@Majkel: Tutaj kolega Piter juz mnie uprzedzil i w sumie mialem takie wlasnie odczucia co do niego. Co do GS1000 to ja moge bic poklony GradoFanowi i Pastwie ktorzy juz kiedys pisali mi, ze im trzeba baaardzo dlugo aby doszly do swojej formy. Brak niskiego basu to byl moj odwieczny problem z GS1000 i tez narzekalem kiedys na niedostatni dynamiki i wypelnienia. Radzilem temu na rozne sposoby dobierajac odpowiednie elementy toru - a tutaj sytuacja zmienia sie ostatnio coraz bardziej, tak jak gdyby znow sie wygrzewaly. Byc moze to jest ten skok o ktorym kiedys pisal Pastwa kolo 1000 godzin. Z reszta GradoFan takze pisal o tym, ze wypelnienie sie poprawi i czuje, ze to ma miejsce. Tak wiec, wiem teraz ze nie "pisali" slow na wiatr.
Wracajac do Yamamoto - moim zdaniem teoretycznie to wlasnie synergiczne polaczenie z GS1000. Jednak dla mnie po takim polaczeniu GS1000 staje sie owszem grajace bardzo gladko i aksamitnie wrecz mozna to ujac, z "klasa" ale pozbawione pazura i zadziornosci. Nie ma takiej dawki energii w przekazie na czym cierpia emocje.
Piotr Ryka, pisal o GS1000 ze to sluchawki ktore wzbudzaja wrecz stan narkotycznego uniesienia a Majkel ze ze swoja tajemniczoscia i mistycyzmem nadaja sie np. do muzyki afrykanskiej. Dokladnie tak w nich jest i ja nie chcialem pozbawiac ich tej energetyki i sprawiac aby graly salonowo.
Pisze to oczywiscie w kontekscie wlasnego zrodla - gdyz pod takie dobieralem wzmacniacz. Moim zrodlem jest Lynx Two wiec nie jest to najpopularniejszy sprzet odsluchowy. Po odsluchcach roznych wzmacniaczy w tym NX-02 - zdecydowalem sie na NX-33 gdyz wlasnie kierunek w jaki udawalsie NX-02 wydawal mi sie najbardziej synergetyczny z Lynxem oraz GS1000 na koncu. Dodatkowo NX-33 moze pracowac w pradziwym/pelnym trybie symetrycznym. Z Rudim one nie graja tak lekko i aksamitnie - salonowo i dystyngowanie jak z Yamamoto ale wtedy jak dla mnie maja dobry pazur i dawke nalezytej energii - dla mnie bardzo wazne cechy.
Majkel. Wracajac do Yamamoto to pamietasz ktory zestaw lamp mi sie najbardziej podobal i powiedzialem tez, ze jest zblizony do tego co prezentuje Twoja konstrukcja ? Ja lubie takie granie. Yamamoto gra inaczej, jest bardzo aksamitny i gladki oraz zdecydowanie nie ma rozciagnietego dolu i gory wiec sila rzeczy eksponuje srednice. Teoretyczujac wlasnie - jest to wzmak pod GS1000. Moim zdaniem to nie ta szkola i nie ta droga, ktora lubisz :)
Oczywiscie nie chce przez to powiedziec, ze to wzmak zly - bo jest to swietny wzmacniacz, ktory gra na wysokim poziomie. Po prostu od pewnego eatpu chodzi juz o indywidualne gusta, preferencje i smaczki. Co kto lubi :)
Ja jednak mysle, ze takie polaczenie Yamamoto i GS1000 - mogloby zdobyc baaardzo wielu entuzjastow.