Nowych 325e nie słyszałem ale 225e są wystarczająco jasne, a na forum pisali że głównie tym się różnią - barwą. 325 mają aluminiową komorę, piszą na HeadFi że to się odbija tak na dźwięku, że jest więcej sopranu więc musiały dostać na pewno inne strojenie stosunkiem do reszty serii prestige chociaż z wykresu nie widać. Ten sopran widać właśnie na wykresach, szczególnie ten wyższy, co by się zgadzało. On sam w sobie nie jest gruby, nie żylasty, talerze perkusji nie posiadają realnego ciężaru, w słabo zrealizowanych płytach rockowych jak "One X" Three Days Grace potrafi wpadać w iskrzenie na 225, podejrzewam że na SR325E może być gorzej bo odradzali do łupania je, a polecali właśnie 225E.
Z dobrymi nagraniami wszystko okej, bo bas też jest lekki ale ma przyjemny puff więc robi się taka kulturalna i zwiewna atmosfera, poparta muzykalną i rozciągniętą średnicą. Kabel też daje swoje a Michał ma właśnie w ofercie zdaje się tego ośmiożyłowca i z tego co wiem to przebija większość kabli. Ja się zdecydowałem nie dopłacać do sr325e bo one większej różnicy chyba nie zrobią a są lekko "skrócone" na niższym basie więc chyba nie ma sensu bo mogą zabrzmieć mniej muzykalnie ale neikoniecznie. Wydaje mi się że SR225 zagrają po prostu wszystko albo prawie wszystko, SR325 może neikoniecznie.
Jeśli coś nie gra muzyki rockowej tak jak trzeba to lepiej w to nie wchodzić, tak myślę, ale tak jak mówię nie słyszałem, więc to takie spekulacje na podstawie tego jak grają SR225 i tego co mówili wyjadacze od grado. SR325 do monitorowania, do klasyki i akustyki, dokładniejsze, bardziej naświetlone, SR225 równiejsze, normalniejsze, odrobinę bardziej uniwersalne, normalniejszy wykres.
Tak w ogóle to pisali że z nowej serii najlepsze małe Grado to RS2E. Wokale kobiece "almost liquid" i lepszy punch na basie plus większa lepiej ułożona scena, stosunkiem serii prestige. Tak z impresji nowej serii E to mocny zawodnik jak za 1000zł te grado 225,, potrzebują te słuchawki toru o wysokiej klasie brzmienia, na pewno nie barwiącego w stronę sopranu bo wyjdzie kiszka, zapiąłbym do nich jakąś szybką i dobrze różnicującą lampkę albo przejrzysty i bardzo kulturalny tranzystor.
Słuchawki po wygrzaniu grają spokojnym zespolonym dźwiękiem bez szczególnego różnicowania planów. Na smartfonie muzyka tka blisko Ciebie że czujesz jakby grali Ci przed twarzą, na dobrym torze widać jak bardzo starają się grać poza głową na wzór planarów, ale jednak ten bas wchodzi trochę do środka głowy. Dobry przestrzenny DAC na kościach Akaszi Kazei myślę by im zrobił dobrze, a jak z komputera sygnał to koniecznie coś z potwierdzoną niskoszumnością hehe, bo wyłapują wszystko. Nawet Ryka pisze że nowe GS1000E grają po prostu głośniej. Są nieprawdopodobnie dynamiczne ale na mocniejszych kawałkach czasem brakuje pazura, za to nigdy kultury. Ze swojej strony mogę w pełni polecić SR225E. Wszystkie niemieckie tuzy do 1000zł z wyjątkiem 880 to będą zabawki przy Grado. Jedyne na co mogę narzekać to jakość wykonania i wygoda, o raz to że wyłapią każdy szum.
Cieplutki ułożony jasny dźwięk, jak wybierzesz 225 też na pewno nie będziesz zawiedziony, ale jakbyś chciał 325 to jakiś facet chyba sprzedaje na HIFI Giełdzie.