W końcu i ja upolowałem swojego M 7020 i dziś wyjąłem go z paczkomatu! :) A chorowałem na niego już od około 2 lat (o ile nie więcej), aż w końcu trafił się w przyzwoitej cenie, a nie za 800 zł czy inną abstrakcyjną kwotę.
Poniższe foto zrobione zaraz po wyjęciu z paczki. Wskaźniki jak widać trochę się osunęły (może wina transportu?..), ale wystarczyło wcisnąć je na miejsce i siedzą.
Ogólnie stan wizualny określam na bdb-. Fakt, że ma parę ubytków w lakierze (górna krawędź oraz na kieszeni), ale znalezienie egzemplarza który nawet takowych nie posiada, graniczy z cudem, a jak widać, nawet górna pokrywa jest prawie bez skazy (miejscami drobne odpryski oraz ryski).
Rolka dociskowa jak widać mocno popękana, ale już wymieniona. Za to bardzo miłą niespodzianką była głowica ALPS z zerowym śladem zużycia :) I prawdopodobnie została wymieniona w serwisie, bo po sprawdzeniu szablonem wysokość była ustawiona idealnie. Poza tym, ku mojemu zdziwieniu działa RSD! Z czym zawsze jest problem po wymianie głowicy na inną, niż oryginalna.