Miałem okazję posłuchać dłuższy czas D7200, porównywałem z moimi TH610, słuchane na Questyle cma600i oraz Mojo.
No i lipa, mówiąc krótko, chyba jedno z większych moich rozczarować słuchawkowych, do TH610 nie mają startu całościowo. Byłem już nastawiony na wymianę TH610 na te D7200,pojawiła się używka w dobrej cenie ale...okazało się nadal najlepsze zamknięte jak dla mnie robi Fostex.
Denony za bardzo nie mają zalet które by skłoniły mnie do zakupu,ba..do chęci ich słuchania...
Scena mało szeroka,skupiona pośrodku, ogólny przekaz mało ujmujący,nie uśmiechają się do słuchacza swoim przekazem, taki studyjny bezoosobowy i pozbawiony emocjonalności przekaz...brrrr. Nawet z dobrymi plikami potrafiące wpadać w przestery i nieczystości, nie da się słuchać za głośno bo robi się nieprzyjemnie...
Zaletą jest dobry bas,nisko schodzący, jednak dawkowany oszczędnie, co można też lubić.
Wyrazisty przekaz ogólny, bez pogłosowości i echa, to też zalety dla niektórych osób.
Jednak przy TH610 wypadają D7200 blado jak dla mnie, fostexy scenę mają o 1/3 szerszą i głębszą, można ich słuchać bardzo głośno,zero przebarwień i przesterów, czyściutko i wyraziście. Na wyższej średnicy rozjaśnienie, co sprzyja ogólnemu uczuciu świeżości i oddechu w przekazie, czasem powoduje lekkie sybilacje ale szczątkowe.
Basu w TH610 więcej i bardziej obecny jest, średnica bliżej spooro bardziej emocjonalna, ciepła i przyjemna.
Ogólna wyrazistość TH610 z kablem 7N i po balansie, sprzyja słuchaniu klasyki oraz wieloskładowych zespołów muzycznych,słychać wszystko i gra to czyściutko. Nie da się na Questyle TH610 czymkolwiek zaskoczyć.
Muszę powiedzieć że jestem pod dużym wrażeniem jak poprawili Th610 w stosunku do TH600 gdzie wokal był 10m od słuchacza a góra sybilowała okrutnie. Tak poprawione Th610 chyba określiłbym nawet jako lepsze od TH900 mk1, bo grające równiej i bliżej podające wokal oraz ogólnie cały odbiór muzyki...szacunek dla fostexa ode mnie.