy. Wydaje mi się, że tak będzie najsensowniej.
Jak już przetestujesz, to koniecznie napisz, które zostały i jak się sprawują. :)
-
Jeszcze raz dzięki za pomoc! Wybór padł na HD9999, ATH-M40X i KNS 6400. Paczki przyszły, zaczynam testowanie, ale nie spodziewajcie się jakiejś dogłębnej analizy :D ISK HD9999 pojawiły się chwile wcześniej, zdążyłem je porównać z Pro 80 odsłuchując trochę kawałków na telefonie - w porównaniu do Pro 80 wydaje mi się, że więcej w nich basu, całość jest gęstsza i taka trochę przytłaczająca, taka trochę burza w słuchawkach, także to na minus. Na plus znowuż to, że troszkę większą głośność wyciskają z telefonu. Ale tak jak mówiłem, to tylko pierwsze kilka minut, zabieram się za przesłuchiwanie wszystkich na telefonie i na integrze! :D
(https://media.discordapp.net/attachments/701364322336505946/701364477395992606/IMG_20200419_112243.jpg?width=1204&height=677)
-
I niech wygrają najlepsze. :)
Na tym co posiadasz do dyspozycji, może być trudno wytestować, możliwości poszczególnych egzemplarzy.
Ale na pewno możesz wybrać, te których granie najbardziej Ci odpowiada, najbardziej Ci się podoba.
Przyjemnej zabawy. @Dimol napisz, co zostaje i dla czego. Bardzo Ciekawi mnie Twój wybór. :)
-
Kilka wrażeń po parudziesięciu minutach zabawy z telefonem:
HD9999 - całkiem wygodne, pady bardzo mięciutkie, ale mam wrażenie że strasznie dudnią, mam wrażenie jakbym był zamknięty w jakiejś plastikowej butelce, plus całość jest bardzo "ostra", czy może bardziej "tępa", nie wiem jak dobrze opisać to odczucie, w innych modelach jest bardziej równo i ciepło, tutaj wszystko jest sztywne i świszczy, całkiem podobnie do Pro 80 bez EQ
ATH-M40X - wygoda na minus, mam wrażenie że zmiażdżą mi czaszkę, pady twarde jak czerstwy chleb, bardzo toporne, ale wydają się najlepsze jakościowo, dźwięk bardziej zrównoważony
KNS 6400 - pady miękkie, wydają dźwięki sparciałego balona :D, lekkie, w kwestii wygody stoją na podium z HD9999, dźwięk też bardziej zrównoważony, wydaje się być cieplejszy niż ATH-M40X
Wygoda: HD9999/KNS 6400, potem ATH-M40X
Jakość wykonania - ATH-M40X, reszta chyba to samo miejsce, ich konstrukcja jest zupełnie inna
Dźwięk - bez żadnego EQ KNS 6400 i ATH-M40X grają zdecydowanie lepiej najlepiej, sądzę, że nawet lepiej niż Pro 80. Przy jednych kapelach bardziej czuje jedne, przy innych - drugie, w jednej perełce elektronicznej - Perturbator - nie mogę zdecydować.
Jeszcze dużo testów przede mną, zobaczymy co da się wykręcić na EQ, ale póki co stawiam na KNS - myślę, że dźwiękowo wygrywają z HD, natomiast wygodą biją ATH na głowę.
-
Kilka wrażeń po parudziesięciu minutach zabawy z telefonem...
@Dimol, to jak słuchawki graja prosto z pudełka, też jest bardzo ważne i coś mówi o słuchawkach.
Niemniej zaobserwowano zjawisko zwane: docieraniem, rozegraniem czy wygrzewaniem się słuchawek.
Jak zwał tak zwał, niemniej w niektórych egzemplarzach z biegiem czasu, dźwięk się zmienia i to dosyć znacznie.
Uważa się, że aby słuchawki w pełni pokazały swój charakter i możliwości, muszą trochę pograć.
Przeważnie tydzień na coś takiego wystarczy, choć bywają dużo bardziej wymagające pod tym względem słuchawki.
Nie musisz ich w tym czasie słuchać, podłącz i niech sobie trochę pograją.
Jakby Cię to bardziej zainteresowało, to na hasło "wygrzewanie", powinno coś tam wyskoczyć i na naszym forum.
-
@Karol: Tak, słyszałem o wygrzewaniu, dam im popalić na tyle na ile mogę, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale po testowaniu na telefonie stwierdzam to co wspomniałem wcześniej - Audio-technica i KRK na prowadzeniu, mam wrażenie, że granie AT trochę lepiej mi pasuje na czysto, ale przy drobnym EQ KRK też jest super, no i wygoda oczywiście, zobaczymy jak przy dłuższym użytkowaniu na PC. Co do ISK - bez EQ w większości przypadków jest dla mnie niesłuchalne, potrafią brzmieć jak Burzum - piwniczny black metal z lat 90, także tutaj już bardzo negatywnie pochodzę. Ale przesiadamy się na PC i testujemy!
-
Niestety nie mam czasu żeby wszystko porządnie wygrzać, ale podjąłem już decyzję - dźwięk pewnie mógłby jeszcze trochę się zmienić, ale myślę że nie byłaby to drastyczna zmiana.
ISK HD9999 - najwygodniejszy egzemplarz, ale też, przynajmniej w moim odczuciu, najgorszy dźwiękowo. W wielu przypadkach dzieje się burza w słuchawkach, do tego są bardzo "jazgotliwe", a czasami uczucie 'zamknięcia w butelce' na prawdę sprawiało wrażenie, że aż robi mi się niedobrze. Bez korektora wypadają gorzej niż Pro 80. Ogólnie to doznałem małego olśnienia mając tyle egzemplarzy do porównania!
Audio-Technica ATH-M40X - najlepszy egzemplarz dźwiękowo, grają najrówniej ze wszystkich, najlepiej wypadają bez korektora, mają więcej basu niż KRK, ale są tak toporne i niewygodne, że po prostu odpuszczam. Sprawiają wrażenie bardzo solidnych, ale po małej sesji poczułem ból uszu (oczywiście nie od dźwięku), a mając słuchawki na głowie 12 godzin to trochę problematyczne. Możliwe, że po jakimś czasie się rozruszają, ale nie wiem czy mam tyle czasu. Dźwiękowo względem Pro 80 - według mnie lepiej.
KRK KNS 6400 - dźwiękiem prawie dorównują ATH, trochę mniej basu, co niestety na minus. Mimo wszystko, lekka korekcja, troszkę podbijam środek i jest w porządku. Jakość wykonania sprawia wrażenie mniej solidnej niż ATH, do tego mój łeb jest chyba niewymiarowy, ale wszystkie słuchawki wydają się nadmiernie rozpasione kiedy są na głowie, ale mam nadzieję, że nic się nie stanie. Co do wygody: jeśli ATH oceniłbym na 3/10, ISK 7/10, to KRK dostają 6/10. I na nie też pada mój wybór. Czuję, że jest to upgrade względem Pro 80 oraz dobry kompromis pomiędzy dwiema innymi propozycjami z tego zestawienia - jakościowo nie odbiegają od ATH, natomiast są o wiele bardziej wygodne, natomiast względem ISK - jakościowo zdecydowanie wygrywają, a wygoda jest tylko nieznacznie gorsza.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc, szczególnie Tobie @Karol, za obszerne wykłady, propozycje i pomoc na priv. Dzięki!
-
Nie ma za co, @Dimol. To życzliwe forum. Miło mi, że mogłem pomóc. :)
Dobrze, że udało się coś wybrać. Z twoich doświadczeń i tego co tu napisałeś, na pewno ktoś skorzysta.
@Dimol czy te KRK KNS 6400, równie dobrze wyglądają w rzeczywistości jak na zdjęciach?
-
Nie słyszałem KRK KNS ale jedne i drugie z tych dwóch modeli to powinien być dobry wybór. To są bardzo chwalone słuchawki od profesjonalnej firmy która ma studyjne podejście do dźwięku i ludzie z otoczenia pro używają tego do ROBIENIA muzyki (ciekawe recenzje od DJów i ludzi robiących w przemyśle). Ten wyższy model zapachniał mi z opisów kolegi solidną słuchawką z prawdziwego zdarzenia. I to one powinny zyskać najwięcej po podpięciu do czegoś lepszego niż karta bądź smartfon, ze względu na swój sposób grania i rodowód. Tak mi się wydaje. Często równa liniowa słuchawka podpięta do byle czego to wilk ukryty w skórze owcy. Z lepszym sprzetem pokaże ukrytą klase, ze słabszym jest sucho i płasko. Dudniące basem albo tnące sopranami protezy muzyczne, zakłamane dźwiękowo, zazwyczaj takie też pozostaną na lepszym sprzecie. Tylko je się wyleczy z części chorób.
-
@Karol: Według mnie prezentują się bardzo dobrze, jedynie plastikowe elementy pałąka nad głową są nieco dziwne, tzn. czasami plastik ten sprawia wrażenie jakby był na nim jakiś szary nalot, do tego earpady są strasznie wymiętolone, ale nie narzekam :) Tutaj albumik ze zdjęciami: https://imgur.com/a/tJPObIP
@Alucard: Może kiedyś upgrade z 6400 na 8400! :D
-
e słyszałem KRK KNS ale jedne i drugie z tych dwóch modeli to powinien być dobry wybór. To są bardzo chwalone słuchawki od profesjonalnej firmy która ma studyjne podejście do dźwięku i ludzie z otoczenia pro używają tego do ROBIENIA muzyki (ciekawe recenzje od DJów i ludzi robiących w przemyśle).
Akurat KRK wydaje mi się, że nie ma zbyt dobrej renomy w świecie PRO audio. Np.: https://www.gearslutz.com/board/low-end-theory/994211-why-hate-krk.html. Jak robiłem swój research monitorów studyjnych to KRK mi wyglądało na firmę, która daje dużo ficzerów za daną cenę, ale w temacie czystej jakości wypada gorzej od innych. Nie znaczy to oczywiście, że słuchawki muszą być złe. W ogóle KRK wygląda na firmę, która robi sporo najtańszych sprzętów klasyfikowanych jako "pro". W temacie słuchawek to również może mieć miejsce, wystarczy porównać cenę słuchawek KRK do ceny słuchawek takich firm jak Neumann czy Hedd.
-
@Alucard: Może kiedyś upgrade z 6400 na 8400! :D
Znaczy wybór padł na te czy wciąż testy?
-
@Alucard: Tak, jestem szczęśliwym posiadaczem KRK KNS 6400 :)
-
Na coś się przydałem w końcu tutaj ;)